Olsztyńsko-bartoszycka załoga najszybsza w swojej klasie podczas Rajdu Śląska w Chorzowie

2018-07-03 08:59:38(ost. akt: 2018-07-03 09:10:27)
Konrad Dudziński (z lewej) i Adam Binięda mieli w Chorzowie kolejne powody do zadowolenia

Konrad Dudziński (z lewej) i Adam Binięda mieli w Chorzowie kolejne powody do zadowolenia

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Olsztyńsko-bartoszycka załoga Konrad Dudziński/Adam Binięda (Honda Civic) wygrała klasę HR4 podczas Rajdu Śląska — 4. rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
To ich trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Wcześniej Dudziński i Binięda zwyciężali w klasie podczas Rajdu Dolnośląskiego oraz Rajdu Nadwiślańskiego. Zajęli również drugie miejsce w Rajdzie Świdnickim. Załoga jest liderem klasyfikacji generalnej klasy HR4.

Konrad Dudziński: — To niesamowite uczucie, że udało się osiągnąć cel, którym była meta i to wygrywając klasę HR4. Bardzo się cieszę, ponieważ podczas Rajdu Śląska w końcu mogłem pojechać po oesach takich, jakie zawsze mi się marzyły: szybkich, a zarazem technicznych, z dużą ilością podbić oraz nierówności. Mimo małych problemów z interkomem na pierwszym sobotnim odcinku, rajd zaliczam do bardzo udanych.

Już nie mogę doczekać się Rajdu Rzeszowskiego, w którym, mam nadzieję, będzie dane nam wystartować.

Serdecznie dziękujemy wszystkim kibicom, całemu zespołowi, który po raz kolejny wykonał wspaniałą robotę oraz naszym partnerom: Auto Części-Kasacja Pojazdów Piotr Karpeza, Agaplast, Gmina Jonkowo, Extreme-Performance Tyres, HRX Polska, RA-CE.PL Akcesoria Do Motorsportu, Grazian Wink i Auto Galeria Olsztyn. Bez was by się to nie udało!

Adam Binięda: — Podchodziliśmy do tej rundy ostrożnie. To dla nas w dalszym ciągu nauka i głównym celem ciągle jest meta. A żeby się na niej znaleźć, musieliśmy podejść do rajdu z głową. Czekały na nas długie, techniczne oesy, do tego długie dojazdówki, więc oprócz prędkości trzeba było też szanować auto.

Rajd zaczęliśmy od dwóch piątkowych, krótkich, miejskich oesów, dwukrotnie notując najszybsze czasy w klasie HR4. Sobotni pierwszy oes został dla nas odwołany z powodu wypadku jednej z załóg, na kolejnym czekały na nas przygody jak niedziałający interkom oraz przebita opona. Dlatego też nie mogliśmy zbudować swojej przewagi na tyle, by drugą pętle przejechać spokojniej, bez podejmowania ryzyka. Musieliśmy ciągle trzymać swoje tempo,oraz kontrolować czasy rywali.

Jesteśmy w połowie sezonu, jako liderzy klasy HR4, ale to tylko oznacza, że musimy pracować jeszcze mocniej, by utrzymać swoją pozycję. Przed nami jeszcze trzy rundy, w tym dwie podwójnie punktowane. Nasza przewaga nie jest duża i jeszcze dużo może się zmienić, choć mamy nadzieję, że… się nie zmieni. Bez wątpienia, bardzo ważnym rajdem będzie kolejna, piąta runda — Rajd Rzeszowski.

red.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5