Siatkarka Justyna Sosnowska odwiedziła "swoje" Gimnazjum nr 2

2016-05-06 11:16:21(ost. akt: 2016-05-06 11:58:24)
Justyna Sosnowska (z lewej) i jej trenerka z czasów nauki w Gimnazjum nr 2 w Bartoszycach Grażyna Baranowska

Justyna Sosnowska (z lewej) i jej trenerka z czasów nauki w Gimnazjum nr 2 w Bartoszycach Grażyna Baranowska

Autor zdjęcia: Grzegorz Kwakszys

Dziesięć lat temu była jedną z uczennic bartoszyckiego Gimnazjum nr 2 oraz dobrze zapowiadającą się siatkarką. Dziś Justyna Sosnowska gra w Orlen Lidze, a do swojej szkoły przyjechała spotkać się z jej obecnymi uczniami.
Justyna Sosnowska obecnie jest zawodniczką Muszynianki Muszyna. W poprzednim sezonie zdobyła ze swoim klubem brązowy medal mistrzostw Polski. Siatkówki uczyła się jednak u nas: najpierw w SP nr 2 w Górowie Iławeckim, a następnie w Gimnazjum nr 2 w Bartoszycach.

W piątkowy ranek 6 maja odwiedziła drugą z tych szkół. W sali nr 106 zebrali się obecni uczniowie klas sportowych.

Wizyta rozpoczęła się od komputerowej prezentacji, którą przygotowali nauczyciele. Z niej można było się dowiedzieć, że Justyna to mistrzyni Polski juniorek, reprezentantka kraju w tej kategorii, uczestniczka mistrzostw Europy i świata.

Nie brakowało archiwalnych zdjęć. Sama siatkarka czasami kryła twarz w dłoniach widząc swoje fotografie sprzed 10 lat, ale już potem przyznała, że kilka razy łzy zakręciły się w jej oczach.

Spotkanie poprowadziła Grażyna Baranowska, u której Sosnowska trenowała w UKS Olimp (podczas nauki w Górowie Ił. przyszła siatkarka ćwiczyła z Aleksandrą Klimko). Pytała swoją dawną podopieczną o wspomnienia ze szkoły, czas pobytu w Pałacu Bydgoszcz, dokąd Justyna odeszła po drugiej klasie gimnazjum oraz o różne sprawy "okołoboiskowe".

Gość specjalny poranka odpowiadał z humorem. Uśmiech zresztą nie schodził z twarzy siatkarki. Momentami można też było odnieść wrażenie, że zawodniczka jest speszona spotkaniem. Nauczyciele oraz dyrektor szkoły Elżbieta Danielewicz podkreślali jednak, jak sympatyczną dziewczyną pozostała ich dawna uczennica.

O czym mówiła Sosnowska? Wspominała czas spędzony w gimnazjum, trudną przeprowadzkę do Bydgoszczy ("kilka razy byłam już spakowana i prosiłam mamę, żeby mnie stamtąd zabrała"), determinacji, której jej nie brakowało podczas walki o miejsce na boisku, czy pierwszym powołaniu do kadry Polski, co było jej wielkim marzeniem ("jak dostałam torbę ze sprzętem, to, wstyd przyznać, ale spałam w reprezentacyjnej koszulce").

Spotkanie zakończyły wspólne zdjęcia oraz wywiady. My także porozmawialiśmy z sympatyczną siatkarką, a efekt tej rozmowy znajdziecie w "Gońcu" 13 maja.

Grzegorz Kwakszys
g.kwakszys@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. hhh #1988323 | 217.99.*.* 7 maj 2016 02:42

    ona stara juz jest

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5