Straciła 44 tys. złotych bo uwierzyła, że wnuczka miała wypadek
2015-06-30 12:01:41(ost. akt: 2015-06-30 12:49:33)
Dziesięć przypadków oszustw metodą "na wnuczka" zanotowała wczoraj bartoszycka policja. W 9 przypadkach oszustowi nie udało wyłudzić się pieniędzy. W jednym kobieta straciła 44 tys. złotych, bo uwierzyła mężczyźnie podającemu się za policjanta, że jej wnuczka miała wypadek. Oszust telefonował do osób w wieku 80-90 lat.
W poniedziałek (29. czerwca) w godzinach rannych dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach w ciągu godziny przyjął 9 zgłoszeń o próbie oszustwa metodą "na wnuczka".
Wieczorem tego samego dnia do komendy zgłosiła się 10 ofiara oszusta. Kobieta powiadomiła oficera dyżurnego, że rano zadzwonił do niej mężczyzna podający się za policjanta informując ją, że wnuczka miała wypadek i po to, by polubownie załatwić sprawę należy zapłacić 44.000 zł.
Oszust z reguły wybierał osoby w wieku 80 – 90 lat. Dzwoniąc na telefon stacjonarny podawał się za policjanta, wnuka lub syna. Informował, że ktoś z członków rodziny ma kłopoty, gdyż spowodował wypadek i aby sprawę załatwić polubownie musi wpłacić pieniądze.
Niestety jedna z kobiet przekazała oszustowi 44 tysiące złotych a po kilku godzinach od ich przekazania poszła sprawdzić jak czuje się wnuczka i czy wróciła już do domu. Okazało się że wnuczka nie miała wypadku a pieniądze trafiły w ręce oszusta.
Apelujemy do Państwa o rozwagę!
Nie przekazujcie Państwo pieniędzy obcym! Policjant nigdy ich nie weźmie, gdyż nie stosuje się tego rodzaju praktyk. Jest to niezgodne z prawem. Sprawdźcie czy faktycznie członek rodziny miał wypadek. Nie bójcie się powiedzieć rozmówcy, aby zadzwonił za chwilę, gdyż musicie potwierdzić informację o rzekomym wypadku. Poinformujcie o tym swoich bliskich, zwłaszcza osoby starsze!
Nie przekazujcie Państwo pieniędzy obcym! Policjant nigdy ich nie weźmie, gdyż nie stosuje się tego rodzaju praktyk. Jest to niezgodne z prawem. Sprawdźcie czy faktycznie członek rodziny miał wypadek. Nie bójcie się powiedzieć rozmówcy, aby zadzwonił za chwilę, gdyż musicie potwierdzić informację o rzekomym wypadku. Poinformujcie o tym swoich bliskich, zwłaszcza osoby starsze!
asp. sztab. Dorota Michalak
p.o. oficera prasowego KPP w Bartoszycach
p.o. oficera prasowego KPP w Bartoszycach
Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
... #1765628 | 83.15.*.* 30 cze 2015 13:14
Nie rozumiem, w tych czasach każdy nosi telefon komórkowy mogła zadzwonić najpierw do wnuczki i się upewnić a nie dać odrazu dla faceta tyle kasy.....
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
jas #1765640 | 195.206.*.* 30 cze 2015 13:33
Babcia miała w skarpecie 44 tys. zł... nieźle!
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Jeden z dziesięciu #1765679 | 88.220.*.* 30 cze 2015 14:31
To się nazywa strzał w dziesiątkę
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
dkp #1765811 | 81.190.*.* 30 cze 2015 18:48
Skąd ludzie mają taką kasę w tapczanie? Wszyscy których znam cierpią na chroniczny brak kasy. Uzbieranie powyzej 10tyś w skarpecie to już niegospodarność, która powinna być ścigana z urzędu.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Rada #1765816 | 92.210.*.* 30 cze 2015 19:05
Polska mentalnosc ludzi starszych,upychac w skarpete zamiast korzystac z zycia.Zeby z polskiej emerytury odlozyc taka kase,to sporo lat potrzeba,zamiast zwiedzac swiat, chodzic ze sasiadkami na kawe,czy lampke wina do kawiarni,do kina,teatru,tak jak robia to np. niemcy, to tak jak ktos napisal ponizej,ogladaja seriale i ciulaja nie wiadomo na co,chyba zeby potem dzieci mialy sie o co klocic.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz