Mamy nagrania wypadku paralotniarzy. [ZOBACZ DWA FILMY]

2016-08-05 08:00:00(ost. akt: 2016-08-05 16:59:52)
Kadr z materiału wideo na którym zarejestrowano wypadek paralotniarzy 30 lipca w Bartoszycach.

Kadr z materiału wideo na którym zarejestrowano wypadek paralotniarzy 30 lipca w Bartoszycach.

Autor zdjęcia: Adam Malinowski - Telewizja Kablowa Bart-Sat w Bartoszycach

Prawdopodobną przyczyną wypadku paralotniarzy podczas zawodów z 30 lipca w Bartoszycach był błąd pilota podczas startu - odpowiada na nasze pytania Polskie Stowarzyszenie Paralotniowe. Jako pierwsi publikujemy nagranie filmowe wypadku.
Dzięki uprzejmości dyrektora Telewizji Kablowej Bart-Sat w Bartoszycach Jerzego Nowickiego oraz operatora kamery Adama Malinowskiego, czyli autora materiału wideo możemy, jako pierwsi, zaprezentować nagranie wypadku paralotniarzy do jakiego doszło 30 lipca 2016 r. ok. g. 17 podczas zawodów w Bartoszycach.

Dzięki współpracy z Bart-Satem możemy to zrobić wcześniej niż nastąpi emisja materiału w programie lokalnym tej telewizji, co stanie się dopiero pod koniec sierpnia, w związku z wakacyjną przerwą.


W dzisiejszym (4 sierpnia) wydaniu "Gońca Bartoszyckiego" publikujemy materiał dotyczący wypadku na zawodach paralotniowych, które odbywały się 30 lipca w Bartoszycach. Okazuje się, że relacje bezpośrednich świadków zdarzenia nie pokrywają się z rzeczywistością. Nie było bowiem takiej sytuacji, że załoga znajdowała się wyżej od skrzydła paralotni.

Doświadczony policjant dochodzeniowo-śledczy mówił nam, że to częsta sytuacja, gdy świadek mówi więcej niż widział, bo zanim złoży relację już brał udział w dyskusjach z innymi świadkami czy uczestnikami i ulega sugestii.

Nie potwierdziły się też wstępne informacje o poważnych obrażeniach jakich doznali piloci. Jeden z uczestników wypadku doznał jedynie potłuczeń i we wtorek 2 sierpnia opuścił szpital. Drugi ma złamaną miednicę.

Już po zakończeniu składania naszego tygodnika otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania z Polskiego Stowarzyszenia Paralotniowego oraz Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Oto one:



Zebrał:
Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl

Aktualizacja z godz. 17:00.
Na portalu YouTube, jego użytkownik Pan Lojak, 5 sierpnia opublikował kolejne nagranie wypadku. Tym razem jest to nagranie z miejsca startu i z perspektywy innych czekających na strat zawodników. Uwaga! W tle słychać kilka wypowiadanych słów wulgarnych.
Oto ono:


and

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. najlepszy #2040830 | 94.254.*.* 5 sie 2016 09:30

    Norbert to może byś kasę od al jak już wyladowales bo Ciągle jak dzwonię to nie masz czasu się spotkać bo latasz.

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. nke #2041446 | 37.47.*.* 5 sie 2016 22:31

      Reakcja autora drugiego nagrania mowi sama za siebie. Wiedzial od razu czego sie mozna spodziewac przy podmuchu wiatru już po starcie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    2. yrek #2040828 | 81.190.*.* 5 sie 2016 09:27

      w 14 sek tego filmu wyraźnie słychać, jak zgasł silnik. Wpierw przygasł by po sekundzie paść. Gaźnik, paliwo??

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. ZED #2040905 | 79.189.*.* 5 sie 2016 10:57

        No dobra ale ja nie widzę jakichś specjalnych problemów ze startem, chyba, że istnieje jakiś przepis mówiący, że start odbywa się w czasie takim i takim, na wysokości takiej i takiej a kończy się po przebyciu takiej i takiej odległości. Moim zdaniem panowie się wznosili ok. ale niech mi jakiś specjalista wyjaśni w jaki sposób doszło do obrócenia, załamania skrzydła i utraty nośności. Jakiś nagły podmuch wiatru? Zbyt szybko się wznosili? Chciałbym się po prostu dowiedzieć jak ten sprzęt działa i dlaczego taka sytuacja zdarzyła się doświadczonym zawodnikom.

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. :) #2040798 | 37.248.*.* 5 sie 2016 08:37

          ups

          Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (8)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5