5 goli = zwycięstwo, 4 gole = porażka

2024-04-19 12:00:00(ost. akt: 2024-04-19 08:50:16)

Autor zdjęcia: facebook/Cresovia

PIŁKA NOŻNA\\\ W 21. kolejce grupy 1 klasy okręgowej Łyna zdobyła w Olecku aż cztery bramki, a mimo to nie zaliczyła pierwszego wiosennego zwycięstwa. Natomiast Victoria wygrała w Szczytnie, chociaż po 75 minutach to Gwardia prowadziła 4:2!
* Czarni Olecko - Łyna Sępopol 6:4 (5:2)
1:0 - Dawidziuk (3), 2:0 - Kozłowski (17), 2:1 - Antczak (18), 3:1, 4:1 - Kozłowski (35, 36), 5:1 - Kowalewski (38), 5:2 - Antczak (43), 5:3, 5:4 - Gigielewicz (50, 81), 6:4 - Plaga (90+2)
Łyna, która pewnie zmierza do klasy A, niespodziewanie postraszyła Czarnych, chociaż przed wyjazdem do Olecka niektórzy kibice w Sępopolu obawiali dwucyfrowej porażki. „Nasi w Olecku walczyli do końca, nie udało się, przegraliśmy 6:4, ale na nosie zagraliśmy tym, co skazywali nas na dwucyfrowe wyniki i blamaż. Jesteśmy żywi, może mocno obici, ale serce niebiesko zielone bije” - napisano w mediach społecznościowych Łyny.
Czy cztery zdobyte bramki to światełko w tunelu? - Na pewno - nie ma wątpliwości trener Mariusz Zieliński. - Niestety, do tej pory było tak, że teoretycznie mieliśmy mocny skład, przynajmniej na papierze, tylko że potem nie było tego widać na boisku. Dlatego teraz, ponieważ nic już nas przed spadkiem nie uratuje, stawiam na młodzież, bo to jest przyszłość klubu.
Łyna fatalnie weszła w mecz, bo już po 17 minutach przegrywała 0:2. - Dwa indywidualne błędy i dwa gole - wyjaśnia trener Zieliński. - Cóż, wyszedł brak doświadczenia, bo przecież obecnie większość składu tworzą młodzieżowcy z gorącymi głowami. Myślę jednak już o kolejnym sezonie, chociaż nie wiem, czy wtedy nadal będę jeszcze pracował w Łynie. Mimo to chcę, żeby ci chłopcy już teraz się zgrywali.
Po pierwszej połowie Czarni prowadzili 5:2, tymczasem po przerwie niespodziewanie zrobiło się ciekawie, bo dwa gole zdobył Gigielewicz. - No i wtedy zaczęła się gonitwa, bo chcieliśmy doprowadzić do remisu - opowiada szkoleniowiec Łyny. - Siedzieliśmy na rywalach, rzuciliśmy wszystkie siły, bo przecież nie miało znaczenia, czy przegramy 4:5, czy 4:6. W końcówce więcej szczęścia mieli Czarni, którzy wyprowadzili zabójczą kontrę. Ważne jednak, że wreszcie w naszej grze było widać walkę i ambicję. Na pewno w tej drużynie jest potencjał, tylko trzeba nad tym jeszcze popracować.
W sobotę do Sępopola przyjadą Błękitni, czego więc mogą spodziewać się kibice Łyny? - Chyba już czas na pierwsze wiosenne zwycięstwo lub chociaż na pierwszy punkt - pytaniem na pytanie odpowiada Mariusz Zieliński. - Chłopcy pokazali charakter w Olecku, więc teraz czas na to samo w Sępopolu.

