Skutki wojny na Ukrainie mogą dotknąć mieszkańców powiatu bartoszyckiego

2022-04-01 10:00:00(ost. akt: 2022-04-01 08:08:46)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: wikimapia

GRANICA || Wojna toczy się daleko od nas, a jednak jej konsekwencje ponoszą również mieszkańcy powiatu bartoszyckiego. Lokalizacja przy granicy z Obwodem Kaliningradzkim oraz dezinformacja nie sprzyjają poczuciu bezpieczeństwa.
W piątek 25 marca przyglądaliśmy się, czy mieszkańcy powiatu bartoszyckiego mogą czuć się bezpiecznie. Co ciekawe, więcej komentarzy zamieszczano pod zapowiedzią tekstu niż samym linkiem do artykułu.

Uważam, że pomimo wszystkich argumentów „za” i „przeciw” sąsiedztwo Obwodu Kaliningradzkiego wpływa na powiat bartoszycki. W czasie obowiązywania Małego Ruchu Granicznego część mieszkańców korzystała z możliwości drobnego handlu. Likwidacja ruchu, pandemia, a teraz agresja Rosji zmieniły sytuację. Czy tego chcemy, czy nie, stykamy się z informacjami, które nas dotyczą.

Po miesiącu wojny jej konsekwencje są widoczne w Obwodzie Kaliningradzkim. Zdaniem rzecznika prasowego ministra koordynatora służb specjalnych Stanisława Żaryna, który z kolei opiera się na relacjach medialnych, morale żołnierzy słabnie. Wpływa na to coraz więcej informacji o wojnie, które pomimo działań Moskwy przebijają się przez dezinformację. Stanisław Żaryn na Twitterze pisał o 58 żołnierzach z obwodu kaliningradzkiego, którzy odmówili wykonania rozkazów, obawiając się wysłania ich na wojnę przeciwko Ukrainie.


Ukraińska Prawda podaje za portalem Mediazona informuje, że podobna sytuacja miała miejsce w Osetii Południowej, gdzie około 300 żołnierzy odmówiło udziału w walkach w Ukrainie i uciekło do domu.

Z kolei w komunikatorze Telegram pojawiają się wpisy mieszkańców miasta Głusiew w Obwodzie Kaliningradzkim. Władze udostępniają mieszkańcom publiczne tereny na... uprawę warzyw. W obwodzie wrosły bowiem ceny żywności oraz spadły jej dostawy.

Warto jednak pamiętać o tym, że Rosja od dawna prowadzi akcję dezinformacyjną, próbując w ten sposób doprowadzić do podziału w ramach Unii Europejskiej i NATO. Czasem trudno jest oddzielić to, co jest prawdą od tego, co jest kłamstwem. Niestety, łatwo też o swego rodzaju prowokacje, które mają na celu podgrzać atmosferę.

Na stronach rządowych można przeczytać o zagrożeniu dezinformacją. Działania prowadzone przez Rosję można podzielić na kilka wątków.
WĄTEK #1 – Gra na emocjach, podsycanie strachu, szerzenie chaosu informacyjnego. Publikowane są fake newsy, których celem jest sianie niepokoju i promowanie fałszywych informacji. Działania są obliczone na wywarcie konkretnych reakcji społecznych, a także na podważanie wiarygodności instytucji państwowych oraz informacji podawanych w mediach.
Fot. pixabay.com

WĄTEK #2 – szukanie sojuszników na arenie międzynarodowej, próba wyjścia z izolacji i zniesienia sankcji. Promowanie Rosji jako kraju mogącego pomagać innym.

WĄTEK #3 – osłabianie pozycji międzynarodowej Polski. Celem jest podważanie wiarygodności Polski w oczach Zachodu, ukazywanie Polski jako kraju rusofobicznego, który nie kieruje się racjonalnymi przesłankami. Działania są obliczone m.in. na osłabienie wpływu Polski na UE i NATO w zakresie polityki tych podmiotów wobec Rosji.

WĄTEK #4 – osłabianie poziomu bezpieczeństwa Polski. Uderzenia informacyjne w Polskę, NATO i UE mają na celu osłabienie poziomu bezpieczeństwa RP oraz zdolności do obrony.

WĄTEK #5 – wojna o pamięć. Szerzenie dezinformacji bazującej na zmanipulowanej wersji historii jest stałym elementem działań Rosji. Wątki historyczne są również wplatane w bieżącą agendę polityczną.
Były szef dyplomacji Rosji Andriej Kozyriew powiedział, że „Odrzucenie polskiej oferty przekazania MiG-ów Ukrainie jest w oczach Rosji oznaką słabości Zachodu i prowokuje Putina do nasilenia bombardowań na Ukrainie”. (WĄTEK #4) Informację podała między innymi TVP.info.

Atmosferę podgrzewa też Ołeksij Daniłow, Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Polityk zasugerował, że Ukrainie jest potrzebny dodatkowy front:
Polska jeszcze nie zgłosiła oficjalnych roszczeń do obwodu kaliningradzkiego. Na pewno by nam to pomogło, ponieważ Rosjanie mieliby się czym zająć, oprócz niszczenia naszych miast i wsi, zabijania naszych dzieci i kobiet.
Fot. pixabay.com

Atmosferę – co w kontekście działań dezinformacyjnych prowadzonych przez Rosję jest normalne – próbuje podgrzać również amerykańsko-rosyjska dziennikarka Masha Gessen.
— W rosyjskiej telewizji stale mówi się o tym, że polskie lotniska wojskowe wykorzystywane są do transportu towarów na Ukrainę. Wyciągam z tego wniosek, że Kreml planuje uderzenie przeciwko jednemu z tych lotnisk — mówiła w wywiadzie dla tygodnika „Der Spiegel”. (WĄTEK #1)

Wypowiedzi, które mogą – a nie muszą – być dezinformacją, ale rozpalają emocje, padają również z ust polskich byłych żołnierzy i polityków.

O atmosferę „dbają” również wojskowi. Zdaniem płk Andrzej Derlatka wojska NATO powinny „otoczyć” obwód kaliningradzki. Amerykański generał Paul Eaton zaproponował, żeby na tereny graniczące z obwodem wysłać dywizję pancerną.
W rozmowie w jednym z tabloidów gen. broni w st. spocz. Waldemar Skrzypczak wyraził opinię, że "Obwód Kaliningradzki jest pod okupacją rosyjską, dlatego Polska powinna się o niego upomnieć.

Później jednak generał ze swoich słów się wycofał twierdząc, że nic o najeździe na Kaliningrad nie mówił, a w wypowiedzi dla serwisu Defence24 Waldemar Skrzypczak zauważył, że Rosja prowadzi wojnę informacyjną. Potwierdził jednak, że zmilitaryzowany Obwód Kaliningradzki powinien zdaniem generała skłonić NATO przynajmniej do wyrównania potencjałów militarnych w regionie.

Jeśli więc ktokolwiek uważa, że wojna na Ukrainie oraz sąsiedztwo z obwodem kaliningradzkim nie będą mieć wpływu na powiat bartoszycki, może się mylić.
dar

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Never #3096752 1 kwi 2022 19:40

    insomina - idi na xuj ruSSka swołocz

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Insomnia #3096740 1 kwi 2022 18:59

    A ja dam wam dobrą radę: nie wpie... się w nie swoje sprawy, w nie swoją wojnę, a będzie nam się żyło lepiej. Zagrożenia ze strony Rosji żadnego nie było, póki media i propaganda telewizyjna nie zaczęła szczuć i poniżać Rosjan.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-10) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5