17 stycznia roku najbardziej depresyjnym dniem 2022 roku?

Termin Blue Monday wymyślił w 2004 roku Cliff Arnall – brytyjski psycholog, pracownik Cardiff University. Najbardziej depresyjny dzień w roku nie jest stały, a kiedy przypada, określa go opracowany przez psychologa wzór.

Co wpływa na termin, kiedy jesteśmy najbardziej narażeni na depresję? Pogoda (krótszy dzień, mniej słońca), psychologia (walą się nasze postanowienia noworoczne), ekonomiczne (w związku ze świętami kurczy nam się portfel, a zbliżają się terminy płatności kredytów (branych na święta)…

W – pogoda (ang. weather)
D – miesięczne wynagrodzenie
d – dług, debet (ang. debt)
T – czas od Bożego Narodzenia (ang. time)
Q – niedotrzymanie postanowień noworocznych
M – poziom motywacji (ang. motivational)
Na – poczucie konieczności podjęcia działań (ang. a need to take action)

Prawda, że prosty i robiący wrażenie wiarygodnego? Czy Waszym zdaniem Blue Monday powinien być liczony odrębnie dla województw? Przecież jednym z elementów wzoru jest wynagrodzenie ;)

Eksperci wskazują, że narażone są osoby między dwudziestym, a trzydziestym rokiem życia, szczególnie kobiety.

Kilka lat później Arnal zdradził, że wzór opracował dla agencji PR, która reklamowała wycieczkę, mającą… pokonać przygnębienie. Czy to jednak cokolwiek zmienia? Natura człowieka zna siłę sugestii. Powiedzcie swojej drugiej połówce "Tylko się nie denerwuj", albo "tylko nie rozlej" i obserwujcie, co się stanie. Jeśli więc będziemy szukać dowodów na to, że dzisiaj jest najbardziej ponury poniedziałek w roku, z pewnością znajdziemy na to niejeden dowód. Blue Monday może bowiem wiązać się z negatywnym nastawieniem, koncentracją na gorszych stronach rzeczywistości czy utratą motywacji do działania.

Dlatego pamiętajmy, by swoim nastawieniem "nie nadać" Blue Monday efektu samospełniającego się proroctwa. Dlatego dobrze odpowiedzieć sobie, na ile własne samopoczucie zależy od interpretacji zewnętrznych informacji i przekazów.
red