Sprawa Stacji Socjalnej Joannitów zmierza do szczęśliwego końca

2022-03-31 10:55:00(ost. akt: 2022-08-14 00:04:47)

Autor zdjęcia: arch. Stacji Socjalnej Joannitów

MIESZKAŃCY || W sprawie Stacji Socjalnej Joannitów przez pół roku działo się niewiele. Od publikacji artykułu w internecie wydarzenia nabrały tempa. Urząd oszczędnie dzieli się wiedzą, dlatego zyskujemy ją korzystając z „trzeciej ręki”.
Historia Stacji Socjalnej Joannitów w Bartoszycach jest długa, bo trwa od 2004 roku. Równie długa jest historia zakończenia współpracy Zakonu Joannitów z Urzędem Miasta w Bartoszycach. Urząd bardzo oszczędnie gospodaruje swoją wiedzą. Śmiało można napisać, że historia pomimo niewielkich modyfikacji, została napisana zgodnie z zaleceniami mistrza dreszczowców, Alfreda Hitchcocka: „Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć”.

Na początku listopada od jednego z naszych Czytelników wpłynęła informacja o zamknięciu działającej w Bartoszycach Stacji Socjalnej Joannitów. Prosiliśmy o udzielenie informacji publicznej na temat tego, czy Urząd Miasta planuje zamknąć istniejąca w Bartoszycach w stacji Joannitów. Jakie czynności w tym kierunku są podejmowane?

23 listopada otrzymaliśmy odpowiedź, że nasze pytanie, zdaniem urzędu nie spełniało wymogów ustawowych wniosku o udostępnienie informacji publicznej.

Temat pojawił się w odpowiedzi na pytanie radnego Janusza Pasjaka 25 listopada udzielonej 25 listopada, podczas sesji Rady Miasta. Burmistrz Piotr Petrykowski potwierdził, że z końcem 2021 roku stacja przestanie istnieć. Ta informacja stała się dla mieszkańców, którzy dotychczas korzystali z pomocy Stacji wspominanym przez Alfreda Hitchcocka trzęsieniem ziemi

W odpowiedzi na kolejny wniosek złożony przez dziennikarza, urząd przekazał informację o kosztach i statystykach informację o kosztach i statystykach działalności stacji w ostatnich trzech latach. Napięcie zaczęło rosnąć. Informacje były niepełne, po rozpatrzeniu sprawy przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie Urząd został zobowiązany do uzupełnienia odpowiedzi.

16 marca po spotkaniu z dr Christianem Meyl oraz byłymi pracownicami Stacji opublikowaliśmy artykuł, pod którym sprawę komentował m.in. "Graf Petrus", czyli burmistrz Piotr Petrykowski. Fakt, że burmistrz kilkukrotnie wypowiedział się w sprawie, można uznać za dowód, że tekst był kolejnym trzęsieniem ziemi. Odpowiedzi opublikowaliśmy w kolejnym artykule z zastrzeżeniem, że pomimo trzykrotnego pytania "Graf Pertus" nie odpowiedział, czy jest to oficjalne stanowisko burmistrza.

Po wizycie doktora Christiana Meyl w Bartoszycach i rozmowie z wójtem Andrzejem Dychą pomoc udało się odblokować, i do GOPS trafił kolejny transport.

15 marca wysłaliśmy wniosek o udostępnienie umowy / porozumienia zawartego pomiędzy Urzędem Miasta w Bartoszycach, a Zakonem Joannitów. Prosiliśmy też o aneksy, jeśli takie istnieją oraz udostępnienie dokumentu świadczącego o tym, czyją własnością jest sprzęt przekazany do Stacji Socjalnej Joannitów w Bartoszycach.

Z Urzędu otrzymaliśmy wyłącznie pierwsze, zawarte w 2004 roku porozumienie. Jak się okazuje, zawiera przynajmniej dwa nieaktualne zapisy. Stacja nie podlegała MOPS, ale pracownikowi Urzędu Miasta. Aneks w 2008 roku został podpisany już jako umowa dwustronna, bez mniejszości niemieckiej. Jakie jeszcze występują różnice wobec pierwszego aneksu, nie wiadomo.

