A jednak to nie koniec sprawy "niefiskalnej żarówki". Jest wniosek o ukaranie naczelnik Urzędu Skarbowego w Bartoszycach

2018-11-21 14:45:00(ost. akt: 2018-11-21 14:59:54)
Po lewej Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz podczas dzisiejszego nagrania dla jednej ze stacji telewizyjnych.

Po lewej Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz podczas dzisiejszego nagrania dla jednej ze stacji telewizyjnych.

Autor zdjęcia: Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców wnioskuje o ukaranie dyscyplinarne naczelnika Urzędu Skarbowego. Tak zatytułowany komunikat otrzymaliśmy dziś z biura rzecznika powołanego przez premiera Mateusza Morawieckiego.
Na podstawie art. 11 ust. 6 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz wnioskuje o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec Małgorzaty Sipko, naczelnika Urzędu Skarbowego w Bartoszycach (woj. warmińsko-mazurskie).

Sprawa dotyczy głośnej prowokacji, przeprowadzonej przez pracowników tego urzędu w warsztacie samochodowym w Sędławkach koło Bartoszyc.

Pierwszy wniosek o karę dyscyplinarną dla urzędnika państwowego ma zamiar złożyć Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, Adam Abramowicz. Pismo skierowane do Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie dotyczy prowokacji przeciwko pracownikowi warsztatu samochodowego, przeprowadzonej przez Urząd Skarbowy w Bartoszycach.

Jak donoszą media, do zdarzenia doszło 24 listopada 2017 roku. Około godziny 14.00 właściciel firmy, Władysław Suszko, zamknął dzienny raport kasowy, co oznacza zakończenie przyjmowania wpłat w danym dniu.

W zakładzie jednak nadal obecny był mechanik. Dwie kontrolerki z Urzędu Skarbowego w Bartoszycach podjechały pod warsztat Toyotą Avensis z niesprawnym przednim reflektorem i tylnym światłem.

Naprawy dokonał znajdujący się w warsztacie mechanik podłączając odłączoną wtyczkę i montując w aucie prywatną, używaną żarówkę. Za usługę wziął oferowane mu 10 zł. Ponieważ nie mógł wprowadzić do rejestru VAT kwoty 2,30 zł należnego podatku, dokonujące prowokacji urzędniczki ukarały go 500-złotowym mandatem.

Działanie mechanika charakteryzowało się znikomą społeczną szkodliwością czynu, o której mowa w art. 1 § 2 ustawy Kodeks karny skarbowy z 10 września 1999 r.

W związku z odmową przyjęcia mandatu przez mechanika Urząd Skarbowy w Bartoszycach sporządził wniosek do Sądu Rejonowego o ukaranie go za wykroczenie skarbowe.

Sąd bez przeprowadzania rozprawy 27 kwietnia br. uznał pracownika winnym wykroczenia, lecz odstąpił od wymierzenia mu kary. Z wyrokiem nie zgodziła się naczelnik Urzędu Skarbowego w Bartoszycach, Małgorzata Sipko, która złożyła w tej sprawie sprzeciw. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego sąd podtrzymał wcześniejszy wyrok. Wówczas naczelnik US w Bartoszycach, gdy obowiązywały już przepisy Konstytucji Biznesu, złożyła apelację, domagając się ukarania mechanika jeszcze wyższą grzywną w wysokości 600 zł, twierdząc, że dokonany przez niego czyn „naraża Skarb Państwa na znaczne uszczuplenia podatkowe”.

Żądanie wymierzenia kary grzywny w wysokości 500 zł, później 600 zł w przypadku działania mechanika to rażące naruszenie zasady proporcjonalności obowiązującej w Konstytucji Biznesu.

Wymierzona kara powinna być proporcjonalna do przewinienia. Dopiero po nagłośnieniu sprawy przez media Małgorzata Sipko wycofała apelację, której termin rozpatrzenia był wyznaczony na 20 listopada br.

Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, w opisanym zdarzeniu stwierdził naruszenie praw przedsiębiorcy przez organ państwowy. Urząd Skarbowy zastawiając pułapkę wykorzystał odruch pomocy znajdującym się w potrzebie ludziom, co drastycznie przyczyniło się do zmniejszenia zaufania przedsiębiorców do administracji publicznej.

