Zdalnie o poezji. Spotkanie w ramach lekcji online

2021-04-27 12:00:00(ost. akt: 2021-04-30 11:05:28)
Zdalnie o poezji. Spotkanie w ramach lekcji online

Zdalnie o poezji. Spotkanie w ramach lekcji online

Autor zdjęcia: arch. Marii Duchnik

Czy można rozmawiać z uczniami zdalnie, by pokazać im, że poetów i twórców możemy spotkać na bartoszyckich ulicach? Tak. Udowodniła to Sylwia Stankiewicz, polonistka ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Bartoszycach. Prowadzi lekcje online.
Sylwia Stankiewicz, nauczycielka SP nr 1 w Bartoszycach
Fot. arch. Sylwii Stankiewicz
Sylwia Stankiewicz, nauczycielka SP nr 1 w Bartoszycach

— Prowadzi Pani swój autorski program, który ma na celu... Właśnie, jaki jest jego cel?
— Jest to innowacja wychowawcza, którą realizuję w mojej klasie VI A Szkoły Podstawowej nr 1. W ramach „Umiejętności na całe życie” zapraszam gości na zdalne lekcje. W ten sposób chcę poszerzyć wiedzę i poznanie świata moich uczniów.

— Kto uczestniczy w Pani lekcjach?
— Zaprosiłam druha Pawła Wołocha, by przybliżył klasie tematykę wolontariatu. Moim celem było wypracowanie u uczniów postawy prospołecznej, by zauważali ludzi oraz ich potrzeby. Zaprosiłam również Ewę Kapusto. Pierwszy raz jeszcze w czasach, kiedy zajęcia odbywały się w szkole. Przybliżała wówczas historię Bartoszyc. Podczas drugiego spotkania rozmawialiśmy o zawodach, miejscu w nich dla siebie.

— Uczniowie chętnie uczestniczą w zajęciach?
— Jest grupa uczniów, która z nieśmiałości lub z innego powodu nie pyta. Inni chętnie mówią, pytają, wypowiadają swoje zdanie, mówią o marzeniach, emocjach, przemyśleniach.

— Czy spotkania mają bezpośrednie przełożenie na aktywność uczniów albo działanie uczniów.
— Skupiam się na czymś innym. Bardziej podsyłam tematy, niż oczekuję reakcji. Uczniowie, którzy wcześniej angażowali się społecznie, np. w zbiórkę żywności robią to oczywiście dalej.

— Istnieje przekonanie, że uczniowie nieśmiali, bardziej wycofani chętniej uczestniczą w zajęciach online. To prawda?
— Tak. Bardzo dobrze było w I semestrze. W II na początku, po feriach. Teraz już się jednak zmęczyły sytuacją, pandemią, zdalnym nauczaniem. Obecnie panuje ogólna niemoc i apatia. Nauczanie zdolne przeszkadza w osiąganiu zamierzeń.

— Ostatnio uczniowie Pani klasy spotkali się na zdalnej lekcji o poezji. Proszę o tym opowiedzieć.
— Celem było poszerzenie obszaru wiedzy, a przy okazji umiejętności uczniów w zakresie odczytywania i tworzenia poezji. Chciałam pokazać, jak wygląda życie literackie i kulturalne w Bartoszycach. Pisarz, poeta uczniom kojarzy się z lekturą, tekstem w podręczniku. Zależało mi na tym, by uczniowie zauważyli, że w naszym bartoszyckim świecie są twórcy, wydają utwory, działają w Stowarzyszeniu "BARCJA". Dodatkowo chciałam ich pobudzić do aktywności, zachęcić do doświadczenia poezji.

— Będą kolejne spotkania?
— Tak. Planuję spotkania z twórcami, ale już na realnych lekcjach. Przede wszystkim, dlatego, że chcę zaprosić między innymi malarza i rzeźbiarza, a pokazanie tego typu sztuki w formie zdalnej nie będzie miało takiego charakteru, jak powinno.

