Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska domaga się wyjaśnień w sprawie wycinki drzew na "Kwadracie"

2018-05-01 06:20:00(ost. akt: 2018-05-01 21:46:41)

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Sprawą wycinki drzew na "Kwadracie" w Bartoszycach zajmuje się RDOŚ. Miasto miało zezwolenie na wycinkę wydane przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Okazuje się jednak, że zezwolenia RDOŚ nie uzyskał ten ostatni. Prawdopodobne dlatego, że komisja powołana przez burmistrza nie znalazła tam siedlisk i gniazd ptaków chronionych. Znalazł je jednak ornitolog.
Dotarliśmy do pisma Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie adresowanego do Dariusza Bartona - Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie. Pismo zawiera żądanie przedłożenia informacji w sprawie ostatniej wycinki drzew na placu Konstytucji 3 Maja w Bartoszycach.

Wycinkę wykonano 18 kwietnia, czyli w okresie lęgowym ptaków.

Ornitolog Marek Bebłot sprawdził, w naszej obecności, powalone już drzewa i bez problemów znalazł gniazdo modraszki, kawki oraz trzy gniazda grzywacza.

Z pisma RDOŚ do konserwatora zabytków wynika, że modraszka i kawka są gatunkami objętymi ochroną ścisłą (grzywacz jest gatunkiem łownym) a przepisy kategorycznie zabraniają "(...) umyślnego niszczenia ich jaj, umyślnego płoszenia i niepokojenia w miejscach noclegu, w okresie lęgowym w miejscach rozrodu lub wychowu młodych, lub w miejscach żerowania ptaków migrujących lub zimujących, umyślnego uniemożliwiania dostępu do schronień (...)"

W piśmie podkreślono zdanie: "W myśl ustawy o ochronie przyrody siedliskiem jest < obszar występowania zwierząt w ciągu całego życia lub dowolnego stadium ich rozwoju >".

Wycinka drzew w okresie lęgowym ptaków, czyli zniszczenie siedliska, gniazda itd. wymaga uzyskania zezwolenia właściwego regionalnego lub Głównego Dyrektora Ochrony Środowiska.

Nadawca pisma wskazuje przy tym, że NIE WYDAWAŁ ZEZWOLENIA NA ODSTĘPSTWA OD ZAKAZÓW OBOWIĄZUJĄCYCH W STOSUNKU DO GATUNKÓW CHRONIONYCH. Za przeprowadzenie takiej wycinki bez zezwolenia grozi odpowiedzialność za wykroczenie.

Końcowy fragment pisma RDOŚ do WMWKZ
Fot. RDOŚ Olsztyn
Końcowy fragment pisma RDOŚ do WMWKZ

Gdy pytaliśmy 18 kwietnia sekretarza miasta Roberta Pająka o zezwolenie na wycinkę oświadczył nam, że miasto takowe posiadało i rzeczywiście posiadało zezwolenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

— Wycinkę poprzedziliśmy sprawdzeniem, czy na drzewach nie gniazdują ptaki. Zrobiła to powołana przez burmistrza komisja. Nie było obowiązku, by w tej czynności brał udział ornitolog — wyjaśnił Robert Pająk.

Zdania przeciwnego jest RDOŚ w Olsztynie. Z treści pisma wynika bowiem wprost, że wycinka drzew w okresie od 1 marca do 31 sierpnia - jeśli jest niezbędna - "powinna zawsze odbywać się pod nadzorem ornitologa (...)"

Sprawie będziemy nadal się przyglądać.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij



Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Exi #2495952 | 188.146.*.* 4 maj 2018 13:52

    Czekam na sprawe kibla w bisztynku

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Realista #2495506 | 82.177.*.* 3 maj 2018 13:05

      Ornitolog musi wykazać się jakimś zajęciem i potrzebą istnienia swojej profesji. Dlatego też wyszukuje bzdurne problemy i szkodzi innym.

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Medal za porządek. #2495388 | 83.15.*.* 3 maj 2018 00:42

        Osobie która to wymyśliła powinni przyznać nagrodę, premię i medal za porządek. Przecież to miejsce w centrum miasta pełne ptasich odchodów było dotąd przez te kawki obskurnym powodem do wstydu. Strach było tam chodzić by nie dostać ptasią kupą po głowie. Na Olsztyńskiej starówce drzew nie ma i nikt nie narzeka. Ptaki do parków - tam ich miejsce.

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Janusz #2495037 | 5.172.*.* 2 maj 2018 09:21

          Tak się kończy przymykanie oczu na inwestycje w Bartoszycach. Już dawno służby powinny zająć się niektórymi. Całe szczęście, że niedługo wybory i pogodni się tych cwaniaków z miasta!

          Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

        2. X-men #2495019 | 88.156.*.* 2 maj 2018 08:43

          Tak to każdy potrafi zaprojektować :-)) Dupa z niego(niej) nie architekt!! Zrobili pustynię! A trzeba było zaprojektować z uwzględnieniem będących już drzew! To już weny twórczej zabrakło ( a najprawdopodobniej wykształcenia) To samo na Piłsudskiego zniszczyli wszystkie drzewa które dawały cień ludziom i samochodom ! Zamiast w komponować parkingi w istniejącą zieleń zrobili patelnię!!

          Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (22)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5