Chociaż do samego zdarzenia doszło jeszcze przed wejściem w życie Konstytucji Biznesu to późniejsze działania naczelnika (po wejściu w życie przepisów Konstytucji Biznesu – 30 kwietnia 2018 r.) Urzędu Skarbowego w Bartoszycach są już jawnym pogwałceniem jej zasad. Uporczywe odwoływanie się od decyzji sądu nosi znamiona nękania polskiego mikroprzedsiębiorcy.

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców został powołany na sześcioletnią kadencję, aby chronić interesy mikro, małych i średnich przedsiębiorców oraz poprawić jakość otoczenia prawnego, w którym działają. Jako urząd jest niezależny od innych organów państwowych.

Głównym zadaniem Rzecznika jest wdrożenie w życie zapisów Konstytucji Biznesu, które weszły w życie 30 kwietnia 2018 roku. Sprawa ukarania naczelnika US w Bartoszycach jest konsekwencją realizacji tego zadania.

- Jak powiedział, premier Mateusz Morawiecki, który mnie powołał, zasada proporcjonalności dotyczy też proporcjonalności kar w przypadku błędów i problemów, a przedsiębiorcy to nie kombinatorzy, a państwo to łupieżca. Myślę, że te słowa najlepiej podsumowują moją decyzję o złożeniu wniosku
o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego – powiedział Adam Abramowicz.

Adam Abramowicz ma wieloletnie doświadczenie w reprezentowaniu prywatnego biznesu. Przez wiele lat prowadził też własną działalność gospodarczą. Jako Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców chce być realnym wsparciem dla średnich, małych i mikrofirm, które stanowią 99,8 procent prowadzących działalność gospodarczą w Polsce podmiotów.

Do tej pory nie miały one rzecznika swoich interesów m.in. w sporach z administracją skarbową.

Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (54) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ONKA #2628517 | 217.99.*.* 21 lis 2018 17:20

    Kilka lat temu pewna młoda pani sprawdzała czy rozliczyłam się uczciwie z US a było to w Bartoszycach. Trzymała mnie 5 godzin bez posiłku i wody. Moje dokumenty (r-ki) fruwały po całym biurku mimo że były ułożone datami. Na koniec kazała mi zwrócić 500.- rzekomo nie należnie rozliczone czyli ukryte i powiedziała że nie mam uprawnień do 2.280.- a to że mam w orzeczeniu stopień znaczny i nie nadaję się do samodzielnej egzystencji nie uprawnia mnie do tego typu odliczeń. Załamana wróciłam do domu i przelałam te nieszczęsne 500.-. Dziś wiem że powinnam była udać się do pokoju kierownika i sprawdzić jak to się miało w rzeczywistości. Od tamtej pory nie odliczam nic z leczenia czy też zakupu sprzętu medycznego. Po co by znów ktoś kazał mi zwracać a może z odsetkami. Ciekawostką jest to że owa panienka następnego dnia zadzwoniła bym ponownie przyjechała i zwróciła Jej oryginał jakiegoś dokumentu. Tę sprawę załatwiła już moja sprawna siostra i nie musiałam już jeździć. W US w Bartoszycach dobrze by było SPRAWDZIĆ OSOBY, KTÓRE CUDZYM KOSZTEM CHCĄ SZYBKO LECZ NIEUCZCIWIE DOROBIĆ.

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  2. Jaszczur #2628429 | 176.97.*.* 21 lis 2018 15:17

    BARDZO DOBRZE! Pan mechanikowi zdrówka i pomyślności!

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  3. Meliorant #2629801 | 83.6.*.* 23 lis 2018 12:44

    Przy tej okazji niech każdy biznesmen pomyśli sobie w skupieniu i powie tak: Ja cały czas jestem święty i nigdy nie oszukałem i nie oszukam nikogo. Przepracowałem w biznesie 28 lat i wiem co piszę. Nie spotkałem nikogo, kto byłby święty. Ale to już taka taktyka. Dokopać nauczycielowi, policjantowi, wojskowemu czy urzędnikowi skarbówki.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Yhy #2628719 | 37.47.*.* 21 lis 2018 21:48

      Ech Wy wszyscy znawcy tematu, zwolnić , wyrzucić i co dalej? Przyjdą kolejni. Trzeba zmienić system podatkowy

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    2. Daniel #2629664 | 31.6.*.* 23 lis 2018 09:46

      Może się mylę, ale jeżeli cena brutto wynosi 10 zł, to przy stawce VAT na poziomie 23% wartość podatku wyniesie około 1,87 zł, a nie 2,30 zł.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (54)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5