Nowa stacja paliw w Bartoszycach oficjalnie otwarta

W Bartoszycach przy ul. Kętrzyńskiej została dziś oficjalnie otwarta nowa stacja paliw, pod polską marką Moya.

Jej właściciel Marian Żuralski zaprosił na uroczystość przedstawicieli władz samorządowych miasta i powiatu, wykonawców, projektantów, księdza oraz mieszkańców Bartoszyc.

Jeszcze przed oficjalną uroczystością rozmawialiśmy z synem właściciela Jędrzejem Żuralskim.

- Nasza stacja jest 184 stacją pod brandem Moya i pierwsza otwartą w rym roku pod tą marką. Produkty sprzedawane na tej stacji są produktami firmy Lotos, czyli pochodzące z Rafinerii Gdańsk - mówił Jędrzej Żuralski.

- Oprócz sprzedaży paliw Moya charakteryzuje się bardzo bogatą ofertą spoza tej branży, czyli kącik - bistro, ciepłe posiłki, sprzedaż artykułów spożywczych. Działamy siedem dni w tygodniu, przez całą dobę. Mamy tu usługę tankowania dla pojazdów ciężarowych oraz dodatek AdBlue.

Nieoficjalne otwarcie stacji odbyło się 5 stycznia. Właściciele nie narzekają na obroty.

A dlaczego ta stacja jest taka wyjątkowa, że organizuje się tak uroczyste otwarcie?

- Naszą stację wyróżnia położenie, czyli przy drodze głównej do Kętrzyna i są tu bardzo dobre wjazdy i wyjazdy. Można na nią wjechać jadąc i od Bartoszyc i od Kętrzyna. Wyróżnia nas to, że jest to stacja nowa, czyli korzystająca z najnowszych technologii i najnowocześniejszych urządzeń. Jest to stacja całodobowa a część stacji w Bartoszycach takimi nie jest. W tym rejonie nie ma żadnego sklepu całodobowego więc jest to także ukłon w stronę mieszkańców okolic, którzy będą mogli u nas zrobić zakupy - mówił Jędrzej Żuralski.

Nowa stacja zatrudnia obecnie sześć osób w tym kierownika stacji Roberta Taraszkiewicza - radnego miasta Bartoszyce. Nie jest wykluczone, że już wkrótce zatrudni dodatkowe osoby.

To kierownik witał gości i zaprosił do uroczystego przecięcia wstęgi. Przed tą czynnością głos zabrali: Marian Żuralski, wiceburmistrz Bartoszyc Monika Rejf, starosta bartoszycki Wojciech Prokocki oraz były starosta i burmistrz Janusz Dąbrowski.

Samorządowcy podkreślali jak ważne dla miasta i powiatu jest powstawanie nowych małych i średnich przedsiębiorstw i nowych miejsc pracy. Żartobliwie dodawali, że życzą sobie niższych cen paliw.

Po przecięciu wstęgi, wewnątrz budynku poświęcił stację i modlił się za pracujące tu osoby i powodzenie przedsięwzięcia ks. Władysław Hnatczuk.

Był bezalkoholowy szampan i poczęstunek dla wszystkich zebranych oraz konkursy dla klientów. Niektórzy wygrali bony paliwowe.