17 marca zadaliśmy też pytania:
— Czy Urząd jest gotowy przekazać sprzęt wskazanej przez doktora instytucji?
— Jakie zapadły ustalenia w korespondencji z doktorem nt. zamknięcia Stacji?

28 marca otrzymaliśmy porozumienie zawarte w 2004 roku przez Zakon Joannitów, Zarząd Miasta Bartoszyce oraz Stowarzyszenie mniejszości niemieckiej w Bartoszycach. Urząd poinformował również, że sprzęt znajdujący się w Stacji Socjalnej Joannitów jest jej własnością.

Co zapisano w pierwszym porozumieniu z 2004 roku? Stacja miała zatrudniać jedną dyplomowaną pielęgniarkę na cały etat oraz drugą, na pół etatu. Organizacyjne pracownice były przyporządkowane dyrektorowi Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) w Bartoszycach. Miasto przejęło na siebie koszty utrzymania poczekalni, biura, garażu, magazynu na materiały lekarskie, opatrunkowe i urządzenia. Przejęło również koszty funkcjonowania stacji, w szczególności opłaty za ogrzewanie, prąd, wodę wywóz śmieci utrzymanie porządku na posesji. Refunduje również koszty bieżącej eksploatacji i utrzymania samochodu osobowego.

Każda ze stron mogła wypowiedzieć porozumienie z 6 miesięcznym wyprzedzeniem, w terminach do 30 czerwca i 31 grudnia danego roku.
Niestety to, co udało się ustalić na podstawie szczątkowych informacji z urzędu nie napawało optymizmem. Porozumienie z Zakonem Joannitów Urząd mógł wypowiedzieć z 6-mies. okresem wypowiedzenia. Nie zrobiono tego do 29 marca, a jak się okazało, kolejne trzęsienie ziemi miało nadejść dzień później, 30 marca.

20 marca doktor Christian Meyl przesłał pocztą elektroniczną kolejne pismo do Urzędu Miasta, na ręce burmistrza Piotra Piotrkowskiego oraz przewodniczącego Rady Miasta Stanisława Dubickiego. W korespondencji prosi o potwierdzenie, że w każdej chwili może odebrać materiały i meble ze Stacji, w tym samochód. Na potwierdzenie czeka 15 kwietnia 2022 roku.
W środę 30 marca otrzymaliśmy odpowiedź na pytania wysłane dwa tygodnie wcześniej (17.03). Robert Pająk, sekretarz miasta zastrzegł, że nie wyraża zgody na publikację fragmentarycznie autoryzowanego tekstu. Przedstawiamy ją w całości.

W odpowiedzi na pana wniosek z dnia 17 marca 2022 roku, w części dotyczącej informacji publicznej, po wnikliwej analizie pytań zawartych w nim stwierdzam, że zakres nie spełnia wymogów art. 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Jak słusznie pan przytoczył uzasadnienie wyroku w USA w Olsztynie informacja publiczna dotyczy strefy sfery faktów. Jest nią treść dokumentów wytworzonych przez organy władzy publicznej, treść wystąpień i ocen przez nie dokonywanych niezależnie, do jakiego podmiotu są one kierowane i jakiej sprawy dotyczą.
Ten sam wyrok również podnosi przytacza wyrok WSA w Warszawie z 19 listopada 2004 roku cały katalog desygnatów pojęcia sfery faktów zgodnych z artykułem 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej. (..) W świetle zawartych w nim faktem jest złożenie wypowiedzeń a nie hipotetyczny fakt rozmów.

Informacyjnie dodam, że informacje na temat właściciela sprzętu otrzyma pan pismem z dnia 28 marca 2022 roku”.
Napięcie oczekiwania rosło, a może to była cisza przed burzą? Odpowiedź Roberta Pająka odnosiła się przecież do „pojęcia sfery faktów”. Może to oznaczać, że działania zmierzające do znalezienia pracowników, gotowość do przekazania sprzętu, zerwanie / wypowiedzenie umowy czy ustalenia z doktorem dotyczące losu Stacji nie miały miejsca i dlatego faktami nie są?
Do 30 marca sytuacja była patowa i o tym piszemy w najbliższym wydaniu "Gońca Bartoszyckiego".
Ze sprzętu, który - jak informuj sekretarz miasta - jest własnością Zakonu Joannitów nie mógł korzystać właściciel, ani potrzebujący mieszkańcy. Nie mieliśmy informacji o jakichkolwiek ustaleniach dotyczących przekazania wyposażenia[/b]. Stacja Joannitów nie odzyskała swojej własności. Stała się ona zakładnikiem braku decyzji. Jedyną zauważalną zmianą jest to, że samochód Stacji został zabrany z parkingu przy ul. Wajdy w Bartoszycach.

