Powszechna mobilizacja w Rodnowie

2015-07-09 11:55:42(ost. akt: 2015-07-09 12:08:07)
Ciężki sprzęt przy porządkowaniu placu.

Ciężki sprzęt przy porządkowaniu placu.

Autor zdjęcia: Józef Hładasz

Sołtys Rodnowa nikomu niczego nie nakazuje. Zaczyna od siebie, sam łapie za taczkę, łopatę, beczkowóz czy piłę i bierze się do roboty razem ze swoją rodziną. Głupio byłoby stać z boku i się przyglądać. Dzięki takiej postawie sołtysa-szeryfa, bo policjanta Rodnowo zmieniło swoje oblicze.
W Rodnowie trwa powszechna moilizacja ale wojna nam nie grozi. To jest wielka i długofalowa akcja estetyzacji i upiększania wsi.

Wybrany na początku roku nowy sołtys zorganizował we wsi pospolite ruszenie mające na celu przeprowadzenie wielkich porządków zarówno przy prywatnych obejściach jak i „niczyich” – czyli placach gminnych, obrzeżach dróg, basenach przeciwpożarowych i podobnych. A roboty było mnóstwo.

Wzdłuż głównej drogi trzeba było wykarczować krzaki i chwasty, uprawić ziemię glebogryzarką, porównać grabiami i łopatami, pozbierać kamienie, szkło i gruz i na tak przygotowanym podłożu zasiano trawę oraz pozakładano rabatki i klomby w różnym stylu; w drewnianych pojemnikach, drewnianych donicach, koszach lub grządkach.

W miejscach, które się do tego nadawały zasadzono też iglaki i inne drzewka ozdobne. Część sadzonek kwiatów zakupiono, ale większość pochodziła z prywatnych ogródków i zebrało się tego jakieś kilka tysięcy. To wszystko trzeba było starannie posadzić i cały czas podlewać aby rośliny się przyjęły, bo susza w tym roku niesłychana.

Trzeba powiedzieć, że w tym wszystkim mieszkańcy wsi wzięli masowy udział i rąk do pracy nie brakło. W samym centrum wsi znajduje się ponad półhektarowy plac, w części kościelny i w części gminny. Wcześniej znajdowało się tutaj wiejskie boisko do piłki siatkowej, a na części gminnej stara hydrofornia przeznaczona do rozbiórki.

Dzięki dobrej woli kilku okolicznych mieszkańców hydrofornię udało się wcześniej wyremontować i gmina przekazała ją w nieodpłatne użytkowanie na parafialny magazyn. Natomiast boisko wraz z otoczeniem zarosło chwastami i krzakami. Tutaj trzeba było włożyć najwięcej pracy. Usunięto zdewastowane ogrodzenie, usunięto krzaki wraz z korzeniami, wyrównano starannie pobocze i całość zaorano, zniwelowano nierówności za pomocą koparko-ładowarki, zabronowano i obsiano trawą.

Poniemieckie odwodnienie uległo dewastacji i po obfitych opadach lub roztopach tworzyło się tutaj bagno. W związku z tym została założona całkiem nowa instalacja odwadniająca. Przy tej okazji oczyszczono z zarośli i chwastów zabytkowy kamienny mur otaczający kościół.

Wreszcie całość została ogrodzona drewnianym płotem w stylu „ranczerskim” i odpowiednio zakonserwowana przed gniciem. Zostało też ułożone kamienne palenisko i zgromadzono zapas drewna.

A po co tyle zachodu? Otóż we wsi nie było dotychczas miejsca na wspólne spotkania mieszkańców na wolnym powietrzu przy ognisku czy grillu, a tutaj takie właśnie będzie łącznie z boiskiem do siatkówki. W planie jest też wybudowanie wiaty do schronienia przed deszczem i znając determinację sołtysa – taka wiata powstanie.

Ale to nie wszystko. Przy kościele jest niewielkie lapidarium upamiętniające pochowanych do 1945 r. tu mieszkańców, które konserwowane było kilkanaście lat temu i kamienie nagrobne i krzyże porosły mchem i glonami. To wszystko zostało oczyszczone i wygląda bardzo przyzwoicie. Również kute ogrodzenie otaczające kościół zostało oczyszczone za pomocą odpowiednich narzędzi i starannie pomalowane.

Jest oczywiste, że tak szeroko zakrojone prace - oprócz robocizny - wymagały konkretnych nakładów finansowych ( paliwo, różny specjalistyczny sprzęt, farby, środki konserwujące, deski, słupki, środki ochrony roślin itp.), ale sołtys jakoś to zdobywa.

