Spojrzenie na nowy bartoszycki most (FELIETON)

2022-01-23 10:00:00(ost. akt: 2022-01-23 10:13:35)
FELIETON || Redaktorskim okiem

FELIETON || Redaktorskim okiem

Autor zdjęcia: redakcja

FELIETON || Od wieków funkcją mostu jest łączenie. W Bartoszycach stał się on przyczyną podziału. Poszło o propozycje nowych nazw rond i mostów zgłoszone przez radnego. Może czas, by w Mieście Trzech Kultur zadbać o kulturę władzy?
Mieszkańcy Bartoszyc na most czekali kilkadziesiąt lat, a rozpoczęcie inwestycji było bohaterem kilku kampanii samorządowych. W końcu, kosztem ogromnego wysiłku budżetu miasta, możemy już nowym mostem przejechać. Z drogi – o czym informowaliśmy na łamach „Gońca Bartoszyckiego” – korzystają także… lisy. Te piękne zwierzęta są posądzane o spryt.

Podobnym sprytem wykazały się osoby, które przygotowały wniosek, a potem projekty uchwał o nadaniu nazw rondom i mostom. Mam na myśli jego uzasadnienie: powołanie się na głos mieszkańców oraz apelowanie o zgodę ponad podziałami. Który radny oprze się tak uzasadnionej propozycji?

Sytuacja przypomina mi anegdotę. Władze deklarują, że chcą dobra swoich mieszkańców. Mieszkańcy twierdzą, że swoich dóbr nie oddadzą. W uzasadnieniu projektu uchwał zapisano, że wniosek został złożony przez grupę radnych w odpowiedzi na prośby mieszkańców. Sprytne. Problem w tym, że mieszkańcy o tym nie wiedzieli, bo ich o zdanie... nie pytano. Świadczą o tym wyniki sondy i komentarze.

W naszej sondzie wzięły udział 883 osoby, wśród których 841 (95,24% biorących udział w zabawie) uważa, że potrzebne są konsultacje i głosowanie mieszkańców. 29 osób, czyli 3,28% uważa, że radni mogą sami decydować o nadawanych nazwach. Czy to dużo?

Na Piotra Petrykowskiego w I turze wyborów na burmistrza w 2018 roku oddano 3.4089 , a na jego konkurenta Wojciecha Prokockiego 2.631, czyli o 778 głosów mniej. W tych samych wyborach samorządowych pomysłodawca wniosku Tadeusz Azarewicz otrzymał 179, a Przewodniczący Rady Miasta Stanisław Dubicki: 258 głosów. Przewodniczący Komisji ds. samorządowych i bezpieczeństwa Karol Kapuściński otrzymał 219 głosów. Na wszystkich radnych, którzy podpisali się pod wnioskiem akceptującym wszystkie propozycje oddano 1.598 głosów.

Kolejną sprawą jest magiczna zmiana proponowanej zmiany nazwy nowego mostu. Również to wymagało sprytu, ponieważ zauważenie zmiany nazwy nowego mostu „pomiędzy” wnioskiem, a propozycją uchwały wielu osobom, w tym mi, po prostu umknęło. Nie wiadomo też, kto jest autorem zmiany nazwy.

Radni podpisali się pod wnioskiem o nazwę mostu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego. W magiczny sposób nawę zmieniono na Most Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich oraz ofiar Katastrofy Smoleńskiej dn. 10.04.2010. Nazwa jest jedną z najdłuższych, jaką znam, co było być może świadomym zamysłem. Być może miała dorównać długiemu oczekiwaniu na tę inwestycję.

Zabrakło też kultury politycznej. To, co jest dozwolone prawem, nie zawsze jest zgodne z oczekiwaniami mieszkańców. Konsultacje nie są obowiązkowe, rada ma prawo sama podjąć decyzję. Jednak, jeśli władza rzeczywiście jest dla ludzi, a nie odwrotnie, warto o propozycje nazw mieszkańców zapytać. Szczególnie, że w uzasadnieniu podano, że nazwy są wynikiem ich próśb. Po drugie inwestycję finansowano z budżetu miasta, na który to mieszkańcy płacą podatki.

W uzasadnieniu jest również mowa o tym, że Bartoszyce są Miastem Trzech Kultur: polskiej, niemieckiej i ukraińskiej. Wśród propozycji 4 nazw aż trzy odnoszą się do jednego kręgu kulturowego.

Bartoszyce budują swoją markę i odrębność jako Miasto Trzech Kultur. Może warto, by patroni byli związani z naszą lokalną społecznością? Żadna z proponowanych nazw nie jest z nią związana.

Ostatecznie sprawą projektów uchwał w poniedziałek 24 stycznia zajmie się Komisja ds. Samorządowych i Bezpieczeństwa, której przewodniczący Karol Kapuściński był jednym z trzynastu radnych, którzy wniosek poparli. Niestety, łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Przypomnijmy sprawę zmian nazwy ulicy Marksa. Na stole były dwie propozycje: Andrzeja Wajdy oraz rotmistrza Witolda Pileckiego. Komisja opowiedziała się za rotmistrzem, a patronem ulicy Marksa został Andrzej Wajda. Radni wypowiedzieli się więc wbrew opinii komisji, słuchając głosu mieszkańców. Pod propozycją nazwania ulic nazwiskiem reżysera zebrano wówczas 114 podpisów osób prywatnych oraz 37 podmiotów gospodarczych funkcjonujących w tym miejscu.

Pozostaje mieć nadzieję, że radni przychylą się do wniosku o przeprowadzenie konsultacji w sprawie nazw mostów i rond. W końcu mamy już półmetek kadencji samorządowej a praktyka mówi, że zaczyna się wtedy kolejna kampania. Jest więc szansa, że głos mieszkańców zostanie usłyszany.
Dariusz Dopierała

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5