Krystyna Maria Kijewicz: udział w radzie dodał mi pewności siebie

2022-03-16 11:00:00(ost. akt: 2022-03-16 11:07:33)
Krystyna Maria Kijewicz

Krystyna Maria Kijewicz

Autor zdjęcia: archiwum domowe

SENIORZY || Krystyna Maria Kijewicz w Społecznej Radzie Seniorów Województwa Warmińsko- Mazurskiego zasiada po raz drugi. Jak sama mówi, udział w radzie pierwszej kadencji dodał jej pewności siebie, również do działania na szczeblu gminy.
— Do Społecznej Rady Seniorów Województwa Warmińsko- Mazurskiego dostała się pani po raz drugi. Gratuluję.
— Dziękuję. 4 października 2018 roku została zainaugurowana pierwsza kadencja Społecznej Rady Seniorów Województwa Warmińsko- Mazurskiego. Wówczas byłam pół roku na emeryturze i rozpoczęłam działalność społeczną w Uniwersytecie Trzeciego Wieku, przy Bibliotece Publicznej w Bisztynku. Moją kandydaturę zgłosił Uniwersytet Trzeciego Wieku. Zostałam również wybrana do ośmioosobowego Zarządu Rady. Zwracałam uwagę na problemy północnej części województwa. Pierwsza kadencja Rady, zakończyła się w październiku 2021 roku, jednak w związku z pandemią inauguracyjną sesję rady będziemy mieli dopiero w marcu. Wtedy też odbędzie się podziękowanie dotychczasowym członkom rady.

— Pandemia opóźniła więc działania Rady.
— Niestety tak. Mamy już z sobą szkolenie, opracowaliśmy główny plan oraz zadania, które chcemy kontynuować podczas drugiej kadencji. Nadal czekamy jeszcze na poszerzenie działań w zakresie określonych już celów. Musimy czekać na ukonstytuowanie rady. Mamy już określone trzy priorytety. Dalsza praca nad praktycznym rozwiązaniem problemu dostępności do lekarzy o specjalności geriatria. Drugim zagadnieniem będzie teleopieka, a trzecim gminne rady seniorów.

— Proszę przybliżyć wspomniane priorytety.
— Chodzi o to, by poprawić dostępność do lekarzy geriatrów na terenie całego województwa. Obecnie w całym województwie mamy tylko dwóch lekarzy tej specjalności, a biorąc pod uwagę ilość seniorów, powinno być ich około sześćdziesięciu.

— Porozmawiajmy o gminnych radach seniorów, ponieważ pani zna problem „od dołu”, czyli w powiecie bartoszyckim.
— Cały czas czekamy na ukonstytuowanie Rady Seniorów w gminach. Z jednej strony włodarze budzą się już do świadomości tego, czego oczekują seniorzy. Z drugiej nadal borykamy się z podstawowymi problemami. Od początku zabiegałam o to, by w Bisztynku powstała Rada Seniorów. Równocześnie prowadzone były też rozmowy, o powstaniu Powiatowej Rady Seniorów, tym tematem zajmowała się pani Katarzyna Basak ze Starostwa. W Bartoszycach nadal nie ma Rady Seniorów, nad czym boleję. Utknęły również prace nad powołaniem Powiatowej Rady Seniorów. Nadal w powiecie istnieje tylko rada seniorów w Bisztynku, nie wiem czy obecnie funkcjonuje już rada seniorów w gminie Górowo Iławeckie natomiast w przeszłości podejmowano już działania podejmowane w tym kierunku.

— Czy działalność w radzie na szczeblu wojewódzkim ma przełożenie na powiat?
— W radzie nie reprezentujemy poszczególnych grup lokalnych. Jednak problemy, które rada seniorów ma rozwiązać dotyczą mieszkańców całego województwa. Podam przykład z Bisztynka. Problemem jest choćby brak aktualnego rozkładu jazdy na przystankach. Nie zajęła się tym żadna organizacja, a pojedyncze osoby nie są poważnie traktowane przez przewoźników. Rada Seniorów w Bisztynku wystosowała do burmistrza prośbę, by przewodnicy uaktualnili rozkłady jazdy. Dopiero wtedy nasz głos został usłyszany.

— Doświadczenie z pierwszej kadencji się przydaje?
— Oczywiście. W nowej radzie ma je połowa członków. Po pierwszej kadencji rady pomyślałam: „dlaczego nie mogą zainteresować się nią również osoby, które pełniły kiedyś ważne stanowiska. Teraz to się zmieniło. Mam też wrażenie, że rada dojrzewa. W pierwszej kadencji uczyliśmy się, ale też odważnie mówiliśmy o tym, czego seniorem potrzeba. Na przykład wybudowanie domu seniora. Liczę na to, że będziemy teraz podejmować nowe zadania i będziemy skuteczniejsi.

Krystyna Maria Kijewicz
Fot. Andrzej Grabowski
Krystyna Maria Kijewicz

— Na działaniach rady zyskują społeczności. A pani osobiście?
— Udział w Społecznej Radzie Seniorów Województwa Warmińsko-Mazurskiego pierwszej kadencji dodał mi dużo pewności siebie, również do działania na szczeblu gminy. Zdaję sobie sprawę, że gdybym sama nie była w Wojewódzkiej Radzie Seniorów, to prawdopodobnie rady w gminie Bisztynek by nie było. Udział w radzie dodał mi dużo determinacji, a oczywiście wielką wartością dodaną są też osoby, które poznałam. Otrzymałam szansę uczestniczenia w wielu szkoleniach. Spotykałam się z przedstawicielami różnych organizacji senioralnych na terenie naszego powiatu, za pośrednictwem Starostwa Powiatowego. Pytań i problemów jest wiele. Rada seniorów działa w imieniu wszystkich seniorów również tych którzy nie chcą się zrzeszać w organizacjach. Dużo działamy oddolnie, np. organizując spotkania z lekarzem, rzecznikiem osób starszych i policją, która ma nas nauczyć jak sobie radzić w świecie oszustów, których ofiarami najczęściej są osoby starsze.

— Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę skuteczności w radzie.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5