Martwe zwierzęta hodowlane na terenie Nadleśnictwa Bartoszyce

2021-05-06 17:20:00(ost. akt: 2021-05-09 14:43:50)
Martwe zwierzęta hodowlane na terenie Nadleśnictwa Bartoszyce

Martwe zwierzęta hodowlane na terenie Nadleśnictwa Bartoszyce

Autor zdjęcia: zdjecia otrzymane od Czytelniczki

Od jednej z czytelniczek otrzymaliśmy informację o padłych zwierzętach. Rzecz jest skandaliczna, ponieważ dotyczy wspólnego dobra, z którego wszyscy korzystamy. Lasów Państwowych. Sprawa, którą opisujemy jest również zagrożeniem sanitarnym.
Nadleśnictwo Bartoszyce obejmuje cztery powiaty: olsztyński, kętrzyński, lidzbarski oraz bartoszycki. Otrzymaliśmy informację, że część padłych zwierząt leży na terenie lasów państwowych, część na prywatnym terenie.

Skontaktowaliśmy się z osobą, która przesłała nam informację. Na potrzeby tego artykułu nazwijmy ją Anną. Zdaniem naszego rozmówcy sprawa nie jest nowa. Poprzednie porzucenie padłych zwierząt zostało zgłoszone m.in. na policję. W kwietniu sytuacja się powtórzyła. Na terenie znalazły się cztery sztuki bydła.

— Zwierzęta zostawiono na terenie powiatu lidzbarskiego, w gminie Kiwity — mówi pani Anna. — Najbliższe gospodarstwo jest na terenie powiatu olsztyńskiego. Pierwsze zgłoszenie miało miejsce 2-3 miesiące temu. Sprawę zgłosił myśliwy z Koła Łowieckiego "Bór" z Wipsowa. Myśliwy powiadomił łowczego i została też powiadomiona policja. Okazuje się, że zdaniem policjanta nie mógł on trafić na to miejsce. Moim zdaniem policjant nie zadał sobie trudu, żeby skontaktować się ponownie i ustalić miejsce. Jednak z tego, co wiem, sprawa nie jest umorzona, cały czas jest w toku.

Aktualizacja z dn. 09.05.2021: z informacji otrzymanej ze służb weterynaryjnych wynika, że pierwsze zgłoszenie wpłynęło nie kilka miesięcy temu, a 26 marca. Data podana przez Koło Łowieckie oraz Inspektorat Weterynaryjny w Lidzbarku Warmińskim są spójne.

— Drugi raz ten sam myśliwy zgłosił ponownie do łowczego z Koła Łowieckiego „Bór”. Okazało się, że nie powiadomiono nadleśnictwa, na którego terenie leżą padłe zwierzęta. Widząc niechęć policji do rozwiązania problemu poprosiłam o zdjęcia osoby, które je wykonały. Poprosiłam w nadleśnictwie, by Straż Leśna pojechała na miejsce i zrobiła dokumentację fotograficzną. Z tego, co wiem miejsce zdarzenia zostało udokumentowane. Na zdjęciu są również widoczne w dwóch miejscach ślady ciągnika.

Sprawa jest na tyle poważna, że padłe, nieoznakowane i nie zutylizowane zwierzęta zanieczyszczają glebę i wody gruntowe.

— Nie znamy przyczyn śmierci tych zwierząt — mówi pani Anna. — Czym innym jest, jeżeli zmarły z głodu, ale jeśli z powodu choroby, jest to materiał zakaźny. Nie wiadomo też, do kogo należą zwierzęta, bo nie ma na nich żadnych kolczyków.

Nadleśniczy Zygmunt Pampuch z Nadleśnictwa Bartoszyce potwierdził, że prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.

— Obecnie Straż Leśna Nadleśnictwa Bartoszyce kończy postępowanie w sprawie wyrzucenia do lasu padłych zwierząt hodowlanych. Miejsce zostało zlokalizowane, zostały wykonane również zdjęcia na miejscu zdarzenia. Protokół z postępowania zostanie przygotowany w piątek 7 maja. O powyższym incydencie Nadleśnictwo zawiadomi odpowiedni organ Inspekcji Weterynaryjnej stosownie do miejsca zdarzenia i podejmie działania zmierzające do wykrycia sprawcy.

Wystąpiliśmy do Rzecznika Prasowego Policji w Lidzbarku Warmińskim oraz Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, z zapytaniem o poprzednie interwencje. Czekamy również na kontakt z Koła Łowieckiego „Bór” w Wipsowie.
Dariusz Dopierała


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5