Po Rajdzie Lausitz w Niemczech: duża dawka zebranego doświadczenia

2017-11-08 14:25:53(ost. akt: 2017-11-08 14:34:54)
Co prawda olsztyńsko-bartoszycka załoga rajdowa Konrad Dudziński/Adam Binięda do końca zadowolonym ze startu w Rajdzie Lausitz nie może być, niemniej dla obu zawodników impreza ta była sporą przygodą.
Start w Niemczech miał być dla załogi przede wszystkim zbieraniem doświadczenia. Tym bardziej, że odcinki specjalne były bardzo zróżnicowane.

— Na jednym oesie mieliśmy partie wąskie, techniczne, prowadzące przez las, następnie szybkie w otwartym terenie, odcinek przechodził też przez poligon, który przypominał tor szutrowy, była również część asfaltowa w lesie. Zupełnie inna sprawa to odcinki nocne, na których jechaliśmy po raz pierwszy. Tu sam opis trasy, który robiliśmy w dzień, musiał uwzględniać nocną porę i być trochę zmieniony — opowiada Adam Binięda.

Z początku jadącej w klasie C-16 załodze szło dobrze. Wygrali dwa pierwsze odcinki specjalne, potem jednak pojawiły się problemy z autem.

Najpierw w ich Hondzie Civic pękł wahacz, ale usterka została jeszcze naprawiona i załoga wróciła na trasę. Jednak na OS8 awarii uległa pompa paliwa i choć załoga dotarła w końcu na metę, przekroczyła limit spóźnień, co skutkowało wycofaniem z rajdu.

— Mimo tego jestem szczęśliwy, ze mogliśmy tam w ogóle być. Śmiało mogę stwierdzić, że był to jeden z najlepszych rajdów w jakich brałem udział zarówno pod względem organizacyjnym, jak i tras. Tam po prostu każdy chciał nam pomóc. Już wiem, że za rok tam wrócimy. Dziękuję swojemu pilotowi, zespołowi oraz wszystkim kibicom — mówi Konrad Dudziński.

— Super bawiliśmy się z Konradem na oesach i z uśmiechami podróżowaliśmy po nich. Wyniki do momentu awarii również nas cieszyły. Dla nas była to duża dawka doświadczenia. Szkoda tylko, że zabrakło mety, ale takie są rajdy.

Na pewno wiemy, co możemy jeszcze poprawić i jak się lepiej przygotować do startu. Jeden taki rajd poza granicami Polski, mający prawie 170 kilometrów oesowych, uczy nas więcej niż kilka innych, mniejszych. Dlatego jest to strona, w którą na pewno byśmy chcieli pójść, ale nie wszystko zależy tylko od nas — mówi Adam Binięda.


kwk

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5