Zorganizował już kilka ciekawych imprez dla mieszkańców z przeznaczeniem dochodów na wspomniane cele. Natomiast gremialny udział mieszkańców wsi w tych pracach bez wątpienia można wytłumaczyć tym, że sołtys nikomu niczego nie nakazuje, zaczyna od siebie, sam łapie za taczkę, łopatę, beczkowóz czy piłę i bierze się do roboty razem ze swoją rodziną. Głupio byłoby stać z boku i się przyglądać. Jeśli dobry przykład może być zaraźliwy – to oby taka zaraza dotykała wszystkich.

Nie da się tu wyliczyć nazwisk osób zaangażowanych w wymienionych przedsięwzięciach i może na to przyjdzie pora po podsumowaniu konkursu wsi, do którego Rodnowo zgłosiło swój akces. Ale niezależnie od tego, które miejsce zajmie wieś – to co zostało wykonane przecież pozostanie.

Warto jednak przedstawić rodnowskiego szeryfa. To pan Wojciech Ferdycz, policjant z zawodu i – jak widać - społecznik z zamiłowania. Oby mu się w tej działalności wiodło jak najlepiej.



Źródło: Artykuł internauty

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Były sołtys #1773131 | 83.28.*.* 10 lip 2015 21:22

    Tylko pozazdrościć dla sołtysa z Rodnowa ludzi chętnych do pracy. Życzę wszystkim sołtysom takiej postawy mieszkańców-bo jak widzę to nie którzy tylko narzekać potrafią. A FUNDUSZ SOŁECKI..... fajnie by było.......może jeszcze się doczekacie sołtysi ( aż dziw że radni wszyscy byli na nie- gdzie wśród nich są również sołtysi? ) A co do Kiersyt: Pani sołtys proszę się nie przejmować ludzkim gadaniem ten mieszkaniec na 100% do pani nie przyjdzie. Proszę dalej robić swoje. P.S. Dla zainteresowanych dieta sołtysa to tylko 100zł miesięcznie : ) POZDRAWIAM WSZYSTKICH SOŁTYSÓW

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Wojtek Ferdycz #1773106 | 31.61.*.* 10 lip 2015 20:54

      Korzystając z okazji pragnę podziękować dla tych wszystkich osób, które do tej pory mnie wspierali i mogłem liczyć na ich pomoc, a bez których na pewno bym tego nie osiągnął. Podziękowania należą się również dla osób, którym w ostatnim czasie „uprzykrzaliśmy” życie naszymi pracami. Dziękuję za wyrozumiałość. Zostało jeszcze sporo do zrobienia liczę, że wspólnymi siłami damy radę. Dziękuję wszystkim

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    2. DB #1773040 | 176.97.*.* 10 lip 2015 19:49

      Podziwiam i jestem pełen uznania dla takiej współpracy. Sołectwom Gminy Bartoszyce byłoby łatwiej gdyby Radni w końcu docenili zalety Funduszu Sołeckiego, który w innych Gminach bardzo dobrze się sprawdza. Panie i Panowie Radni nie bądźcie BEZRADNI. To od Was tylko zależy, aby w odpowiednim czasie podjąć Uchwałę. Nawet Veto Pani Wójt nie pomoże. Zastanówcie się bo WARTO.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    3. observer #1772078 | 176.97.*.* 9 lip 2015 18:59

      Brawo i jeszcze raz brawo. Sołtysi z tamtej strony naszej Gminy jakoś potrafią zachęcić czy zmobilizować ludzi do wspólnej pracy. Jakoś sołtys z północnej strony Bartoszyc myśli tylko o swoich i rodziny interesach.

      odpowiedz na ten komentarz

    4. mieszkaniec #1771998 | 91.196.*.* 9 lip 2015 17:16

      we wsi Rodnowo i Tolko pięknie się zmienia,natomiast w sąsiednich wioskach niebardzo tzn.Kiersity,Wyręba i Sortławki.Sołtys w tych wioskach o nic nie dba tylko o swoje,kosi jak musi,to co jest to pozostało po tamtym sołtysie.Wjazd do Kiersit nie obkoszony,na drogach dziury.Wyręba i Sortławki to są zaniedbane całkiem,zero imprez,poprostu sołtys tych wiosek o nic nie dba.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      Pokaż wszystkie komentarze (6)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5