Cel to zdrowe dziecko i uśmiechnięta mama

2016-01-29 12:00:00(ost. akt: 2016-02-04 10:24:10)   Artykuł sponsorowany

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

O planach i możliwościach współczesnej neonatologii rozmawiamy z Ewą Piotrowską, od 1 stycznia 2016 r. Koordynatorem Oddziału Noworodków i Wcześniaków z Pododdziałem Intensywnego Nadzoru Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie.
— Neonatologia nie jest często wybieraną specjalizacją, dlaczego zdecydowała się pani na nią?
— Po studiach w Akademii Medycznej w Gdańsku i stażu trafiłam na Oddział Noworodków Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku, i tam pokochałam noworodki. To wyjątkowy pacjent, bo od wiedzy, umiejętności i szybkości działania neonatologa zależy jego życie i dalsze dobre zdrowie. Każdy, kto pracuje w zespole neonatologicznym, już na początku przechodzi test, czy nadaje się do tej pracy. Musi być oddany pracy, empatyczny i nastawiony na ciągłą gotowość. Tego trzeba doświadczyć, by przekonać się, jak szybko, w ciągu kilku sekund może zmienić się stan zdrowia takiego dziecka.
— Możliwości neonatologii w ostatnim czasie bardzo się zmieniły.

— Na początku lat 90. w Polsce umierało prawie 20 na 1000 noworodków. Dziś ratujemy życie dziecka urodzonego w 22 tygodniu ciąży o wadze 500 gramów. Na ten sukces składa się wiele czynników. Największe znaczenie ma dostępność do wyspecjalizowanych ośrodków z wykwalifikowanym personelem i nowoczesnym sprzętem. To świadectwo możliwości neonatologicznych. Dzięki nim wcześniak w przyszłości dostaje szansę na funkcjonowanie jak każdy zdrowy człowiek. Wiele z nich rodzi się jako jedyne dziecko rodziców. Sensem naszej pracy jest to, by było to dziecko w pełni sprawne, by chodziło do przedszkola, do szkoły. By było zdrowym dzieckiem, jakiego nie odróżnimy od tego, które urodziło się o czasie i bez kłopotów zdrowotnych.

— Nie bez powodu więc już wkrótce oddział będzie wyposażony w pięć stanowisk intensywnej opieki nad noworodkiem. Takich pacjentów przybywa?
— Obserwujemy, że może nie rośnie istotnie liczba rodzących się wcześniaków, ale rodzi się więcej dzieci z małą masą ciała, ważących mniej niż 2,5 kg to niekoniecznie muszą być wcześniaki. Niezwykle intensywna walka o życie tych najbardziej niedojrzałych dzieci, prawidłowe postępowanie lekarzy w pierwszych godzinach po urodzeniu mają podstawowe znaczenie dla jakości ich życia w przyszłości.

— Ta przyszłość jest też ściśle uzależniona od wyposażenia oddziału. Szpital Miejski korzysta w tym celu m.in. z funduszy norweskich.
— Dzięki projektowi „Poprawa opieki perinatalnej gwarancją zdrowia społeczności subregionu olsztyńskiego”, który korzysta z dofinansowania z EOG i funduszy norweskich, poszerzyliśmy świadczenia dla kobiet w ciąży i noworodków. To zasługa ogromnej pracy dyrekcji szpitala. Z tych funduszy remontowany jest także pion położniczo-noworodkowy. Po jego zakończeniu zwiększy się komfort i dla pacjentów, i dla personelu. Będzie więcej miejsc dla leczenia dzieci urodzonych z problemami zdrowotnymi. Powodzenie zależy również od dobrej pracy zgranego zespołu, by mama czuła, że będąc na oddziale, ma zapewnioną najwyższą możliwą jakość opieki. Naszym największym sukcesem będziezdrowe dziecko i uśmiechnięta mama.








2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5