Za nami mistrzostwa ratowników. Konkurencje przeprowadzono m.in. na... melinie

Zwyciężyła załoga w składzie Patryk Fortuniak, Bartłomiej Zimoch i Maciej Denisiuk. Drugie miejsce zajął kolejny zespół ze szczecińskiej stacji. Na trzeciej pozycji znaleźli się przedstawiciele Olmediki Olecko, którzy jednocześnie zostali najlepszą załogą z Warmii i Mazur.

O tym, że poziom mistrzostw był wysoki, a jednocześnie bardzo wyrównany świadczyła końcowa punktacja. Zwycięski zespół zdobył bowiem 328,8 pkt, ratownicy z drugiego miejsca byli gorsi jedynie o... 0,2 pkt, zaś olecczanie stracili do zwycięzców 0,8 pkt!

Podczas podsumowania w Galinach puchary wręczono za zwycięstwo w poszczególnych konkurencjach, nagrodzono najlepszą załogę z zagranicy (otrzymali ją Ukraińcy z Kołomyi), wyróżniono też najsympatyczniejszą załogę.

Mistrzostwa drugi rok z rzędu odbyły się w Bartoszycach i okolicach. Uczestnicy musieli zmagać się z kilkunastoma konkurencjami, w tym trzema przeprowadzanymi nocą.

Organizatorzy, czyli Szpital Powiatowy im. Jana Pawła II w Bartoszycach, postawili na realizm. Wszystkie sytuacje były bardzo dokładnie zaaranżowane. Np. jedna z nich odbywała się w mieszkaniu-melinie, w którym grała głośna muzyka, wszędzie walały się puste butelki, w powietrzu unosił się zapach alkoholu i w tym warunkach ratownicy musieli uzyskać informacje od pijanego domownika.

W zawodach tradycyjnie nie brali udziału ratownicy z Bartoszyc. Raz, że jako organizatorzy eliminacji do mistrzostw Polski udział w finale mieli już zagwarantowany, a dwa — nie chciano podejrzeń o faworyzowanie rodzimej załogi.