Pismo Urzędu Miasta w Bartoszycach z 30.03.2022
Fot. screen: redakcja
Pismo Urzędu Miasta w Bartoszycach z 30.03.2022

30 marca dr Krystian Meyl około godziny 11:00 otrzymał "do wiadomości" pismo, adresowane do wójta Andrzeja Dychy, podpisane przez sekretarza miasta Roberta Pająka 31 marca - już po złożeniu oraz wydrukowaniu nowego wydania - otrzymaliśmy jego kopię. Gdyby Urząd zrobił to wcześniej, treść naszego artykułu byłaby aktualna.

"W dniu 20 marca 2022 roku do Urzędu Miasta Bartoszyce wpłynął e-mail doktora Christiana Meyl, dotyczący możliwości przekazania i odbioru sprzętu, mebli, samochodu należącego do stacji Joannitów.

Urząd Miasta Bartoszyce potwierdza taką możliwość i informuje, że sprzęt, materiały należące do stacji socjalnej Joannitów, są zabezpieczone w pomieszczeniach, których dotychczas korzystała Stacja. Samochód przekazany w formie darowizny, zostanie w takiej samej formie przekazany Stacji Socjalnej Joannitów. Dr Christian Meyl został poinformowany o możliwości przekazania i odbioru sprzętu.

Wszelkie szczegóły dotyczące przekazania sprzętu, terminu proszę ustalać ze stroną niemiecką. Naszą jednostkę Proszę poinformować o terminie ustalonym przez państwa celem dostosowania się i sprawnego przekazania.”
Rozmawialiśmy z doktorem telefonicznie.

— Jesteśmy szczęśliwi, że możemy Stację przekazać wójtowi Gminy Bartoszyce. Napisałem do niego i wkrótce przygotujemy i podpiszemy umowę. Potwierdzam, że od stycznia nie otrzymałem żadnego innego pisma z Urzędu Miasta w Bartoszycach. Serdecznie dziękuję za poruszanie tematu. Gdyby nie interwencja gazety z pewnością nadal sytuacja byłaby nierozwiązana.

Po rozmowie otrzymaliśmy również wiadomość za pomocą poczty elektronicznej.

Dziękuję za wiadomość. Cieszę się, że udało się nam „odzyskać” Stację. Bardzo się cieszę, że mój list z 20.03.22 zadziałał! Właśnie poinformowałem wójta Andrzeja Dychę, że może „przejąć” stację i dalej nią kierować dla dobra obywateli w duchu Zakonu Joannitów.
My, Zakon Joannitów, osiągnęliśmy nasz cel! Stacja będzie nadal istnieć.
Mam nadzieję, że przekaże Pan mieszkańcom dobre wieści. Jako honorowy obywatel Bartoszyc, zależało mi na tym, aby stacja nadal żyła.

Dzięki szybkiej decyzji wójta Andrzeja Dychy, pierwszy transport został przekazany do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bartoszycach.

— W marcu — mówi 30 marca wójt Bartoszyc Andrzej Dycha, — przyjęliśmy pierwszy transport darów z Niemiec, które przekazano do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, który mieści się w budynku byłej „Morenie”. Była to pierwsza dostawa, która poprzednio trafiała do nieczynnej Stacji Socjalnej Joannitów w Bartoszycach. Osoby, które potrzebują pomocy mogą zgłaszać się do GOPS-u. Oczywiście bardziej skupiamy się na mieszkańca gminy Bartoszyce, ale jeśli przyjdzie do nas ktoś z miasta Bartoszyce, na pewno również pomożemy.
dar

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5