Bez drugiego biegu po mistrzostwo!

2022-10-20 17:00:00(ost. akt: 2022-10-20 17:30:47)
Na ten moment Adam Binięda czekał cztery lata! Bartoszycki pilot, mistrz Polski DDMC, stoi na pierwszym planie z pucharem w ręku

Na ten moment Adam Binięda czekał cztery lata! Bartoszycki pilot, mistrz Polski DDMC, stoi na pierwszym planie z pucharem w ręku

Autor zdjęcia: archiwum teamu

SPORTY MOTOROWE\\\ Mistrzostwa Polski Samochodów Terenowych dobiegły końca. Olbrzymi sukces odniósł Adam Binięda, pilot z Bartoszyc, który wraz z Bartłomiejem Grabowskim wywalczył tytuł mistrza Polski Pucharu Dacia Duster Motrio Cup (DDMC)!
Przed szóstą i zarazem ostatnią runda mistrzostw, w klasyfikacji rocznej Pucharu Dacii Duster szanse na zwycięstwo miały jeszcze trzy teamy. Liderzy klasyfikacji, czyli siedlecko-bartoszycka załoga Grabowski/Binięda, reprezentująca zespół Hołowczyc Racing, aby utrzymać prowadzenie w generalce, musieli zająć co najmniej drugie miejsce w rajdzie Baja Drawsko. I dokładnie na tym miejscu dojechali do mety, natomiast ich dwaj najgroźniejsi rywale do tytułu zajęli odpowiednio trzecią i czwartą pozycje.
Rajd Baja Drawsko składał się z dwóch przejazdów odcinka o długości ponad 150 kilometrowych. Całkowita długość oesów wynosiła ponad 300 kilometrów, więc był to rajd, za który załogi dostawały podwójną liczbę punktów (40 zamiast 20, 30 zamiast 15 i 24 zamiast 12).

- Czwarty rok startów w Pucharze Dacii w końcu przyniósł upragniony tytuł - powiedział dumny i szczęśliwy Adam Binięda. - W ostatnich latach zawsze czegoś brakowało, w efekcie kończyliśmy tuż za podium. Jednak w tym roku pojechaliśmy niemalże perfekcyjnie, bo jak inaczej określić sześć startów, sześć razy na podium, dwa zwycięstwa i cztery drugie miejsca. Mimo to do końca musieliśmy toczyć walkę o ostateczny triumf, bo nad wiceliderem mieliśmy tylko 13 punktów przewagi. Nic więc dziwnego, że przed ostatnimi zawodami nikt nie zamierzał odpuszczać. Co ciekawe na starcie pojawiły się załogi, które dotąd nie brały udziału w rywalizacji, więc już nie miały szans na dobrą lokatę w klasyfikacji rocznej. Ich zadaniem było jedynie zajęcie określonego miejsca w rajdzie i odbieranie punktów takim załogom jak nasza, by ktoś inny na tym zyskał. Ale my od początku koncentrowaliśmy się na swojej jeździe, tym bardziej że dwa odcinki po 150 kilometrów są dużym wyzwaniem. Pierwszy odcinek rajdu przejechaliśmy w miarę szybkim tempem, ale bez zbędnego ryzyka. Na trasie ominęły nas przygody, auto pracowało bez zarzutów, z nawigacją też nie mieliśmy problemów, w efekcie dojechaliśmy na metę na drugim miejscu, które dawało nam tytuł mistrzowski. A że jednocześnie wypracowaliśmy niezłą przewagę nad najgroźniejszymi rywalami, więc naszym celem na drugim oesie było jedynie kontrolowanie tempa. Niestety, już na czwartym kilometrze... straciliśmy napęd. Wydawało się, że właśnie ziszcza się czarny scenariusz, ale po chwili udało się nam ruszyć dalej, chociaż już bez drugiego biegu. Usterka ta potem powodowała problemy w ciasnych zakrętach, koleinach i na podjazdach. Musieliśmy czasami spinać dyfry (dyferencjał, czyli mechanizm różnicowy - red.), wrzucać pierwszy bieg i tak atakować podjazd, by nie utknąć w piachu lub w koleinie. Raz nam się to nie udało, ale z wyciąganiem auta w miarę szybko sobie poradziliśmy, dzięki czemu poniesiona strata czasu nie wpłynęła na wynik rajdu. Ostatecznie dojechaliśmy na metę na drugim miejscu w Pucharze Dacii, tym samym gwarantując sobie tytuł mistrza Polski, a przy okazji zostaliśmy także drugim wicemistrzem kraju w klasie T2 - zakończył Adam Binięda.
W klasyfikacji generalnej Baja Drawsko zgodnie z planem wygrała załoga Krzysztof Hołowczyc/Łukasz Kurzeja, która już wcześniej zapewniła sobie zwycięstwo w klasyfikacji rocznej Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych (RMPST)

WYNIKI
* Baja Drawsko, klasyfikacja generalna: 1. Hołowczyc/Kurzeja (BMW X3 CC); 2. Michał Małuszyński/Julita Małuszyńska (Mini Cooper); 3. Grzegorz Mikuła/Piotr Szczygieł (Ca-Am Maverick X3); DDMC: 1. Krzysztof Wicentowicz/Grzegorz Komar; 2. Grabowski/Binięda; 3. Bartłomiej Wajzer/Patryk Sudoł; 4. Wojciech Musiał/Daniel Siatkowski
* Klasyfikacja generalna DDMC: 1. Grabowski/Binięda - 145 pkt; 2. Wajzer/Sudoł - 126; 3. Musiał/Siatkowski - 104.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5