Worek rozwiązał się w drugiej połowie

2023-04-14 15:00:00(ost. akt: 2023-04-13 16:13:27)
Cresovia

Cresovia

Autor zdjęcia: facebook

PIŁKA NOŻNA\\\ Rundę wiosenną w klasie A trzy zespoły z powiatu bartoszyckiego zaczęły na trzy różne sposoby: Wojciechy od wysokiego zwycięstwa, Cresovia od niespodziewanego remisu, natomiast Reduta - wbrew nazwie - od wysokiej porażki.
* Kłobuk Mikołajki - Reduta Bisztynek 7:0 (3:0)

- To był spóźniony śmigus-dyngus - wyjaśnia z uśmiechem Jerzy Subocz, prezes Reduty. - W 5. minucie nasz bramkarz obronił karnego, ale 12 minut później pechowo tracimy gola, bo po strzale (Zacharewicza - red.) piłka odbiła się od słupka, po czym trafiła w bramkarza i wpadła do siatki. Potem staraliśmy się prowadzić otwartą grę, ale gospodarze wyprowadzili dwie skuteczne kontry, w efekcie do przerwy prowadzili 3:0. A w drugiej połowie worek z bramkami się już na dobre rozwiązał.
Podczas zimowej przerwy Rafał Gudaniec odszedł do Cresovii, do Różnowa został wypożyczony Patryk Pietruszczyk, natomiast do Reduty przyszedł Patryk Adamowicz oraz powrócił Patryk Kalinowski, który rok temu w meczu z Cresovią doznał kontuzji.

* Cresovia Górowo Ił. - Orzeł Czerwonka 2:2 (0:1)
0:1 - Chyczewski (29), 0:2 - Kozikowski (52), 1:2, 2:2 - Gottuk (90, 90+7)

W przerwie zimowej Cresovię wzmocnili: bramkarz Piotr Gasperowicz (wypożyczony z Polonii Lidzbark Warmiński), obrońca Rafał Gudaniec (transfer definitywny z Reduty) oraz pomocnicy Cezary Żuk (wypożyczony z Polonii Lidzbark Warmiński) i Jakub Gottuk (wznowił treningi).
Cała czwórka zagrała w pierwszym wiosennym ligowym meczu Cresovii, a Gottuk, który wszedł na boisko w 50. min, wystąpił nawet w pierwszoplanowej roli, bowiem w doliczonym czasie zdobył dwa gole, dzięki czemu lider uratował jeden punkt.
- Przez trzy czwarte spotkania praktycznie nie schodziliśmy z połowy rywali, którzy oddali tylko dwa celne strzały i zdobyli dwa gole po błędach naszych obrońców - wyjaśnia trener Mateusz Wierzbowski. - Całe szczęście w końcówce udało się nam doprowadzić do remisu, jednak wynik ten był zdecydowanie poniżej oczekiwań. Tym bardziej że mieliśmy znakomite wsparcie naszych kibiców.
Pierwsze miejsce w tabeli po rundzie jesiennej, zimowe wzmocnienia oraz tłok na trybunach sugerują, że Cresovia poważnie myśli o awansie do okręgówki. - Głośno nikt tego nie mówi, ale ja nie ukrywam, że chcę wygrać tę ligę. Oby tylko młodzi zawodnicy, którzy ciągną naszą drużynę, wytrzymali ciążącą na nich presję - dodaje szkoleniowiec Cresovii. - Mam nadzieję, że przekonamy się o tym już w sobotę w Wydminach, dokąd jedziemy po trzy punkty.

* KS Wojciechy - Mazur Wydminy 6:1 (2:1)
0:1 - Lachowski (10), 1:1 - Brzostek (28), 2:1 - Perlejewski (45), 3:1 - Piecewicz (49), 4:1 - Stankiewicz (51), 5:1 - Bobel (68), 6:1 - Biedulski (70)

Podczas okresu przygotowawczego Wojciechy rozegrały dziewięć sparingów: 7:1 z Pomarańczami Korsze, 8:0 z Szansą Reszel, 5:6 z Pisą II Barczewo, 0:1 z Wałszą Pieniężno, 1:2 z KS Łęgajny, 0:2 z Łyną Sępopol, 1:2 z Redutą Bisztynek, 9:0 z Warmianką Bęsia i 4:1 z Burzą Słupy.
Jak widać, w meczach kontrolnych napastnicy KS Wojciechy nie próżnowali, jednak do tej pory w lidze raczej swoich kibiców nie rozpieszczali, o czym świadczyło zaledwie 16 zdobytych goli w 10 meczach. Z tym że tę średnią znacznie zawyżył mecz z Pogonią Ryn (5:2).
W przerwie zimowej w klubie doszło do zmiany trenera, bo Robert Piecewicz skupił się już tylko na graniu, natomiast w rundzie wiosennej zespół poprowadzi Rafał Gwiazda, który tak jak poprzednik też będzie grającym szkoleniowcem (z Mazurem zagrał w pierwszej połowie). No i nowy szkoleniowiec zaliczył prawdziwe „wejście smoka”, bo Wojciechy rozbiły zespół z Wydmin, który znajdował się wyżej w tabeli.
- Oczywiście naszym celem było zwycięstwo, ale jego rozmiary nawet dla nas były zaskoczeniem - przyznaje trener Gwiazda. - Co prawda mecz zaczęliśmy tradycyjnie, czyli od straty gola, ale jeszcze do przerwy, chociaż graliśmy słabo, wyciągnęliśmy na 2:1, a po przerwie wynik już się otworzył m.in. dlatego, że rywale siedli kondycyjnie.
W przerwie zimowej do zespołu powrócił Adam Biedulski (z Mazurem zagrał przez 70 minut). - Adaś dużo nam w tym meczu pomógł - dodaje Rafał Gwiazda. - Poza tym do gry wrócił Robert Piecewicz, który wcześniej skupiał się raczej na trenowaniu zespołu. A jego powrót do gry jest solidnym wzmocnieniem, zresztą to on tuż przed przerwą zdobył da nas drugiego gola.
W sobotę Wojciechy podejmą Falę. - Liczy się tylko zwycięstwo, bo później zagramy już ze zdecydowanie silniejszymi zespołami - wyjaśnia trener Gwiazda. - Poza tym dwa wygrane mecze na pewno wpłyną na dobrą atmosferę w szatni.
* Inne wyniki 12. kolejki: Fala Warpuny - Pogoń Ryn 5:2, MKS Ruciane-Nida - Pojezierze Prostki 3:0, pauza: Jurand Barciany.
* 13. kolejka, sobota: Wojciechy - Fala (17), Mazur - Cresovia (16), Orzeł - Kłobuk, Jurand - Ruciane-Nida; niedziela: Pojezierze - Pogoń, pauza: Reduta.

ARTUR DRYHYNYCZ

KLASA A
1. Cresovia 25 26:13
2. Kłobuk 22 37:18
3. Pojezierze 18 18:18
4. Jurand* 17 35:22
5. Wojciechy 15 22:21
6. Mazur 15 22:32
7. Ruciane-Nida 14 21:24
8. Reduta 13 20:30
9. Fala 12 26:34
10. Orzeł 12 22:25
11. Pogoń 8 33:45
* mecz mniej






2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5