Dudziński i Binięda po debiucie w RSMP. Cel, czyli meta 46. Rajdu Świdnickiego, osiągnięty

2018-04-25 15:44:31(ost. akt: 2018-04-25 15:57:47)
Za olsztyńsko-bartoszycką załogą Konrad Dudziński & Adam Binięda (Honda Civic) debiut w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. I to udany, bo cel, jakim było dojechanie do mety 46. Rajdu Świdnickiego, został osiągnięty.
Ze statystycznego punktu widzenia, było tak: drugie miejsce w klasie HR4 (tylko dwie załogi do niej zgłoszone ukończyły rajd) oraz 31. w klasyfikacji generalnej.

Dla obu zawodników udział w rajdzie był jednak przede wszystkim spełnieniem kolejnych marzeń i przeniesieniem swojej przygody z rajdami na wyższy poziom.

Konrad Dudziński: - Wow, co to był za weekend! Plan, który mieliśmy na ten rajd wykonaliśmy w 120 procentach. Choć był to nasz debiut w RSMP, to już od pierwszego oesu bardzo dobrze się czułem na wciąż nowej dla mnie nawierzchni asfaltowej.

Szkoda jedynie, że podczas najdłuższego odcinka złapaliśmy "kapcia". Zmienialiśmy koło na odcinku, co kosztowało nas 4 minuty straty, ale takie są rajdy.

Jestem bardzo zadowolony z naszego występu. Nigdy bym nie pomyślał, że asfalty mogą mi się aż tak spodobać. Zobaczymy, jak to będzie dalej. Na razie chciałbym serdecznie podziękować naszym partnerom: Auto Części-Kasacja Pojazdów Piotr Karpeza, Powiat Olsztyński, Car Service Dudziński, Agaplast, ERJOT Plandeki, Gmina Jonkowo oraz całemu zespołowi za wykonanie świetnej roboty. To nasz wspólny sukces!

Adam Binięda: - Jesteśmy bardzo zadowoleni z debiutu i osiągniętego wyniku. Może nawet nie chodzi nam o konkretne miejsce, ale głównie o tempo i czasy poszczególnych oesów.

Dla większości zawodników Rajd Świdnicki nie kryje żadnych tajemnic. Od kilkunastu lat jest to runda mistrzostw Polski, a odcinki jak Walim-Rościszów czy Kamionki są już kultowymi oesami, dobrze znanymi zawodnikom i kibicom. Tutaj doświadczenie nie było po naszej stronie.

Zresztą był to nasz debiut na trasach RSMP, i na nawierzchni asfaltowej. Wiedzielismy przed rajdem, że czeka nas niełatwe zadanie i sami ciekawi byliśmy jak wypadniemy na tle konkurentów. Jechaliśmy więc na tę rundę z zamiarem zdobycia doświadczenia, a głównym celem była meta. OK, to może bezpieczne podejście, ale nie oznaczało to przecież, że zamierzaliśmy podróżować wolnym tempem.


kwk

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5