Kryzys w powiecie związany z ciągłymi opadami

2016-11-10 08:30:01(ost. akt: 2016-11-10 08:58:49)

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Sztab antykryzysowy powiatu bartoszyckiego zajmował się we wtorek (8 listopada) sytuacją we Lwowcu, podtopieniami w innych rejonach powiatu, stratami rolników oraz bardzo trudną sytuacją mieszkańców Wojkowa związaną z... remontem drogi powiatowej przebiegającej przez ich miejscowość.
Starosta bartoszycki Wojciech Prokocki zwołał w trybie pilnym sztab antykryzysowy. Tematem posiedzenia była sytuacja powodziowa w Lwowcu w gminie Sępopol, zalewanie pól uprawnych i trudna sytuacja związana z remontem drogi powiatowej Grzęda - Sątopy Samulewo.


W posiedzeniu uczestniczyli burmistrzowie i wójtowie gmin powiatu lub ich przedstawiciele, radni powiatowi, komendant powiatowy PSP w Bartoszycach, przedstawiciele starostwa oraz przedstawiciele wojewody i Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Bartoszycach.

Na początku posiedzenia zaprezentowano materiał fotograficzny wykonany w sobotę 5 listopada w Lwowcu i w Wojkowie w gm. Bisztynek.

My prezentujemy nasze własne zdjęcia wykonane w Lwowcu w poniedziałek 7 listopada.


Burmistrz Sępopola Irena Wołosiuk mówiła podczas posiedzenia, że aktualnie sytuacja w tej miejscowości jest "pod kontrolą". Ułożono tam wały z worków z piaskiem.

- Na razie radzę sobie z sytuacją siłami będącymi w mojej dyspozycji. Jeśli sytuacja będzie tego wymagała poproszę o pomoc z powiatu - mówiła.

W samym Lwowcu sytuację monitoruje tamtejszy sołtys Ryszard Pawlaszek, który ciągle przygląda się stanowi wody i dokonuje pomiarów.

O sytuacji w tej wsi piszemy w dzisiejszym "Gońcu Bartoszyckim".

Uczestnicy posiedzenia zgodzili się z tym, że do podtopień doszło m.in. dlatego, iż rzeka Guber od lat nie była regulowana. Zalewająca Lwowiec rzeka Mamlak jest położona niżej niż Guber i stąd problemy. Przedstawiciele wojewody mówili też, że prawdopodobnie na odcinku w pobliżu miejscowości Prosna doszło do zatoru. Jego likwidacja będzie jednak możliwa dopiero po opadnięciu wody.

Poinformowano zebranych, że pierwsi rolnicy zgłaszają już potrzebę szacowania strat w uprawach. Tak jest m.in. w gminie Bisztynek, w okolicach Niska, gdzie zalaniu uległo około 40-50 ha upraw. Tam wylała rzeka Sajna, która taka jak Mamlak jest dopływem Gubra.

O bardzo trudnej sytuacji na drodze powiatowej Grzęda - Sątopy Samulewo mówił dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Dąbrowie Karol Łomecki. Poinformował zebranych, że aktualnie nie ma technicznych możliwości kontynuowania remontu tej drogi ze względy na opady.

- Z danych jakie uzyskaliśmy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że w październiku 2016 r., czyli w trakcie trwania inwestycji było aż 19 dni z ciągłymi opadami deszczu co dało 397% średnich opadów w tych samych miesiącach w latach 2010 - 2015. Ostatni październik z tak dużą ilością opadów był w 1975 roku - mówił Łomecki.

Droga w okolicach Wojkowa zamieniła się, w związku z opadami, w błotną rzekę co uniemożliwia mieszkańcom dojazd do domów, dojazd dzieci do szkoły w Grzedzie, trudności w zaopatrzeniu sklepu, dowóz niepełnosprawnego dziecka na zajęcia terapeutyczne.

Dyrektor Łomecki poinformował, że wydał wykonawcy polecenie doprowadzenia drogi do takiego stanu, aby można było po niej przejechać samochodem osobowym, bez obawy o jego uszkodzenie. Będzie kontrolował wykonanie tego polecenia.

Zarząd powiatu już zwrócił się do odpowiednich wydziałów Urzędu Wojewódzkiego o przedłużenie okresu wykonania i rozliczenia inwestycjji. Nowy termin zakreslona na 20 grudnia pod warunkiiem jednak polepszenia się pogody.

- W tej chwili wykonawca potrzebuje około tygodnia bez opadów, aby mógł kontynuować inwestycję. - mówił Łomecki.

O drodze przez Wojkowo piszemy w dzisiejszym wydaniu "Gońca Bartoszyckiego".



Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. lpopw #2110347 | 94.254.*.* 10 lis 2016 19:06

    a droga Dąbrowa -Wipławki nadal dziurawa i nie do jazdy po inwestycjach kanalizacyjnych .....

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5