Bartoszyce pod okiem „wielkiego brata”

2023-04-19 09:50:00(ost. akt: 2023-04-19 09:52:20)

Autor zdjęcia: Pixabay

Przypadków dewastacji mienia niestety w Bartoszycach nie brakuje. A to wandale na cel biorą infrastrukturę na stadionie, a to fontannę, czy nawet kosze na śmieci… Być może niedługo to się zmieni – miejski monitoring zostanie rozbudowany.
Na potrzebę rozbudowy monitoringu miejskiego, w tym na zakup tzw. mobilnych fotopułapek, zwrócił uwagę m.in. bartoszycki radny Karol Kapuściński. Jak opisuje, urządzenia te rejestrują osoby, które wpadną na pomysł zniszczenia mienia miejskiego. A może się zdarzyć, iż przy okazji fotopułapka obejmie swym zasięgiem mienie mieszkańca i uchwyci na gorącym uczynku jego dewastatora.

Jak się okazuje, tego typu urządzenia pojawią się w mieście. Pojawią się także nowe kamery stacjonarne.

— Złożono niosek do Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie na modernizację monitoringu miejskiego w Bartoszycach w ramach rządowego programu ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań "Razem bezpieczniej". Wnioskowana kwota dotacji to 100 tysięcy złotych, termin realizacji to bieżący rok — zapowiedział podczas marcowej sesji Piotr Petrykowski, burmistrz Bartoszyc.

Informacja ta wywołała kolejne pytania radnych. Jarosław Puszko chciał się dowiedzieć, czy wspomniane środki posłużą na wymianę całego monitoringu, czy też zamontowanie dodatkowych urządzeń?

— Na przykład na orlikach by się przydało, by takie kamery zainstalować. Wieczorami na tych obiektach gromadzi się młodzież i tam naprawdę różne ekscesy mają miejsce. Powinny się tam pojawić kamery miejskie, nie tylko szkolny monitoring — zasugerował.

— Złożyliśmy wniosek na zakup m.in. 40 sztuk kamer na kwotę w sumie 120 tysięcy złotych — wyjaśnił burmistrz. — Jeżeli nie uda się zdobyć 100 tysięcy dotacji, o które wnioskujemy, to i tak monitoring będziemy poprawiać z własnych środków.

Włodarz miasta podał także pozycje, gdzie kamery będą czuwać nad bezpieczeństwem mieszkańców: Plac Konstytucji, Plac Bohaterów Westerplatte, skrzyżowania ulic: Warszawskiej-Bohaterów Warszawy- Poniatowskiego; Bema-Paderewskiego-Bohaterów Warszawy; parking przy ulicy Bohaterów Warszawy, skrzyżowanie ulic Bema-Gdańska, Kętrzyńskiego-11 Listopada-Bohaterów Warszawy, ulica Bohaterów Monte Cassino, skrzyżowanie ulic Sikorskiego-Chilmanowicza, przystań kajakowa przy ulicy Jagiellończyka, skrzyżowanie ulic Żeromskiego-Nowowiejskiego, budynek urzędu miejskiego, Plac Dworcowy, ulica Wyszyńskiego, kąpielisko miejskie, Park Elżbiety, skrzyżowanie ulic Konopnickiej-Kolejowa-Leśna, ulica Kętrzyńska. Planowane są także kolejne lokalizacje.

— Nie da się kamer wystawić wszędzie, choć by się chciało mieć je na każdym skwerze, na każdym rogu — przyznał Piotr Petrykowski. — Aby jednak móc zainstalować 120 kamer w mieście, przy każdym placu zabaw, przy każdym boisku, to musiałbym mieć dziesięciu pracowników do obsługi systemu. Nie chodzi o to, że nie chcę monitorować miasta, ale to są wszystko koszty, nie tylko samego sprzętu, ale jego obsługi. Rozbudowany monitoring to również problem społeczny, bo nie każdy mieszkaniec chce być wszędzie nagrywany, trzeba mieć także tego świadomość.

Burmistrz dodał także, że w mieście pojawią się trzy fotopułapki mobilne.

— Nie będziemy informować, gdzie one są. Jeżeli dojdzie do jakieś dewastacji, zachowania niezgodnego z prawem, dostarczy materiał pozwalający na poszukiwanie i ukaranie sprawców. Niewykluczone, że będą ustawiane również na orlikach. Jeżeli fotopułapki się sprawdzą, dokupimy kolejne trzy sztuki tych urządzeń — stwierdził Piotr Petrykowski.
RAZ

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5