Ceny zakupu węgla w powiecie bartoszyckim wahają się od 1.550 do 2 tys. za tonę. Sprawdzamy w samorządach

2022-12-08 16:10:11(ost. akt: 2022-12-09 07:44:08)

Autor zdjęcia: gov

Wojna, która toczy się za naszą granicą wywołała kryzys energetyczny. Rząd zaproponował rozwiązanie, umożliwiając zakup paliwa stałego, czyli węgla w cenie 1,5 tys. za tonę. Mieszkańcy na terenie powiatu bartoszyckiego zapłacą od 1.550 do 2 tys. złotych za tonę.
Powoli rusza dystrybucja węgla przez samorządy. Każda gmina ma cenę zakupu 1.500 zł na składzie, a dodatkowe koszty są związane z transportem, placem, wagą i załadunkiem węgla dla odbiorców końcowych. Samorządy mogą zająć się dystrybucją w ramach swoich spółek komunalnych lub skorzystać z firmy zewnętrznej. Koszty trap ortu ze składu węgla zdają się być zbliżone. Z Braniewa do Górowa Iławeckiego jest około 48, do Bartoszyc 79, Bisztynka 91, a do Sępopola 95 kilometrów.

Na terenie gminy Bisztynek tona będzie kosztowała 2 tysiące złotych, co jest najwyższą ceną w powiecie bartoszyckim. Najtaniej węgiel otrzymają mieszkańcy miasta Górowa Iławeckiego. Przyjrzeliśmy się różnicy.

Jacek Kostka
Fot. redakcja
Jacek Kostka

— Istnieje szansa, że nasza cena będzie też najniższą w województwie, a może nawet kraju — śmieje się Jacek Kostka, burmistrz Górowa Iławeckiego.
— Jak to jest możliwe?
— Zlecenie dystrybucji podmiotowi zewnętrznemu zawsze musi kosztować. Standardowo narzut marży wynosił około 400 zł na tonie, choć można było wynegocjować inną cenę. Po pierwsze chodzi o wynagrodzenie pracowników, konieczna jest amortyzacja sprzętu, niezbędna jest waga z atestem. Naszym kosztem jest wyłącznie TIR, który przywiózł węgiel do miasta Górowo Iławeckie. Mam w samorządzie osoby, które w przeszłości same handlowały węglem i zaproponowały, że zrobią to własnymi siłami.

Dystrybucją węgla na terenie Górowa Iławeckiego zajmują się… osoby zatrudnione w ramach prac interwencyjnych oraz robót publicznych. Dzięki temu nie ma żadnych kosztów, bo pracownicy i tak otrzymują wynagrodzenie. Jak mówi Jacek Kostka, dobrzy ludzie pożyczyli wagę z atestem, a ponieważ wożone są niewielkie ilości, wystarczająca jest waga na jedną oś, jak w przypadku przyczepek.
Dystrybucja paliwa stałego odbywa się bez jakiegokolwiek zysku dla samorządu.

— Na szczęście nie ma dużych opadów śniegu, mniej czasu zajmuje odśnieżanie chodników i inne prace porządkowe. Tanio nie może być szybko, dlatego prosimy mieszkańców o cierpliwość. Pracownicy interwencyjni rozwożą węgiel dwa dni w tygodniu.

Koszty gminy dotyczą więc wyłącznie transportu węgla z Braniewa oraz paliwa do pojazdów rozwożących „czarne złoto” na terenie miasteczka. W przypadku innych gmin trudne byłoby zorganizować dystrybucję w ten sposób, ponieważ Górowo Iławeckiej jest małym miasteczkiem. Najdłuższy odcinek z punkty dystrybucji do mieszkańca to kilometr, nie było więc potrzeby angażowania pośrednika.

Bożena Olszewska- Świtaj
Fot. redakcja
Bożena Olszewska- Świtaj

Inny pomysł na obniżenie kosztów ma gmina wiejska Górowo Iławeckie.
— Zapotrzebowanie w naszej gminie na ekogroszek jest niewielkie — mówi zastępca wójta Krzysztof Baran. — Dystrybucją będzie zajmował się podmiot wyłoniony w ramach procedury zapytania ofertowego. Wybraliśmy najtańszą ofertę. Jednak jeszcze nie wprowadziliśmy dystrybucji. Już wcześniej porozumieliśmy się z gminą wiejską Lidzbark Warmiński i gminą Lubomino, by dokonać wspólnego zakupu. Pomimo zapisów ustawowych wcześniejsza umowa z PGE nie dawała takiej możliwości, a teraz prawnicy PGE zmienili w tej sprawie zdanie. Szacujemy, że w naszej gminie będzie to nieco ponad 1.700 złotych. Transport leży po stronie mieszkańca. Na terenie gminy wiejskiej to około 1,5 zł za kilometr, a do najdalszego punku odbioru jest około 15 kilometrów. Jeżeli podpiszemy umowę jako trzy gminy, będziemy odbierać węgiel z Braniewa. Jako indywidualny podmiot nie mamy jeszcze wyznaczonego składu. Wiemy natomiast, że będzie to spółka Węglokoks. Dystrybucja odbywa się bez jakiegokolwiek zysku dla naszego samorządu.

