Strażacki Tydzień. Pożary, inne zdarzenia oraz.... życzenia

W zakresie likwidacji miejscowych zagrożeń strażacy podejmowali interwencje związane m.in. z podejrzeniem podłożenia ładunku wybuchowego w budynku Prokuratury Rejonowej w Bartoszycach, kolizją samochodu osobowego na ulicy Kętrzyńskiej w Bartoszycach oraz usunięciem plamy płynu eksploatacyjnego z parkingu przy ul. Kościuszki w Bartoszycach.

Ponadto odnotowaliśmy 7 zdarzeń związanych ze zwalczaniem zagrożenia epidemiologicznego wywołanego koronawirusem SARS-CoV-2.

Bartoszyccy strażacy codziennie od 10 marca na przejściu granicznym w Bezledach prowadzą kontrole sanitarne polegające na wykonywaniu pomiarów temperatury osób podróżujących. Działania te mają charakter wspomagający działania innych służb i instytucji. W minionym tygodniu strażacy sprawdzili temperaturę u 151 osób, a od początku tych działań u 3076 osób.

Działania gaśnicze zarejestrowane w minionym tygodniu związane były z pożarem pojedynczego drzewa w Kinkajmach oraz pożarem sadzy w przewodzie kominowym w jednych z budynków mieszkalnych w Sępopolu.

W ubiegłym tygodniu do bartoszyckich strażaków trafiły środki ochronne w postaci 15 przyłbic przekazanych przez Warmińsko-Mazurski Zarząd Wojewódzki Związku Zawodowego Strażaków Florian oraz maseczki ochronne od bartoszyckich harcerzy.

st. kpt. Piotr Kowalski

Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W poniedziałkowym (4 maja) wydaniu m.in.

Wreszcie ludzie wrócą do pracy
Dziś w całej Polsce otwarto galerie handlowe. Powolne odmrażanie gospodarki kieruje nas w stronę normalności. Zmiany będą wprowadzane małymi krokami. Wiele osób cieszy się z powrotu do pracy, wiele podkreśla, jak ważne są środki bezpieczeństwa.

Maseczka nie ukryje szczęścia
Ślub w maseczkach ochronnych? A dlaczego nie? Żadnych wątpliwości nie mieli Beata i Andrzej Góralewscy. — Nie żałujemy, że nie było wielkiej ceremonii i tak planowaliśmy kameralną. Nie to jest dla nas najważniejsze — mówi młoda para.

Potem będzie wyścig szczurów
Koncert, na którym Jarosław Jar Chojnacki grał i śpiewał do pustej widowni, zostanie w jego pamięci na zawsze. — Może słowo traumatyczny byłoby za mocne, ale był dla mnie wyjątkowym przeżyciem — mówi artysta.