Ktoś połamał krzyż upamiętniający ofiary Majdanu

2016-02-23 09:16:54(ost. akt: 2016-02-23 09:56:10)
Zniszczony krzyż upamiętniający ofiary Majdanu, który stał pod cerkwią greckokatolicką św. Andrzeja Apostoła w Bartoszycach

Zniszczony krzyż upamiętniający ofiary Majdanu, który stał pod cerkwią greckokatolicką św. Andrzeja Apostoła w Bartoszycach

Autor zdjęcia: Grzegorz Kwakszys

Policja szuka osoby (bądź osób), która w poniedziałkowy wieczór 22 lutego zniszczyła stojący pod cerkwią krzyż. Upamiętniał on ludzi, którzy dwa lata temu zginęli na kijowskim Majdanie.
— Jest mi smutno. Nie wiem, co o tym myśleć. Wierzę, że to nie był nikt z Bartoszyc. Chciałbym, żeby tak było — mówi ks. Juliusz Krawiecki, proboszcz parafii greckokatolickiej św. Andrzeja Apostoła w Bartoszycach.

Ksiądz smutnym wzrokiem patrzy na krzyż, a raczej na jego pozostałości. Drewniane kikuty leżą na trawniku pod kościołem.

Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór 22 lutego. Wszystko wskazuje na to, że sprawca musiał wcześniej zrobić małe rozeznanie.

— O godzinie 17.40 skończyło się nabożeństwo i krzyż jeszcze stał. Pięć minut później pogasiłem światła i zamykałem kościół i krzyż jeszcze stał. O godzinie 18.06 zadzwoniłem do rodziny, do której wybierałem się z wizytą duszpasterską, że już do nich wyjeżdżam.

Kiedy podszedłem do samochodu zobaczyłem, że na maskę ktoś wrzucił wyrwaną spod kościoła tuję. Pomyślałem, że może zrobił to ktoś pod będący pod wpływem alkoholu. Za chwilę jednak zobaczyłem, że krzyż jest połamany. Wezwałem policję — opowiada ks. Krawiecki.

Krzyż stanął pod cerkwią niemal równo dwa lata temu. Upamiętniał ludzi, którzy zginęli na kijowskim Majdanie.

— I pragnę przypomnieć, że zginęło tam wówczas między innymi dwóch Polaków. Walczyli o to, żeby żyć w wolnym kraju. Dlatego ten krzyż był dla mnie krzyżem łączącym. Miał on wyjątkowe miejsce w życiu naszej, ale nie tylko, społeczności. Zawsze paliły się pod nim znicze. Postawiono go spontanicznie, przy udziale przekroju społeczności Bartoszyc — mówi ksiądz Krawiecki.

— Przyjęliśmy zawiadomienie o przestępstwie dotyczącym znieważenia przedmiotów czci religijnej i wykonaliśmy oględziny miejsca zdarzenie — informuje st. sierż Marta Kabelis z KPP w Bartoszycach.

— Obecnie prowadzimy czynności zmierzające do wykrycia sprawcy lub sprawców tego przestępstwa — dodaje.

Kodeks karny za przestępstwo z art. 196 przewiduje karę nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Grzegorz Kwakszys
g.kwakszys@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
 Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Benek61 #1938276 23 lut 2016 13:37

    A starszą, że zaleją nas muzułmanie i zniszcza chcrześcijaństwo. Kim jest ktoś kto niszczy krzyż?

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5