Irena Wołosiuk
Fot. redakcja
Irena Wołosiuk

W gminie Sępopol cena dla klienta wyniesie 1.750 za tonę. Ponieważ w miasteczku nie ma miejsca składowania, za transport węgla z Bartoszyc od znaku miejscowości Sępopol do danego gospodarstwa domowego płaci klient.

— Na cenę składają się koszty: transportu, magazynowania, ważenia, ochrony i załadunku, który wykonają zewnętrzne podmioty. — mówi Piotr Łazar, zastępca burmistrza Sępopola. — Z Braniewa transport będzie wykonany przez podmiot zewnętrzny, wyłoniony spośród złożonych ofert lokalnych firm. Natomiast transport z miejsca magazynowania do poszczególnych domów będzie kosztem nabywcy węgla. Odbiorcy będą mogli przyjechać własnym pojazdem lub porozumieć się z właścicielem składu, który również może dowieźć węgiel. Na cenę składają się koszty transportu, magazynowania i załadunku. Z Braniewa transport będzie wykonany przez podmiot zewnętrzny. Transport z miejsca magazynowania do poszczególnych domów będą ich kosztem. Odbiorcy będą mogli przyjechać własnym pojazdem lub porozumieć się z właścicielem składu
Dystrybucja paliwa stałego odbywa się bez jakiegokolwiek zysku dla samorządu.

Andrzej Dycha
Fot. redakcja
Andrzej Dycha

W gminie Bartoszyce samorząd jeszcze czeka na węgiel.
— Podpisaliśmy umowę z prywatnym podmiotem na jego dystrybucję. Na cenę końcową, która w przypadku naszej gminy wyniesie 1.850 złotych, składają się m.in. koszty transportu z Braniewa oraz rozdysponowania węgla wśród mieszkańców przez wyłonioną firmę. Gmina jest dość duża i za transport do domów płacić będą kupujący— informuje wójt Andrzej Dycha.
Dystrybucja paliwa stałego odbywa się bez jakiegokolwiek zysku dla samorządu.

Marek Dominiak
Fot. redakcja
Marek Dominiak

W Bisztynku cena zakupu paliwa stałego czyli węgla jest najwyższa w powiecie.
— Sprzedajemy węgiel zgodnie z założeniem, które zostało ogłoszone przez rząd, co wynika z rozporządzenia — deklaruje burmistrz Marek Dominiak.
— Taką kwotę podaliśmy już w pierwszym ogłoszeniu na podstawie wstępnej weryfikacji — informuje Iwona Banach, sekretarz gminy Bisztynek. — Do ceny zakupu ponoszonej przez gminę, czyli 1.500 złotych doliczamy koszty wyłonionego dystrybutora, który zgodnie z umową ponosi koszt transportu, składowania oraz wydawania węgla mieszkańcom. Obsługa administracyjna, czyli zakup, składanie zamówienia, weryfikacji wniosków jest po stronie urzędu. 'Na ustaloną cenę mają wpływ ponoszone koszty, w tym podatek należny odprowadzany przez Gminę do Urzędu Skarbowego. Mieszkańcy wpłacają pieniądze na konto Urzędu. W umowie z pośrednikiem nie zapisaliśmy zasad odpłatności z miejsca składowania do domów. Otrzymaliśmy ustne zapewnienia z firmy zajmującej się dystrybucją, że na terenie miasta nie będą pobierane opłaty od mieszkańców, natomiast na terenie gminy pobierane będą tzw. koszty paliwa.

Różnica pomiędzy ceną zakupu (1,5 tys. złotych), a ceną sprzedaży w ramach zakupu preferencyjnego jest dochodem gminy. Dochód ten może zostać przeznaczony na nabycie odpowiednich urządzeń lub wynajem placu. Jeśli gmina nie ma dochodu, nie opłaca podatku.

Nie otrzymaliśmy odpowiedzi z Urzędu Miasta w Bartoszycach. Ponieważ urząd na pytania zadane telefonicznie nie odpowiada, wysłaliśmy wniosek informując, że mamy już stanowiska wszystkich pozostałych samorządów. Urząd ma ustawowo 14 dni na odpowiedź.
Darek Dopierała

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5