Nie wolno przechodzić obojętnie

2022-10-24 15:00:00(ost. akt: 2022-10-23 11:19:23)
Od lewej: Wiktoria Wróbel, Oliwia Kaczmarczyk i Blanka Maruszewska

Od lewej: Wiktoria Wróbel, Oliwia Kaczmarczyk i Blanka Maruszewska

Autor zdjęcia: Dariusz Dopierała

MŁODZIEŻ \\\ Zdrowie i życie ludzkie są wartością najwyższą. I chociaż pomoc w sytuacji, kiedy są zagrożone jest czymś oczywistym i naturalnym, warto o tym pisać. Szczególnie, jeśli takie działania podejmują młodzi ludzie, a czasem spotyka ich za to niezasłużony hejt.
Piszemy o postawie Oliwii, Blanki i Wiktorii, które zareagowały na widok mężczyzny, który miał atak padaczki. Niestety, część uczniów negatywnie ocenia szum, który powstał w związku z tą sytuacją. Inni oceniają gest, który został uwieczniony na zdjęciu w internecie, uważając go za symbol szatana, podczas gdy ułożenie palców i dłoni oznacza „Kocham Cię”. Pojawiają się głosy o rzekomym przypisywaniu sobie przez dziewczęta niezasłużonych zasług. Nie wszystkie komentarze są miłe, ponieważ panuje przekonanie, że osobom pijanym się nie pomaga. Niezasłużony hejt dotyka młodych ludzi, którzy nie oglądając się na innych niosą pomoc. A taką postawę wynosi się m.in. z harcerstwa.

Od lewej: Oliwia Kaczmarczyk, Wiktoria Wróbel, Blanka Maruszewska
Fot. Tomasz Komajda
Od lewej: Oliwia Kaczmarczyk, Wiktoria Wróbel, Blanka Maruszewska

— Wiktorię pamiętam z czasów, gdy byłem Drużynowym 11 Wielopoziomowej Drużyny Harcerskiej Invicta z Bisztynka. Była bardzo aktywną harcerką. Brała udział, w każdych zbiórkach i chętnie chodziła na rajdy piesze. Jako dziecko była bardzo energiczna co myślę, że przełożyło się na jej zaangażowanie. Chętnie zdobywała sprawności oraz poznawała wiedzę z zakresu pierwszej pomocy, co u nas w harcerstwie jest jedną z podstaw technik harcerskich - elementu wychowania harcerskiego. Jestem bardzo dumny z dziewcząt. To świetny przykład druhen dla swoich rówieśników. Takiej postawy powinien uczyć się od nich niejeden dorosły — wspomina Paweł Wołoch, Komendant Hufca ZHP w Bartoszycach.

— Blanka od kilku lat działa w harcerstwie. Zawsze bardzo się angażuje i można na niej polegać. Aktywnie uczestniczy w życiu drużyny jak i szczepu. Jest doskonałym przykładem dla swoich rówieśników. Chętnie zgłasza się do pomocy wolontariackiej np. WOŚP, zbiórki żywności. Rozpoczęła również właśnie okres próbny na przyboczną oraz zamknęła pozytywnie próbę na stopień ochotniczki — dodaje dh. Katarzyna Drozdowska, Drużynowa 11 DH Invicta z Bisztynka.

Postawę dziewcząt chwali burmistrz Bisztynka.
— Można się tylko cieszyć, że dzięki szkoleniom dziewczęta ze szkoły podstawowej znają podstawowe zasady udzielania pierwszej pomocy. Jest to bardzo budujące. W szkołach od 2009 roku pojawiła się Edukacja dla bezpieczeństwa, a dzieci uczą się resuscytacji krążeniowo-oddechowej i udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Kilka lat temu miała miejsce podobna sytuacja w Olsztynku, gdzie moja uczennica uratowała życie niemowlęciu, które się zakrztusiło —opowiada Marek Dominiak.

