Co z kolędą? W większości księża nie przyjdą do naszych domów

2021-01-11 09:26:23(ost. akt: 2021-01-11 10:12:55)

Autor zdjęcia: pixabay

WIARA || Czy w tym roku należy spodziewać się tradycyjnej kolędy? Wygląda na to, że nie. Zamiast tego księża zachęcają do przyjścia do kościoła. Sprawdziliśmy, jak wizyty duszpasterskie będą wyglądały w parafiach w Bartoszycach, Bisztynku i Sępopolu.
Na stronie internetowej Archidiecezji Warmińskiej odnośnie wizyt duszpasterskich można przeczytać: "W tym roku, z racji panującej sytuacji, wizyta duszpasterska w archidiecezji nie jest możliwa w tradycyjnej formie. Podjęcie decyzji w jaki sposób ma ona przebiegać pozostaje w gestii księży proboszczów. (...) Proponujemy zaprosić mieszkańców parafii do kościoła w mniejszych grupach (np. wioskami lub ulicami) na wieczorną mszę świętą.

Szczególną intencją tej mszy winna być modlitwa za zaproszonych danego dnia parafian. Podczas mszy zachęcamy kapłanów do wygłoszenia okolicznościowej homilii oraz odmówienia modlitwy błogosławieństwa nad zebranymi i pozostałymi w domach mieszkańcami, zwłaszcza chorymi, jak również poświęcenia wody, którą wierni zabiorą do domów.

Po liturgii słusznym wydaje się poprowadzić kolędowanie oraz omówić bieżące kwestie parafialne. Na zakończenie należy rozdać modlitwę błogosławieństwa do odmówienia w domach wraz z przesłaniem arcybiskupa Józefa Górzyńskiego, metropolity warmińskiego, i poprosić, by to przesłanie obecni przekazali także swoim sąsiadom.

Należy zachęcić wiernych, by po powrocie do domów odmówili modlitwę błogosławieństwa, której tekst otrzymali w świątyni oraz pokropili mieszkanie wodą święconą. Nie wyklucza się złożenia wizyty duszpasterskiej w domu i dokonanie jego pobłogosławienia, jednakże wyłącznie po uzgodnieniu tego i akceptacji ze strony wiernych oraz ścisłym zachowaniem obowiązujących wymogów sanitarnych".

Postanowiliśmy sprawdzić, jak będzie przebiegała lub już przebiega tradycyjna kolęda w parafiach naszego powiatu.

Ks. Artur Oględzki, proboszcz parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Bartoszycach mówi, że do 17 stycznia "akcja kolędowa" jest wstrzymana.

— Z powodu tak zwanej kwarantanny narodowej, obowiązującej do 17 stycznia, nie wydaje mi się właściwe zapraszanie większej liczby wiernych do kościoła. Zależnie od rozwoju sytuacji epidemicznej, po 17 stycznia podejmiemy odpowiednie decyzje. Zastosujemy się z pewnością do wytycznych kurii. Nie wykluczamy też odwiedzin w domach niektórych parafian, ale wyłącznie na ich wyraźne zaproszenie — mówi ks. proboszcz Artur Oględzki.

Dodaje, że chodzi tu o osoby, które z racji wieku lub chorób nie mogą przyjść do kościoła.

— W czasie tradycyjnej kolędy odwiedzamy takie osoby, które same mówią, że w kościele nie były już kilka lat, bo już nie są w stanie do niego dotrzeć. Ksiądz arcybiskup w takich przypadkach zezwala na odwiedziny w mieszkaniach — wyjaśnia ks. Oględzki.

Pytamy jeszcze o kwestię finansów. Kolęda przecież nierozerwalnie wiąże się z ofiarami parafian.

— Nie ma co ukrywać, że tradycyjna kolęda była okazją do tego, aby parafianie okazywali swoją odpowiedzialność za utrzymanie kościoła, zwłaszcza w sytuacji realizowania dużych inwestycji. Teraz należy się spodziewać raczej spadku takich wpływów. Sądzę, że może to powodować określone problemy finansowe, zwłaszcza zimą, kiedy rachunki, choćby za ogrzewanie, są wyższe — odpowiada ks. Oględzki.

Tradycyjnej kolędy nie będzie także w bartoszyckiej parafii św. Brata Alberta.

— Zdecydowała o tym sytuacja epidemiczna. Ludzie mają poważniejsze problemy niż zastanawianie się teraz nad kolędą. Nie chcę na razie zapraszać do kościoła, aby nie zwiększać zagrożenia i poczucia zagrożenia chorobą, którą ja sam, na szczęście z niewielkimi objawami, przeszedłem. Na kolędę mamy czas aż do Wielkanocy, więc jeśli sytuacja epidemiczna na to pozwoli, to w późniejszym czasie zdecydujemy, jak to zrobić — mówi ks. Władysław Hnatczuk, proboszcz parafii.

