Po raz ósmy ulicami Bartoszyc przeszedł Orszak Trzech Króli

2020-01-06 15:32:33(ost. akt: 2020-01-06 16:33:55)

Autor zdjęcia: Grzegorz Kwakszys

Tradycji stało się zadość i o g. 14 w Święto Trzech Króli spod pomnika św. Brunona w Bartoszycach wyruszył kolejny orszak. W tym roku odbyła się już jego ósma edycja.
Kwadrans przed godziną czternastą można było zauważyć mieszkańców miasta zmierzających w kierunku miejsca, w którym znajduje się pomnik św. Brunona. To tradycyjne miejsce rozpoczęcia orszaku w Bartoszycach. Na początku można było jeszcze mieć lekkie obawy odnośnie frekwencji, ale te okazały się płonne, bo mieszkańcy jak zwykle dopisali.

Od kilku już lat orszak przemierza ten sam szlak. Zaczyna się na ul. Kętrzyńskiej, potem idzie ulicą Bohaterów Warszawy aż na plac Bohaterów Westerplatte, gdzie zawsze ustawiana jest stajenka.

W tym roku w rolę trzech króli wcielili się wicestarosta powiatu Władysław Bogdanowicz, przewodniczący rady powiatu Lech Darski oraz nadleśniczy Nadleśnictwa Bartoszyce Zygmunt Zbigniew Pampuch. To oni pokłonili się pod stajenką Świętej Rodzinie. Tę tworzyli Martyna i Adrian Warda oraz ich półroczny syn Wojciech, który dzielnie znosił zimno oraz zainteresowanie uczestników orszaku.

— Zaproszenie nas, byśmy odegrali Świętą Rodzinę było bardzo dużym, ale miłym zaskoczeniem. Zgodziliśmy się od razu. Miło nam, że ksiądz pomyślał o nas. Nasz synek był bardzo grzeczny. Bardzo dobrze reagował na ludzi, nie bał się, nie płakał — powiedziała Martyna Warda.

Orszak w Bartoszycach odbył się już po raz ósmy. To wydarzenie, które na stałe wpisało się w miejski kalendarz. Przez wielu mieszkańców jest bardzo wyczekiwane.

— Chodząc po kolędzie widzimy poustawiane na szafkach i w kredensach naszych parafian korony z orszaków z lat poprzednich. Wspominają je, pytają o kolejne. Mieszkańcy czują, że tworzą nową tradycję, zapisują się na kartach historii polskiej tradycji — powiedział ks. Jan Jarosz, proboszcz parafii św. Brunona w Bartoszycach.

— Chętnych do organizacji orszaku w naszym mieście nie brakuje. Wszystko skupione jest wokół starostwa powiatowego, bo tam podejmowane są wszystkie inicjatywy, tam skupione są służby, które nam pomagają — dodał ks. Jarosz.

Nowością tegorocznego orszaku był... polonez, odtańczony na zakończenie na placu Bohaterów Westerplatte przez uczestników, śpiewających jednocześnie kolędę "Bóg się rodzi".

Grzegorz Kwakszys
g.kwakszys@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. hit #2845458 | 5.173.*.* 7 sty 2020 20:47

    odtańczenie poloneza to profanacja dla tego pięknego tanca ,.widziałam tych gibających się i podskakujących tancerzy.czasami lepiej zrobić mniej niż zrobić to byle jak,a tak wogole to bartoszycki orszak nie umywa się do sępopolskiego ,jakais rozgardiasz taki nieład .a w Sępopolu extra ,a i jeden król [owinien być ciemnoskóry jeżeli już ma być poprawnie

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Matt #2845055 | 83.25.*.* 6 sty 2020 21:14

    A czy aby PiSiorów nie ściska dupa, że to nie za ich rządów wprowadzili 3-króli jako święto narodowe? ;

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5