— Życzę Pani i uczniom powrotu do szkół. Dziękuję za rozmowę.

Na lekcję o poezji, którą zdalnie przeprowadziła Sylwia Stankiewicz spójrzmy oczami Mari Duchnik{/b], która dzieliła się z uczniami swoim widzeniem świata.

Maria Duchnik, poetka z Bartoszyckiej Grupy Literackiej BARCJA
Fot. arch. Marii Duchnik
Maria Duchnik, poetka z Bartoszyckiej Grupy Literackiej BARCJA

[b]— Czy któryś z uczniów podczas zajęć o poezji odkrył kawałek siebie?
— Mam nadzieję, że tak. Sylwia, zapraszając mnie na lekcję wspomniała, że klasie niekoniecznie jest po drodze z językiem polskim i poezją, jednak ma nadzieję, że rozmowa z poetką trochę przybliży im temat literatury.

— To była jedna z nudnych lekcji, które pewnie każdy z nas pamięta ze szkoły?
— Myślę, ze uczniowie wolą takie aktywne lekcje, inne niż zwykle nudny, monotonny wykład. Dzieci, a właściwie już młodzież, zadawały pytania, śmiały się, reagując na moje historie. Oczywiście, nie wszystkie dzieci były równie aktywne, jednak na postawione wyzwanie napisania własnego wiersza był odzew, sześcioro uczestników zajęć podzieliło się swoimi wierszowankami na lekcji.

— Uczestniczyłaś w projekcie "Poeta w porę odkryty" współorganizowanym przez "BARCJĘ" oraz Zespół Szkół Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 2 im. Elizy Orzeszkowej w Bartoszycach. Masz jakieś związane z tym skojarzenia?
— Jest w tym pewne nawiązanie, jeśli chodzi o pokazanie młodzieży poezji. Jednak nie odczułam tego, jako kontynuację. Jest to samodzielny projekt nauczycielki – Pani Sylwii.

— Projekt "Poeta w porę odkryty" zaowocował nowymi poetami w Stowarzyszeniu Bartoszycka Grupa Literacka "BARCJA". Jak myślisz, teraz może stać się podobnie?
— Myślę że jest na to szansa. Opowiadałam uczniom o projekcie, również o młodzieży biorącej udział w tej akcji i o tym, że kilkoro jej uczestników zasiliło szeregi "BARCJI". Podkreślałam, że już w tak młodym wieku można zacząć pisać i podając za przykład laureatów dorocznego Konkursu Poetyckiego im. Leonarda Turkowskiego. Chociażby Ewelina Mścisz, która jest w "BARCJI". Ważne jest, by dzieci uczyły bawić się językiem. W wierszach napisanych podczas lekcji jest potencjał, jeśli nauczycielka zechce pociągnąć dalej temat. Pokazałyśmy uczniom, że nawet się czasem nie spodziewają, kim jest poeta. Nazwałam się kiedyś Wierszokletką, taką zresztą miał nazwę mój pierwszy tomik. Dla mnie na miano POETY trzeba bardziej zapracować i, co ważniejsze, docenić samego siebie. A przecież poeta to normalny człowiek.

— Trafiłaś w punkt. Już Edward Stachura pisał bardzo podobnie: "Bo wszystko jest poezją, każdy jest poetą." Tyle, że trzeba do tego dojść, znowu słowami Steda, doprowadza do tego "widziane, słyszane, przebyte, przeczute, przewrażliwione, przeklęte i błogosławione, z rzadka tu i tam przeczytane." Mam nadzieję, że Twój udział w lekcji był właśnie przeżyciem, a nie przeczytaniem poezji. Dziękuję za rozmowę.

Opisaliśmy zajęcia, które były zrealizowane w klasie VI. Od poniedziałku rząd luzuje obostrzenia w kl. I-III. Co na to nauczyciele i sami uczniowie?.

Dariusz Dopierała

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5