Na tym grobie nikt nie zapalił znicza od ponad 70 lat

2018-04-08 14:12:10(ost. akt: 2018-04-08 14:16:35)
Miłośnicy historii regionalnej uczcili rocznicę śmierci pisarza zapalając na jego grobie znicz

Miłośnicy historii regionalnej uczcili rocznicę śmierci pisarza zapalając na jego grobie znicz

Autor zdjęcia: Tomasz Miroński

SZWARUNY\\\ Miłośnicy historii naszego regionu chcą przywrócić pamięć o Johanne Richardzie Zur Megede, który pisał m.in. o Bartoszycach i okolicach. Spoczywa on na cmentarzu w Szwarunach. W rocznicę śmierci złożono na jego grobie kwiaty.
W Szwarunach w gminie Bartoszyce, na tamtejszym cmentarzu, miejsce swojego wiecznego spoczynku znalazł Johann Richard Zur Megede, popularny w swoich czasach niemiecki pisarz.

W 112. rocznicę jego śmierci kilka osób odwiedziło i oznaczyło grób. Inicjatorem spotkania był Walerii Gusarow z Kaliningradu, pasjonat regionalnej historii oraz tłumacz literatury niemieckiej. Gospodarzem natomiast Dawid Lompa ze Szwarun, kolejny człowiek lubujący się w odkrywaniu lokalnej przeszłości. Obecni byli również Ewa Pyszniak, przewodnicząca Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Mniejszości Niemieckiej Bartoszyc i Okolic oraz autor tego artykułu.

Johann Richard Zur Megede urodził się 8 września 1864 roku z Żaganiu, a zmarł 22 marca 1906 roku w Bartoszycach, w domu swojego przyjaciela, doktora Engelina. Przyczyną jego śmierci była gruźlica, z którą się zmagał od 1897 roku. Był pisarzem–nowelistą. Wcześniej studiował prawo, filozofię oraz orientalistykę na uniwersytecie w Berlinie. Następnie był członkiem redakcji wydawnictwa „Deutschen Verlagsanstalt‟ w Stuttgarcie. W latach 90. XIX wieku przyjechał do Prus Wschodnich, gdzie mieszkały jego siostry. Jedna z nich znalazła swój dom w majątku w Szwarunach.

Zur Megede był autorem popularnych w całych Niemczech książek opowiadających o życiu codziennym w ówczesnych Prusach Wschodnich. W jednej z nich, pt. „Quitt”, którą napisał w latach 1896-1897, opisuje historię, której bohaterami są mieszkańcy Bartoszyc i okolic.

Książka zawiera wiele szczegółów dotyczących miasta w tamtych latach oraz jego mieszkańców. Walerii Gusarow obecnie tłumaczy ją na język rosyjski. — Cieszę się, że w rocznicę śmierci pisarza zapaliliśmy na jego grobie znicz i złożyliśmy kwiaty. Myślę, że nikt tego nie robił od zakończenia wojny, czyli od 73 lat. Jestem przekonany, że trzeba zachować i popularyzować pamięć o tym człowieku, który tak pięknie opisywał nasz region w swoich książkach — stwierdził Walerii Gusarow.

TOMASZ MIROŃSKI

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. rad.mir #2480405 | 188.146.*.* 8 kwi 2018 19:17

    Tyle lat było wszystko niszczone a teraz znaleźli się miłośnicy ziemi warmińsko-mazurskiej... Szukajcie swoich korzeni na wschodzie,Litwie Ukrainie i Białorusi .Wielcy patrioci lokalni...Zapomnieli jak grabili grobowce i rozkopywali groby ich rodzice i dziadkowie z akcji Wisła...

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5