Zmiany w redakcji "Gońca". Nowa załoga zastępuje dotychczasową

2021-01-29 08:00:00(ost. akt: 2021-01-27 10:43:25)

Autor zdjęcia: Grzegorz Kwakszys

Z końcem stycznia z redakcją "Gońca Bartoszyckiego" żegnają się Grzegorz Kwakszys i Andrzej Grabowski. Zastąpią ich Dariusz Dopierała oraz Rafał Morawski.
Kiedy na początku lipca 1999 roku przychodziłem do redakcji "Gońca" nie sądziłem, że na ponad 21 lat stanie się ona moim drugim domem. Dzisiaj nadchodzi czas, by z tego domu wyprowadzić się i rozpocząć nowy etap.

Doskonale pamiętam lipcowe przedpołudnie, kiedy nieśmiało wszedłem do redakcji tygodnika, mieszczącej się wtedy przy ul. Turkowskiego. Nie mogłem wiedzieć, że zakotwiczę w gazecie na następne 21 lat. Byłem dziennikarzem, sekretarzem redakcji, a przez ostatnie dwa lata jej redaktorem naczelnym, będąc piątą w historii "Gońca", po Andrzeju Maciejewskim, Annie Romasiuk, Marzenie Mateusiak i Tomaszu Mirońskim, osobą na tym stanowisku.

Napisałem w tym czasie tysiące artykułów i zrobiłem setki tysięcy zdjęć, starając się przelać na papier wydarzenia, których albo byłem świadkiem, albo o których chciałem opowiedzieć.

Moim "królestwem" były zawsze ostatnie strony gazety. Poznawałem lokalny sport, uczyłem się go, by potem jak najlepiej przedstawić go czytelnikom. Byłem świadkiem wielu sukcesów naszych sportowców; przeżywałem je razem z nimi, by potem namiastkę tej radości starać się umieścić na łamach. Miałem okazję współpracować ze znakomitymi zawodnikami i trenerami.

Dziękuję wszystkim, którzy pojawili się na mojej drodze. Dziękuję tym, którzy stanowili dla mnie źródło inspiracji. Dziękuję.

Grzegorz Kwakszys

*********************************

Pora napisać ostatni mój tekst w "Gońcu Bartoszyckim". Od 1 lutego już nie będę "redaktorem", jak mnie w okolicach miejsca zamieszkania określano.

Tak, po raz ostatni piszę na łamach "Gońca Bartoszyckiego". Zdecydowałem zakończyć pracę w gazecie. Powodów jest kilka i są one osobiste. To także potrzeba zmian, których w moim życiu była cała masa, a w związku z tym zupełnie się ich nie boję. Zwykle wychodziły mi na dobre, mimo iż nie wszystkie były związane z moimi decyzjami. Czasem to ktoś zmieniał moje życie o 180 stopni.

Po kilkunastu latach współpracy i pracy w gazecie (dla "Gońca" pisałem od 2004 roku) doszedłem do wniosku, że pora przestać. Nie ma co doszukiwać się w tej decyzji jakiegoś drugiego dna, bo go nie ma. Tym, którzy lubili moje pisanie serdecznie dziękuję. Dziękuję też krytykom, których moje odejście pewnie ucieszy, a ja lubię ludziom sprawiać radość.

Dziękuję redaktorom naczelnym: Marzenie Mateusiak, Tomaszowi Mirońskiemu i Grzegorzowi Kwakszysowi za zaufanie i szansę. Dziękuję też redaktorom naczelnym "Gazety Olsztyńskiej", Ewie Bartnikowskiej i Igorowi Hrywnie, za zaufanie, miłe słowa, czasem dziennikarskie wyróżnienia.

To był kawał czasu, który będę dobrze wspominał, bo pozwolił mi poznać wiele osób, których nie poznałbym, gdybym nie "dziennikarzył". Wszystkim tym osobom też serdecznie dziękuję. Do widzenia.

Andrzej Grabowski

*********************************

W życiu stała jest tylko zmiana, a każda zmiana czemuś służy — to myśli, które towarzyszą mi w pierwszych dniach mojej pracy.

Zmianą jest odejście dwóch dotychczasowych redaktorów "Gońca Bartoszyckiego". Dziękuję im za czas, który oddali gazecie. Nadszedł czas próby nowego zespołu i to największa zmiana dla Was, czytelników, oraz gazety. Każdy z czasem przyzwyczaja się do stylu pisania, poruszanej tematyki, po prostu znajomych twarzy.

Jednak każda zmiana czemuś służy. Zaczynając pracę w gazecie właśnie słowo "służy" stawiam sobie na pierwszym miejscu. Żadna gazeta nie jest dla redakcji, czy wydawnictwa. Gazeta ma służyć mieszkańcom, informować o tym co dzieje się w naszym powiecie, czasem tłumaczyć trudne sprawy. Kiedy trzeba, interweniować i pomagać.

Szczególnie bliskie są mi sprawy społeczne i związane ze służbą zdrowia. Właśnie tym zagadnieniom poświęcam najwięcej uwagi. Nie oznacza to jednak, że innych tematów w gazecie nie będzie. Zadaniem prasy nie jest kształtowanie podglądów, a jedynie przedstawianie rzeczywistości. Oczywiście, że będą pojawiać się również pewne subiektywne przemyślenia, jednak przede wszystkim w formie felietonów.

Potrzebuję jednak Waszego kredytu zaufania, czasu i wspólnej cierpliwości. Na to liczę i za to dziękuję.

Dziękuję też Andrzejowi i Grzegorzowi za wkład w zmianę powiatu na lepsze. Powodzenia!

Dariusz Dopierała

*********************************

Chcę, aby "Goniec" był przede wszystkim Waszym tytułem i skupiał się na tematach, które są dla Was ważne.

Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy to pytania, które ludzkość zadaje sobie od zarania dziejów. Zadałem sobie je również ja, kiedy Igor Hrywna zaproponował mi możliwość współtworzenia "Gońca".

Nie chcę pisać o sobie, bo chcę, abyście to Wy mieli możliwość wyrobienia sobie zdania o mnie, moich poglądach i warsztacie. Chcę, aby "Goniec" był przede wszystkim Waszym tytułem i skupiał się na tematach, które są dla Was ważne. Jeśli moje opinie nie będą pokrywać się z Waszym zdaniem, powiedzcie o tym, a porozmawiamy o różnicach. Jeśli Waszym zdaniem coś wymaga interwencji — napiszcie. Jeśli poczujecie się wykluczeni — dajcie znać. Prasa bez czytelników byłaby niczym.

Grzegorzowi i Andrzejowi, którzy kończą współpracę z "Gońcem" życzę powodzenia i pasma nieprzerwanych sukcesów w dalszym życiu. Wszystkiego dobrego!

Rafał Morawski

Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5