Pierwsza pomoc. Ukąszenie przez węża

2021-05-05 15:00:00(ost. akt: 2021-05-06 19:37:01)
Autorstwa Benny Trapp - Praca własna, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=12570624

Autorstwa Benny Trapp - Praca własna, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=12570624

Autor zdjęcia: Benny Trapp - Praca własna

Spędzając więcej czasu na dworze może się zdarzyć, że zostaniemy ukąszeni przez węża. O postępowaniu opowiada Kinga Krakowska, od 2014 roku ratowniczka medyczna w Szpitalu Powiatowym im. Jana Pawła ll w Bartoszycach.
W Kronice medyka pisaliśmy o chłopcu, który pojawił się w bartoszyckim Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Chłopiec został ukąszony przez węża. Jak zachować się w takiej sytuacji?

Umiejętność udzielenia pierwszej pomocy w takiej sytuacji jest niezwykle ważna. W opisywanym przypadku chodziło o ukąszenie prawdopodobnie przez żmiję zygzakowatą. O zagrożeniu ze strony żmii zygzakowatej oraz jak wygląda pierwsza pomoc opowiada Kinga Krakowska, ratowniczka medyczna bartoszyckiego SOR-u.

— Jest cieplej, chodzimy po lesie, trawie... jak się zabezpieczyć?
— Gdy wybieramy się na wycieczkę w teren (las, skałki, torfowiska) należy ubierać pełne i wysokie obuwie. Zwracajmy uwagę po czym chodzimy. Jeżeli podczas wycieczki musimy odpocząć - sprawdź najpierw miejsce na którym chcesz usiąść, albo o co się oprzeć. Jeżeli spotkasz żmiję nie zaczepiaj jej, nie zagradzaj drogi, pozwól jej spokojnie uciec. Zazwyczaj żmija przed ukąszeniem syczy, dlatego nie wykonuj gwałtownych i nieprzemyślanych ruchów.

— Czasem mylimy zaskrońca ze żmiją zygzakowatą. Zaskroniec nie jest jadowity, z tyłu głowy ma charakterystyczne żółte plamy. Żyje w miejscach wilgotnych. A żmija?
— Żmija zygzakowata jest gatunkiem jadowitego węża. Jej długość może dochodzić nawet do 90 cm. Grzbiet występuję w różnych zabarwieniach: miedzianoczerwony, szarobrązowy, pomarańczowy, niebieskoszary, oliwkowozielony, żółtawy, brązowy, srebrnoszary. Dodatkowo wzdłuż grzbietu widoczny jest charakterystyczny element, ciemny zygzak, tzn „wstęga kalinowa”. Kolejnym znakiem rozpoznawczym jest trójkątna, płaska głowa wyraźnie oddzielona od reszty ciała oraz pionowe ułożenie źrenic. Prowadzi tryb dzienny. Żyje w miejscach suchych. Można ją spotkać na dobrze nasłonecznionych porębach leśnych, wśród kamieni, w norach gryzoni, podmokłych łąkach lub polanach leśnych. Żmija zygzakowata rzadko kąsa człowieka, ponieważ raczej stara się uciec przed napotkaną przeszkodą. Najpierw zazwyczaj głośno syczy.

— Jak rozpoznać, że jesteśmy ukąszeni?
— Objawy to dwie punktowe rany położone blisko siebie, ból i obrzęk skóry w miejscu ukąszenia, zaczerwienienie, tkliwość i bolesność w miejscu ukąszenia, krwawienie z rany. Ogólne: uczucie ogólnego osłabienia, ból brzucha, gorączka, zaburzenia świadomości, senność, potliwość, dreszcze, trudności w oddychaniu, wypieki na twarzy, wzmożone pragnienie, wymioty, biegunka, dezorientacja, niepokój.

— Jak dużo zależy od nas?
— W opisywanym przypadku chodziło o ukąszenie prawdopodobnie przez żmiję zygzakowatą. Jeśli żmija jest zmuszona do obrony, często jej ukąszenie jest „suche”, bez wstrzyknięcia jadu. Tego nie wiemy, dlatego zawsze zasięgnąć pomocy medycznej. Ukąszenie może wywołać reakcję anafilaktyczną wynikającą z działania jadu.

— Od czego zacząć?
— Priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa poszkodowanego i osobie próbującej udzielić pierwszej pomocy. Najczęściej żmija ucieka z miejsca zdarzenia i ponowne ukąszenia zdarzają się niezwykle rzadko, jednak trzeba być ostrożnym. Spokój i opanowanie mogą spowolnić wchłanianie jadu. Należy jak najszybciej powiadomić służby ratownicze ze względu na ryzyko wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego. Dzwoniąc na 112 lub 999 podajmy, gdzie jesteśmy i jak w to miejsce najszybciej dojechać. Jeśli możliwe, postarajmy się o skrócenie czasu dojazdu.

— Co możemy zrobić?
— Należy maksymalnie ograniczyć ruchy poszkodowanego, aby nie przyspieszać wchłaniania jadu. Unieruchamiamy ukąszoną kończynę, np. w przypadku nogi mocując ją do drugiej. Ważne, by ukąszenie znajdowało się poniżej poziomu serca. Jeśli się poruszamy, nasze serce przyspiesza i dodatkowe ruchy mogą przyspieszyć przemieszczanie się jadu. W miejscu ukąszenia zakładamy jałowy opatrunek, a jeśli go nie mamy, polewamy czystą wodą. Nie zakładamy opaski uciskowej powyżej miejsca ukąszenia. Nie możemy masować, uciskać rany, okładać jej lodem, wysysać jadu, czy nacinać rany.

— Dziękuję za rozmowę.

Zapamiętaj:
— bezpieczeństwo własne i osoby poszkodowanej przede wszystkim,
— zapewnij osobie poszkodowanej spokój i komfort psychiczny, ogranicz jej ruchy,
— unieruchomienie ukąszonej kończyny i ułożenie jej poniżej poziomu serca,
— założenie jałowego opatrunku lub delikatne przemycie rany wodą,
— szybki transport osoby poszkodowanej do najbliższego szpitala.

Kinga Krakowska, ratowniczka medyczna SOR w Bartoszycach

Kinga Krakowska
Ratownik Medyczny w Szpitalu Powiatowym im. Jana Pawła ll w Bartoszycach.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5