FELIETON: A JEŚLI SIĘ MYLICIE?

2018-11-02 11:00:00(ost. akt: 2018-11-02 19:38:56)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: pixabay.com

W Bartoszycach ujawniło się niebezpieczne zjawisko: podział społeczności na zwolenników dwóch kandydatów. Mam nadzieję, że zniknie on po wyborach i przestaniecie już obrzucać się granatami zza barykad.
Ostatni raz piszę o wyborach samorządowych. Następny raz ewentualnie za pięć lat, chyba, że gdzieś będą przyspieszone, co teoretycznie jest możliwe. Ktoś z włodarzy może przecież wystartować za rok na posła Sejmu RP albo do Parlamentu Europejskiego. Wiewiórki donoszą, że takie ambicje wystąpiły, ale nie będę wdawał się w szczegóły.

W Bartoszycach, które według wielu w ogóle mnie nie dotyczą i nawet nie powinienem (zdaniem niektórych) o nich pisać, w kampanii wyborczej ujawniło się niesłychanie niebezpieczne zjawisko.

Można to mądrze nazwać polaryzacją społeczeństwa albo mniej mądrze — podziałem.

Po jednej stronie barykady znajdują się zwolennicy jednego kandydata na burmistrza, a po drugiej stronie drugiego. Wirtualnie obrzucają się granatami. To wyzwiska, inwektywy, pomówienia. Rzadziej można spotkać wymianę argumentów za i przeciw.

Znam osoby, które przestały się do siebie odzywać, bo jeden jest zwolennikiem jednego kandydata, a drugi drugiego. W zapomnienie poszła wieloletnia znajomość, a może i przyjaźń. Zapanowała złość, która jest zawsze pewną winą tego... kto się zdenerwował.

Ze złością nie jest tak, że ktoś ją w nas wywołuje. To my sami się denerwujemy. Tylko usprawiedliwiamy ją postępowaniem innych. I to przez co? Przez wybory! Przez nieco inny sposób patrzenia na rzeczywistość! Tak jakby było to zabronione.

W poniedziałek rano świat nie będzie inny. Znów wzejdzie, a potem zajdzie słońce. W naszej galaktyce prawdopodobnie nie dojdzie do apokaliptycznej katastrofy. Na pewno nie spowodują jej wybory samorządowe w prowincjonalnym mieście.

Przestańcie wieszać na sobie psy! Jak to osiągnąć? Jest stosunkowo prosty sposób. Zwolennicy jednej i drugiej strony — zastanówcie się nad pytaniem: a co jeśli to ja nie mam racji?

Mamy wręcz wrodzoną skłonność do przyznawania racji samym sobie i utwierdzania się we własnych przekonaniach. Badania socjologiczne wskazują, że otaczamy się w związku z tym osobami o podobnych lub identycznych poglądach. To proces automatyczny i podświadomy. Nie wysłuchujemy tych, którzy nas nie atakują, lecz mają inne zdanie. No bo przecież "to ja mam rację!".

Ano niekoniecznie. Proszę więc, odpowiedzcie sobie na pytanie postawione wyżej. Wielu z was po prostu może racji nie mieć. Na koniec je powtórzę: a co, jeśli nie mam racji?!

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl

Felieton ukazał się w "Gońcu Bartoszyckim" z dnia 2 listopada 2018 r.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kik #2615332 | 176.97.*.* 2 lis 2018 13:02

    Z przykrością muszę stwierdzić, że do tej polaryzacji społeczeństwa naszego powiatu, a szczególnie Bartoszyc znacznie przyczyniła się Waszs redakcja, wyrażnie trzymając stronę jednej opcji. To nie jest ga zeta lokslna.

    Ocena komentarza: warty uwagi (35) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Leming #2615491 | 188.146.*.* 2 lis 2018 15:13

      Zaklamany pełen hipokryzji artykuły Hipokryci !!!!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)

      1. emerytka #2615647 | 176.97.*.* 2 lis 2018 17:41

        Może się okazać, że "obiektywne" działania REDAKTORÓW z Gazety Bartoszyckiej przyczynią się do sukcesu wyborczego n a g m i n n i e potępianego pana Petrykowskiego. Wyborcy nie znoszą obłudy, kolesiostwa i układów. W pierwszej turze głosowałam na panią K.B. sadząc że jest spoza układów i co się okazało, jeszcze wybory nie zakończone , a stanowiska rozdzielone. Obłuda.

        Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5