Przystanek w Górowie Iławeckim. Kto za niego odpowiada?

O stanie, w jakim znajduje się plac oraz przystanek przy dworcu w Górowie Iławeckim pisaliśmy już w naszej gazecie oraz na stronie internetowej.
Wykluczenie komunikacyjne - jak dużym problemem jest w powiecie? oraz Pomówmy o wykluczeniu komunikacyjnym.

Czy jest szansa na poprawę sytuacji? Czy jest to zależne od samorządu?

— Mamy dwa główne przystanki — mówi Jacek Kostka, burmistrz Górowa Iławeckiego — Jeden z nich jest przy dworcu, drugi przy Wojewódzkim Szpitalu Rehabilitacyjnym. Ze strony miasta dbamy o punkt przesiadkowy, czyli przystanek przy Wojewódzkim Szpitalu Rehabilitacyjnym. Przystanek jest zadaszony, a w tym roku prawdopodobnie będziemy go odświeżać.

— Zdecydowanie więcej kontrowersji budzi przystanek przy dworcu.
— Teren dworca w całości należy do PKP Dotyczy to również placu oraz znajdującego się na jego terenie przystanku. Jako miasto nie możemy niczego zrobić na terenie, który do nas nie należy. Spółka PKP nie jest zainteresowana modernizacją przystanku. Jednak z naszego punktu widzenia, nie ma podstaw prawnych do tego, by miasto inwestowało na nie swoim terenie.

Jak mówi Jacek Kostka, spółka PKP zrzuca odpowiedzialność na firmy busowe, które dzierżawią od nich przystanek. Czy sytuacja może się zmienić, zależy od tego, kto poczuje się odpowiedzialny za rozwiązanie problemu.

Otrzymaliśmy korespondencję, prowadzoną w omawianej sprawie pomiędzy Urzędem Miasta w Górowie Iławeckim, a Oddziałem Gospodarowania Nieruchomościami PKP.

Zgodnie z odpowiedzią udzieloną przez PKP przewoźnicy są zobligowani do utrzymania porządku i czystości na podstawie umów zawartych z nimi przez Polskie Koleje Państwowe.

Umowy zostały zawarte z trzema przewoźnikami: Delux, Heniorek.pl oraz Bartczak. Z naszych informacji wynika, że na przystanku w okolicy dworca zatrzymują się również pojazdy innej firmy oraz zakładu pracy z Lidzbarka Warmińskiego, który zapewnia transport pracownikom z Górowa Iławeckiego.

W korespondencji pojawia się również temat toalet.
— Jeśli chodzi o toalety — mówi Jacek Kostka, burmistrz Górowa Iławeckiego — PKP żądało od samorządu miasta czynszu, dlatego zbudowaliśmy własne toalety publiczne. Blisko dworca znajdują się też toalety w parku miejskim. Z kolei przy przystanku obok Wojewódzkiego Szpitala Rehabilitacyjnego nad stawem w odległości 50 metrów znajdują się kolejne dwie toalety. Obecnie toalety publiczne są zamknięte w związku z pandemią. Wynika to z tego, że są one bezobsługowe, czyli bez personelu. Uruchomimy je po zakończeniu obostrzeń.

Zdaniem burmistrza Górowa Iławeckiego koszt wiat wynosi około 10-15 tysięcy złotych. Przy równym udziale firm przewozowych byłaby to kwota około trzech tysięcy złotych na przewoźnika.

Wysłaliśmy do Spółki PKP oraz wspomnianych przewoźników maile o treści:

Dariusz Dopierała