Na Ukrainie zaliczy pierwszy po kilku sezonach start jako kierowca

Startujący ostatnio jako pilot rajdowy, tym razem usiądzie za kierownicą swojej rajdówki (Renault Clio). Na zawodników czekają dwie trasy. Każda runda rozpocznie się od przejazdów treningowych, po których odbędą się kwalifikacje oraz przejazdy wyścigowe.

Adam Binięda: — Będzie to powrót za kierownicę po paru sezonach jazdy w prawym fotelu. Ostatnio co roku miałem plany wystartowania w jakimś ciekawym rajdzie jako kierowca, ale na planach się kończyło. Dużo startów jako pilot uniemożliwiało mi to.

Tym razem, jeszcze przed sezonem, zanim zacznie się on na dobre, mam możliwość wzięcia udziału w dość ciekawych rundach wyścigów górskich mistrzostw Ukrainy. Będą to dwie rundy, przeprowadzone dzień po dniu na dwóch różnych trasach. Jednej miejskiej, a drugiej poza miastem. To już stanowi różnicę w wyścigach górskich w porównaniu z Polską, gdzie ścigamy się przez weekend na jednej trasie.

Będzie to dla mnie nowe doświadczenie i trudno nastawiać się na konkretny wynik. Może to standardowe, ale ważne będą przejechane kilometry i osiągnięcie mety. Tym bardziej, że zabrakło testów przed zawodami, ponieważ trwają prace przy aucie, które do ostatniej chwili jest przygotowywane do wyścigu.