— To zdarzenie jest najlepszym przykładem na to, że warto jest uczestniczyć w młodzieżowych drużynach pożarniczych. Pieniądze na sprzęt i szkolenia zwracają się w postaci ratowania ludzkiego życia. Zajęcia MDP są najlepszym dowodem na to, że działania podjęte w jednostkach OSP przynoszą bardzo dobre efekty. Dzięki temu młodzież zdobywa podstawową wiedzę, która przydaje się w realnym życiu. Jestem bardzo dumny z dziewczyn — mówi Zbigniew Pampuch, Komendant powiatowy OSP.

— W tym wszystkim piękne jest to, że dziewczyny nie przeraziły się stanem mężczyzny. Nie zawsze ratujemy młodego i przystojnego mężczyznę, czasem osoba, której pomagamy jest zabrudzona różnymi wydzielinami. Niejeden dorosły w takiej sytuacji przeszedłby obojętnie, a dziewczęta udzieliły pomocy i była to doskonale zorganizowana akcja. Nie mogłem sobie wyobrazić lepszych efektów prowadzonych przeze mnie szkoleń — dodaje pan Tomasz.
Poprosiliśmy dziewczęta, by opowiedziały nieco o sobie.

Oliwia Kaczmarczyk
Fot. Dariusz Dopierała
Oliwia Kaczmarczyk

— Lubię czytać książki, robić zakupy oraz bardzo lubię chodzić na zajęcia do straży pożarnej. już jako małe dziecko jeździłam z tatą do straży pożarnej. Mój tata w działa straży 20 lat, czyli praktycznie całe moje życie. W pierwszej klasie szkoły podstawowej odbyły się zajęcia z ratownictwa, za udział w których pani mnie pochwaliła. Kiedy usłyszałam od niego, że powstaje Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza, od razu do niej się zapisałam. W konkursie Wiedzy Pożarniczej zajęłam trzecie miejsce. Jeździmy też na różne konkursy i zawody. W przyszłości chcę uczyć się w klasie pożarniczej — mówi Oliwia Kaczmarczyk.

Blanka Maruszewska
Fot. Dariusz Dopierała
Blanka Maruszewska

— Bardzo interesuje mnie ratownictwo medyczne oraz działalność w straży. Jestem również od 5 lat harcerką, a obecnie mam okres próbny na funkcji przybocznej, drugiej najważniejszej funkcji w drużynie. Mam również najwyższy stopień sprawności ratownika, czyli cztery gwiazdki. Działalność MDP nauczyła mnie bardzo dużo. Jeszcze będąc zuchem, kiedy miałam 7 lat, uczestniczyłam w pierwszym spotkaniu z ratownikami i strażakami. Natomiast nie myślę jeszcze konkretnie o wyborze dalszej szkoły, ponieważ plany często mi się zmieniają — opowiada Blanka Maruszewska.

Wiktoria Wróbel
Fot. Dariusz Dopierała
Wiktoria Wróbel

Wiktoria Wróbel w drużynie pożarniczej jest od roku, do czego zainspirowała ją Oliwia.
— Mój pierwszy kontakt z ratownictwem był w drugiej klasie szkoły podstawowej, kiedy nauczycielka przyniosła do klasy fantoma. Byłem też w drużynie harcerskiej, uczestniczący w rajdach. Również myślę o kontynuowanie nauki w klasie pożarniczej, później będę myśleć nad studiami jako ratownik, lub strażak.
Przed Olivią, Wiktorią i Blanką jest jeszcze całe życie, w którym mają szansę zrealizować swoje plany. Jednak mogą też na tej drodze napotkać trudności.

— Jedną z najgorszych rzeczy są nieprzychylne komentarze. Dziewczęta są jeszcze młode, a nie każdy umie sobie radzić z hejtem, a takie komentarze mogą sprawić, że ktoś potem sto razy zastanowi się, czy udzielić pomocy. A w takich sytuacjach czas jest na wagę złota — mówi Tomasz Komajda.
Dariusz Dopierała

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5