Czytelnik: Motocykliści szaleją, policjanci jedzą hamburgery

2016-08-05 14:49:59(ost. akt: 2016-08-06 12:12:16)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: sxc.hu

Nasz czytelnik przysłał nam dziś obszerny felietonowy tekst. Skarży się w nim na szalejących po ulicach Bartoszyc motocyklistów oraz na brak działań policjantów. O komentarz do listu poprosiliśmy też Beatę Patecką z KPP w Bartoszycach.
Na początku uściślę. Nie jestem przeciwnikiem motocykli i motocyklistów. Rozumiem tą pasję: wiatr we włosach, skóry, setka w 3,5 sekundy, itp. Jestem jednak przeciwnikiem idiotów. Ci występują zarówno na motocyklach jak i w autach. O tych pierwszych jednak słów kilka.

Prawie codziennie ulicami Sikorskiego i Bema po zapadnięciu zmroku porusza się kilku motocyklistów. Rycząc kręcą się po tych ulicach, jak po torze wyścigów motorowych. Ryk mi nie przeszkadza, ponieważ sen mam dosyć głęboki, lecz problemem jest tu co innego. Mam na myśli prędkość.

Moim osobistym zdaniem, i patrząc tak „na oko”, na owych ulicach owi motocykliści idioci rozwijają prędkość coś około 150 km/h.

Kilkukrotnie widziałem wystraszone dzieci, które miały zamiar przejść przez przejście dla pieszych i się bały, najpierw słysząc a później widząc pędzącą w zawrotnym tempie kolumnę.

Wiadomo – mamy wakacje, rodzice pozwalają spacerować pod blokami dzieciom do godz. 22. Jedne dzieci są bardziej rozgarnięte a inne nie. To zależy także od wieku naszej pociechy. Mimo to, dziecko ma większe szanse wstrzymać się przed wejściem na jezdnię, przed jadącym 50 km/h autem, niż pędzącym około 150 km/h idiotą.

Nie będę w tym miejscu apelował do owych pędzących jegomościów, bo pewnie mój apel nie będzie na tyle silny, aby poprzez ich kaski wejść w ich mózgownice.

Zastanawia mnie tylko jedno – gdzie o tej porze jest policja, i dlaczego nie zbada prędkości tych motocyklistów, nie zatrzyma ich?

W dzień często widuję radiowozy w okolicach nowej galerii handlowej, stojący w cieniu a funkcjonariuszy posilających się. Nie wiem jakie interwencje przeprowadzają tak często na prywatnym terenie z hamburgerami w dłoniach, ale kolację mogliby już zjeść gdzie w jakimś zaułku przy ul. Sikorskiego, lub fragmencie Bema.

Jest tez taka opcja, że policjanci nie zatrzymują owych motocyklistów, ponieważ to ich koledzy. Wtedy chyba trzeba będzie poprosić o pomoc ich kolegów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Rady nie ma. Mam jednak nadzieję, że te kilka moich słów coś zmieni i funkcjonariusze z hamburgerami czy też bez nich, sprawą się zajmą. Bo jeżeli nie, i po jakimś czasie dojdzie do tragedii z udziałem dziecka i motocyklisty na jednej z wymienionych przeze mnie ulic, to uznam, że policja popełniła grzech zaniechania, ponieważ o tym napisałem.

Na koniec pozdrawiam wszystkich porządnych motocyklistów i policjantów.
Czytelnik

****
O kilka zdań komentarza do tego tekstu poprosiliśmy Beatę Patecką, oficera prasowego KPP w Bartoszycach.

Oto odpowiedź:


zebrał: Andrzej Grabowski

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (58) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. olsztyn; #2041106 | 95.160.*.* 5 sie 2016 15:17

    To samo jest w Olsztynie ul;Sliwy pedza z rykiem swych motocykli jakies 150 km/h i do tego na jednym kole a policjanci siedza w samochodzie na stacji Statoil na Sliwy dzieje sie to do poznych godz nocny 23-24 a i w dzien scigaja sie z rykim silnikow,nie mowie juz jak autem robia sobie kolka z piskiem opon na stacji benzynowej a obsluga nic sobie z tego nie robi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. cbr #2041107 | 81.15.*.* 5 sie 2016 15:17

      Trzeba zacząć od tego, czy policja w ogóle złapie kumatego motocykliste :))

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. maxemum trcll #2041113 | 213.73.*.* 5 sie 2016 15:22

        Taka logika - zamiast dzwonić na Policję to dzwoni do gazety i zastanawia się czemu Policja nie reaguje :D Bez komentarza

        Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

      2. saf #2041117 | 88.220.*.* 5 sie 2016 15:26

        pozdrawiam policjantke i policjanta...którzy w zeszłą środe zajadali sie włoski lodami na deptaku....i spacerowali po mieście,nasze Bartoszyce,tak bardzo bezpieczne :D

        Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

      3. marek #2041118 | 79.185.*.* 5 sie 2016 15:26

        Mieszkam na ul. Sikorskiego i zdarza się że jeżdżą motocykliści. Hałasu dużo bo przerobione tłumiki. Szybkośc też za duża ale do 150 k/mh to brakuje jakieś 80km/h. Oczywiście nie pochwalam bo sam cierpię przez ten hałas. Gliniarze też ludzie i czasami muszą zjeść a że schowali się gdzieś na uboczu. No cóż nie każdy żeby mu do kanapki zaglądać. Po za tym wiadomo, brakuje patroli nie z winy komendanta czy lenistwa policjantów a raczej zbyt skąpego budżetu policji. Pana który napisał do gazety podejrzewam, że jest pewnego rodzaju frustratem wiedzącym najlepiej. Mieć takiego za sąsiada to dopiero wyzwanie. Pozdrawiam gliniarzy, pozdrawiam motocyklistów - normalnych motocyklistów bez podgiętych tablic, szanujących przepisy ruchu drogowego i mieszkańców.

        Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (58)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5