Podczas rajdu zginął pilot

2021-09-12 20:06:04(ost. akt: 2021-09-12 21:12:09)

Autor zdjęcia: Mateusz Banaś

SPORTY MOTOROWE\\\ Rajd Śląska był piątą rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Baza imprezy była pod Stadionem Śląskim w Katowicach, a organizatorzy zaplanowali 9 odcinków specjalnych. Niestety, w wypadku zginął jeden z pilotów, w tej sytuacji rajd został odwołany.
Wśród uczestników była załoga Jacek Michalski i Adam Binięda reprezentująca barwy zespołu Subaru Historic Rally Team. - Nikt nie wyobrażał sobie takiego zakończenia rajdu - przyznaje Adam Binieda z Bartoszyc. - To jest piękny sport, a my kochamy to, co robimy, jednak rajdy mają także swoje gorsze oblicze. Jest to zawsze wielka tragedia, gdy umiera człowiek w wyniku sportowej rywalizacji. Niestety, w tym sporcie jeden błąd może mieć okrutne konsekwencje. Marian Bublewicz kiedyś powiedział, że „każdemu z nas może zdarzyć się błąd, który w tej dyscyplinie można przypłacić życiem. Ryzyko zawsze będzie istniało, jak długo będzie istniał ten sport”.
My na ten rajd jechaliśmy z prostym założeniem utrzymania przewagi punktowej nad rywalami w klasyfikacji rocznej w klasie HR2. Chcieliśmy uniknąć błędów i przygód, pojechać swój rajd, osiągając metę bez oglądania się na konkurencję. Tym bardziej że był to krótki rajd, gdzie nie było miejsca na ewentualne odrabianie sekund.
Rywalizację rozpoczęliśmy od wygranej w piątkowym prologu pod Stadionem Śląskim w Chorzowie, a po dwóch sobotnich oesach prowadziliśmy w swojej klasie. W takiej jednak sytuacji sportowa rywalizacja i wyniki schodzą na dalszy plan, dlatego po trzecim oesie rajd został słusznie przerwany. Wyniki zostały zatwierdzone po rozegraniu trzech odcinków specjalnych, ale kierowcy otrzymają tylko jedną trzecią punktów, które można było w tej rundzie zdobyć.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5