Dodaje przy tym, że nie chce też być posądzany o to, że zaprasza do kościoła jedynie w celu odebrania ofiar pieniężnych.

— Nasi wierni i tak składają ofiary przychodząc na plebanię lub wpłacając na konto. Są ofiarni i myślą o parafii — dodaje proboszcz.

Jak jest w innych miejscach naszego powiatu?

W parafii w Bisztynku kolęda rozpoczęła się 7 stycznia. Już opublikowano jej terminarz. Ks. proboszcz Janusz Rybczyński zaprasza do kościoła na wieczorne msze po jednym dorosłym przedstawicielu z rodziny z określonej ulicy lub jej części oraz przynależnych do parafii wsi.

Z opublikowanych już danych wynika, że jest to zaproszenie dla około 30-50 osób dziennie, tymczasem zgodnie z zasadami obostrzeń epidemicznych w kościele w Bisztynku może przebywać nawet 150 osób. Każda rodzina otrzyma wydawany co roku kalendarz parafialny, który w poprzednich latach przynosili do domów księża. Podczas mszy poświęcona zostanie woda do pokropienia mieszkania, którą wierni mają przynieść.

Można będzie też złożyć datek kolędowy przeznaczony na cele bieżące i remontowe, a tych w parafii jest wyjątkowo dużo. W ub.r. dzięki takim datkom możliwe było choćby zakończenie remontu dachu i strychu kościoła. Parafia złożyła też wnioski do ministerstwa kultury związane z potrzebą renowacji jednego z ołtarzy bocznych oraz zabytkowych witraży. Jeden z nich został odrestaurowany w 2020 roku z pieniędzy pochodzących z ubezpieczenia.

— Pieniądze potrzebne są choćby na ubezpieczenie trzech kościołów, czterech kaplic oraz dwóch domów parafialnych. Datki są dobrowolne, a przeznaczone zostaną choćby na wkład własny do dotacji ministerialnych, jakie, w co wierzę, otrzymamy — mówi ks. Janusz Rybczyński.

Inną formę wizyt duszpasterskich przyjął proboszcz parafii w Wozławkach i Sułowie ks. Karol Krukowski.

— Odwiedzam tylko te rodziny, które chcą i na taką wizytę poświęcam do dwóch godzin. Termin wybiera rodzina. Zależy mi na tym, aby wszyscy byli w domu. W ubiegłym roku kolęda trwała około półtora miesiąca. Teraz zacznę od wiosny, gdy obostrzenia epidemiczne zostaną złagodzenie — mówi proboszcz.

Kapłan w ubiegłym roku odwiedził w ten sposób około 90 rodzin z Wozławek, 30 z Sułowa i 15 z Trutnowa.

Według wytycznych kurii postępuje też parafia w Sępopolu. Tu również kapłani zapraszają na wieczorne msze święte.

"Podczas tych mszy świętych będziemy się modlić o boże błogosławieństwo w życiu osobistym, rodzinnym oraz o wszelkie potrzebne łaski dla całej naszej społeczności. Po mszy świętej dorosły przedstawiciel rodziny otrzyma kredę i święconą wodę oraz tekst modlitw do odmówienia wraz z całą rodziną po powrocie do domu. Stół niech będzie odświętnie przygotowany, tak jak do kolędy (krzyż, Pismo Święte, świece, talerz na wodę). Po wspólnej modlitwie i poświęceniu domu przez głowę rodziny zachęcam do wspólnego posiłku i rodzinnej rozmowy. Podchodząc po mszy świętej do ołtarza, by odebrać teksty modlitwy, możemy złożyć w podpisanej kopercie swoją doroczną ofiarę na utrzymanie parafii" czytamy na stronie internetowej sępopolskiej parafii.

Andrzej Grabowski

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. eeee #3038615 | 95.49.*.* 11 sty 2021 20:18

    se jaja robią z nas ksieży tym kolędowaniem Kościoła Ewengelisty a może być taka sytuacja że parafianie maja w domach wirusa i o tym ksieze nie pomyslesli ze moga byc zarezeni to chca chodzić

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. tate #3037876 | 31.0.*.* 11 sty 2021 09:47

      Nie dotyczy to parafi wojskowych w Bartoszycach, są już wywieszone terminy kolend

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Mikus #3038271 | 185.170.*.* 11 sty 2021 16:27

        U nas w diecezji torunskiej biskup odwołał koledy a proboszczowie ani mysla zrezygnowac z kasy i bedziemy miec po wielkanocy wstydu nie maja widac za czym aby będą łazic

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5