Debata społeczna o alkoholu i alkoholizmie

2017-06-07 21:35:00(ost. akt: 2017-06-07 21:40:19)

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Komendant Powiatowy Policji w Bartoszycach zorganizował drugą debatę społeczną poświęconą konsekwencjom nadużywania alkoholu i alkoholizmowi. Szczególnie poruszające dla uczestników było wystąpienie niepijącego alkoholika, gościa debaty.
Pierwsza debata społeczna na temat "Alkohol jako źródło przemocy i konfliktów z prawem" odbyła się w grudniu ubiegłego roku z inicjatywy Komendanta Powiatowego Policji w Bartoszycach podinsp. Przemysława Fiertka.

Wówczas osoby zajmujące się profesjonalnie alkoholizmem, przemocą domową, łamaniem prawa informowały i edukowały młodzież szkół ponadgimnazjalnych o tych zagadnieniach.

Dziś (7 czerwca) po raz drugi zorganizowano debatę. Miała ona charakter ewaluacyjny. Chodziło o sprawdzenie, czy uczestnicy debaty wiedzą więcej o zagrożeniach wynikających z nadużywania alkoholu i z alkoholizmu.

W debacie uczestniczyli: starosta bartoszycki Wojciech Prokocki, burmistrz Bartoszyc Piotr Petrykowski, Anna Arasimowicz - asesor Prokuratury Rejonowej w Bartoszycach, pełniący obowiązki zastępcy Komendanta Powiatowego policji w Bartoszycach podinsp. Robert Zabuski, kom. Arkadiusz Deja z zespołu psychologów KWP w Olsztynie, mł. asp. Łukasz Grabczak - dzielnicowy PP w Bezledach, nauczyciele i młodzież bartoszyckich szkół średnich.

Podstawowe informacje młodzieży przekazał kom. Arkadiusz Deja z zespołu psychologów KWP w Olsztynie. Zebrani doskonale potrafili zidentyfikować poszczególne objawy rozwijającej się choroby alkoholowej. Uderzający był brak podniesionych rąk po pytaniu: "czy jest na sali ktoś, kto nie zna, lub nie ma w swoim otoczeniu osoby nadużywającej alkoholu?"

Podkreślał, że jest to problem dotykający wszystkie grupy społeczne i zawodowe, zarówno kobiety jak i mężczyzn, zarówno ludzi młodych jak i starszych.

O własnej drodze do uzależnienia od alkoholu opowiadał zaproszony gość, niepijący od ponad sześciu lat alkoholik. Opowiadał także o swoim zmaganiu z nałogiem i wychodzeniu z niego. Podkreślał, że nie był w stanie pijąc alkohol zauważyć momentu granicznego, w którym pojawiło się uzależnienie.

- Ten moment można sobie przypomnieć dopiero po terapii i uczestnictwie w grupach samopomocowych, wspólnotach duchowych lub grupach wsparcia - mówił.

Przestrzegał młodych ludzi przed piciem alkoholu, bo także nie będą w stanie zauważyć takiego momentu jeśli będą pili alkohol. Nie unikał drastycznych wspomnień.

- Doskonale znacie swoich kolegów. Na pewno wiecie którzy z nich już dziś mają "mocne głowy" i piją nieco więcej, albo dużo więcej od was. Może nawet ich podziwiacie. Może to wam imponuje. Zdajcie sobie więc sprawę, że gdy będziecie chcieli się spotkać na zjeździe absolwentów to za 10 lat dwóch lub trzech tam się nie pojawi, bo będą dwa metry pod ziemią. Wejdą po pijanemu pod samochód, popełnią po pijanemu samobójstwo lub zapiją się na śmierć. Jeśli już teraz nie zwrócicie im uwagi na to, że piją za dużo to po prostu zginą - mówił.

Przypomniał własnych kolegów ze szkoły podstawowej i liceum, którzy w taki sposób zakończyli życie jeszcze przed trzydziestką.

- Co mnie ostatecznie przekonało, że warto żyć na trzeźwo? Poza wszystkimi kłopotami, kryzysami, problemami rodzinnymi i zawodowymi wynikającymi wprost z picia alkoholu było to kilka zdań wypowiedziane przez terapeutę uzależnień.

- Kiedy alkoholik słyszy, że nie wolno mu pić alkoholu do końca życia wpada w przerażenie. Jak to? Już nigdy nie wypiję?! Zdanie brzmiące: "NIE MOGĘ PIĆ!" jest druzgocące. Jeśli jednak przestawić szyk tylko dwóch słów i powiedzieć sobie "MOGĘ NIE PIĆ!" nagle okazuje się, że jest w tym prawdziwa siła i wolna wola - opowiadał.

- To zdanie powtarzam sobie, gdy przychodzi zły nastrój i myśli o powrocie do picia alkoholu. Mogę przecież nie pić!

- Jeśli wydaje wam się, że inne używki są bezpieczniejsze i że np. marihuana nie uzależnia zapraszam was do odwiedzenia ośrodka w Różewcu za Srokowem, gdzie długotrwałej terapii poddają się ludzie w waszym wieku, których jest tam mniej więcej tylu ilu was na tej sali. Młodzi ludzie, którzy zamiast zdawać matury usiłują wyjść z co najmniej kilku uzależnień. Wszyscy oni zaczynali od marihuany by potem sięgnąć po alkohol, amfetaminę, heroinę i dopalacze. Porozmawiajcie z waszymi rówieśnikami, którzy już są w ciężkim uzależnieniu - apelował

Gościowi zadano kilka pytań a po udzieleniu odpowiedzi nagrodzono brawami.

W dalszej części debaty omawiane były problemy bezpieczeństwa, przekazano informację o krajowej mapie zagrożeń, programie Dzielnicowy Bliżej i aplikacji Moja Komenda.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pijany rycho #2262093 | 83.25.*.* 8 cze 2017 08:43

    Zbyt łatwy jest dostęp do alkoholu

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5