Wesele Victorii jednak nie zaszkodziło

2023-09-01 10:00:00(ost. akt: 2023-09-01 07:35:20)

Autor zdjęcia: facebook/Victoria

PIŁKA NOŻNA\\\ Tydzień temu Victoria z powodu wesela jednego z zawodników prosiła o przełożenie meczu ze Stawigudą, jednak goście się nie zgodzili. Teraz z tego samego powodu zmienić termin chciała Cresovia, lecz nie zgodziła się... Victoria.
* Łyna Sępopol - Gwardia Szczytno 1:2 (0:1)
0:1 - Krajza (24 k), 1:1 - Snopkowski (53), 1:2 - Chrzanowski (73)
W mediach społecznościowych Łyny po meczu napisano: „Drużyna gości pokazała kilka fajnych rozwiązań, przemyślaną grę. U nas na plus trzeba wykazać dobre wejścia zmienników, którzy w ostatnich meczach grali od początku, czyli Pawła Antczaka i Roberta Murawskiego. Zawsze mimo wyniku należy kogoś wyróżnić - dziś wyróżnienie trafia do bramkarza Łukasza Rentkowskiego, fajnie kierował obroną, kilka ważnych wyjść i ta dwukrotna parada w jednej akcji z pierwszej połowy - czapki z głów”.

* Vęgoria Węgorzewo - Cresovia Górowo Ił. 1:2 (1:1)
0:1 - Patyra (29 samob.), 1:1 - Galiniewski (31), 1:2 - Biedulski (75); czerwona kartka: Gottuk (82 Cresovia)
Beniaminek sprawił największą niespodziankę kolejki, odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu (wcześniej wygrał 4:0 z Łyną). A mogło być jeszcze lepiej, bo przecież w 2. kolejce w Jezioranach Cresovia prowadziła 1:0 i grała w przewadze, a mimo to przegrała 1:2. - Ta porażka jeszcze długo będzie nam siedzieć w głowach - przyznaje trener Mateusz Wierzbowski. - Oby tylko tych straconych punktów nie zabrakło nam na koniec rozgrywek. A co do Vęgorii, to wiedzieliśmy, że w poprzednim sezonie u siebie przegrała tylko raz, zresztą ten sezon w Węgorzewie też zaczęła od dwóch zwycięstw. Pamiętaliśmy, że ostatnio Vęgoria otarła się o baraże, więc w obecnych rozgrywkach pewnie chce co najmniej ten wynik powtórzyć. Jednak w meczu z nami gospodarze tak naprawdę zagrozili nam dopiero w końcówce, gdy graliśmy w osłabieniu, z kolei my przy wyniku 2:1 mieliśmy ze trzy stuprocentowe okazje, m.in. nasz napastnik był sam na sam z bramkarzem i się zakiwał, więc już wcześniej mogliśmy „zamknąć” wynik. Ważne jednak, że ostatecznie zdobyliśmy trzy punkty i jestem też pewien, że nie były to ostatnie punkty, które wywalczymy na wyjeździe w tym sezonie.
W niedzielę w derbach powiatu Cresovia podejmie Victorię. - Chcieliśmy ten mecz przełożyć na piątek lub środę, bo jeden z zawodników w sobotę bierze ślub. Niestety, rywale się nie zgodzili - wyjaśnia trener Wierzbowski. - Dzwoniliśmy, prosiliśmy, bez efektu. Inna sprawa, że z trenerem Marczukiem jeszcze w klasie A, gdy prowadził Kłobuka Mikołajki, próbowaliśmy dwa mecze przełożyć, lecz wtedy też się nie zgodził. Co ciekawe, za każdym razem wyszło mu to bokiem, mam więc nadzieję, że teraz wyjdzie mu bokiem po raz trzeci, chociaż będziemy musieli zagrać w bardzo okrojonym składzie.

* Victoria Bartoszyce - GKS Stawiguda 3:0 (1:0)
1:0 - Pawłowski (12), 2:0 - Daszkiewicz (55), 3:0 - Pawłowski (59)
Victoria zagrała poważnie osłabiona z powodu ślubu Mateusza Rodaka, w efekcie wystąpiło aż dziewięciu młodzieżowców, w tym sześciu w wyjściowej jedenastce. Jednak rywale też mieli kłopoty kadrowe, bo przyjechali w zaledwie 12-osobowym składzie. - Muszę przyznać, że młodzieżowcy spisali się znakomicie - ocenia trener Zbigniew Marczuk. Gole zdobyli jednak doświadczeni gracze. - Już w pierwszej akcji obiliśmy słupek, a potem wyłączyliśmy z gry ich groźnych skrzydłowych, dzięki czemu pozbawiliśmy Stawigudę jej najgroźniejszej broni. W rezultacie dominowaliśmy na boisku, zdobywając w sumie trzy gole.
Trener Marczuk wyjaśnił także, dlaczego Victoria nie zgodziła się na przełożenie najbliższego meczu z Cresovią? - Zrobili nas w konia w sparingu, na który nie przyjechali, dlatego teraz nie poszliśmy im na rękę. Zagramy jednak dopiero w niedzielę o godzinie 17, więc jest szansa, co prawda niewielka, że po weselu jacyś piłkarze Cresovii jednak zjawią się na meczu - kończy szkoleniowiec zespołu z Bartoszyc.
* Inne wyniki 4. kolejki: Wilczek Wilkowo - Naki Olsztyn 4:1 (2:1), Śniardwy Orzysz - Błękitni Pasym 3:2 (1:1), Pisa Barczewo - Czarni Olecko 1:3 (0:1), MKS Jeziorany - Orlęta Reszel 3:4 (2:2), MKS Korsze - Warmia Olsztyn 2:1.
* 5. kolejka, piątek: Błękitni - Pisa (17:30); sobota: Stawiguda - Korsze (17), Gwardia - Vęgoria (16), Orlęta - Łyna (16), Czarni - Jeziorany (16), Warmia - Wilczek (13), Śniardwy - Naki (17); niedziela: Cresovia - Victoria (17).

ARTUR DRYHYNYCZ

GRUPA 1
1. Naki 9 17:8
2. Śniardwy* 9 10:5
3. Orlęta* 9 10:6
4. Stawiguda 6 12:8
5. Błękitni 6 12:9
6. Victoria 6 7:5
7. Pisa 6 9:8
8. Cresovia 6 7:6
9. Gwardia 6 9:9
10. Vęgoria 6 7:8
11. Korsze 6 9:12
12. Wilczek 6 7:10
13. Warmia 3 5:10
14. Łyna 3 5:11
15. Jeziorany 3 6:15
16. Czarni 3 6:8
* mecz zaległy


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5