* Gwardia Szczytno - Victoria Bartoszyce 4:5 (1:2)
0:1 - Puszka (10 samob.), 0:2 - Kozera (23), 1:2 - Kwiecień (41), 2:2 - Krajza (58), 3:2 - Balcerzak (68), 4:2 - Wnuk (71), 4:3 - Pawłowski (76), 4:4 - Kaplewski (81), 4:5 - Pawłowski (90 k)
- Bardzo dziwny mecz - ocenia Rafał Solecki, trener Victorii. - Szybko zdobyliśmy dwa gole, ale potem nasza gra się posypała i Gwardia objęła prowadzenie 4:2. I to wszystko był efekt naszych błędów, a nie jakiejś wspaniałej postawy rywali. Jednak w ostatnim kwadransie znowu wszystko zmieniło się diametralnie. Jak do tego doszło? Cóż, wreszcie przypomnieliśmy sobie o podawaniu piłki, o grze kombinacyjnej i niekonwencjonalnych podaniach. I zaczęliśmy odrabiać straty, a w ostatniej akcji jeden z rywali bezmyślnie faulował w polu karnym, dzięki czemu Pawłowski z 11 metrów zdobył zwycięskiego gola. Nic więc dziwnego, że gospodarze byli bardzo rozczarowani, uważając, że przegrali wygrany mecz - dodaje trener Solecki, który w Szczytnie w pierwszym składzie wypuścił aż siedmiu młodzieżowców!
Dzięki zwycięstwu Victoria wyprzedziła Gwardię w tabeli, natomiast w sobotę do Bartoszyc przyjadą Orlęta Reszel, które prowadzi Paweł Miłoszewski, który w poprzednim sezonie przeżywał wielkie chwile jako szkoleniowiec Victorii. Orlęta walczą o awans, więc na pewno przyjadą po trzy punkty.
- Na boisko wyjdziemy bez kompleksów i myślę, że będzie dobrze - odważnie zapowiada Rafał Solecki.

* Cresovia Górowo Ił. - GKS Stawiguda 2:2 (2:0)
1:0 - Ciesielski (3), 2:0 - Gudaniec (37), 2:1 - Sawicki (61), 2:2 - Różowicz (67)
Czesław Michniewicz, były selekcjoner reprezentacji Polski, powiedział kiedyś, że wynik 2:0 jest bardzo niebezpieczny, bo z jednej strony daje pewien komfort, ale z drugiej jedna chwila nieuwagi, często będąca efektem tego komfortu, i robi się nerwowo. Tak też właśnie było w Górowie Iławeckim. - W 39. min z powodu kontuzji straciliśmy napastnika (Jacek Staszewski - red.), musieliśmy dokonać roszad w składzie i na drugą połowę tak naprawdę wyszła już inna, niestety, słabsza drużyna - przyznaje Mateusz Wierzbowski, trener Cresovii. - W naszej grze zabrakło jakości, a rywale wprowadzili ofensywne zmiany, w efekcie zagrali aż czwórką z przodu. Nie wytrzymaliśmy tego meczu także psychicznie, dlatego ostatecznie cieszymy się z remisu.
Dzięki podziałowi punktów Cresovia nadal wyprzedza Stawigudę, natomiast w sobotę zagra w Korszach, które mają tylko dwa oczka więcej. A to znaczy, że w razie zwycięstwa Cresovia awansuje na trzecie miejsce w tabeli! - Nie ukrywam, że jest to nasz cel, ale bardzo przetrzebiły nas kontuzje, więc łatwo nie będzie - mówi Wierzbowski. - Do tej pory największym osiągnięciem Górowa w okręgówce było szóste miejsce i 49 zdobytych punktów, ale mam nadzieję, że w tym sezonie oba te wyniki uda się nam poprawić.
* Inne wyniki 21. kolejki: Wilczek Wilkowo - MKS Korsze 1:2 (1:0), Warmia Olsztyn - Śniardwy Orzysz 3:2 (2:0), Naki Olsztyn - Pisa Barczewo 0:3 (0:2), Błękitni Pasym - MKS Jeziorany 1:1 (0:1), Orlęta Reszel - Vęgoria Węgorzewo 3:2 (2:1).
* 22. kolejka, piątek: Pisa - Warmia (17:30); sobota: Victoria - Orlęta (16), Łyna - Błękitni (16), Korsze - Cresovia (15), Naki - Jeziorany (16), Stawiguda - Gwardia (16), Vęgoria - Czarni (12), Śniardwy - Wilczek (16)
.
ARTUR DRYHYNYCZ


GRUPA 1
1. Pisa 52 83:15
2. Orlęta 51 75:31
3. Korsze 39 46:34
4. Cresovia 37 37:26
5. Stawiguda 35 51:41
6. Naki 32 54:44
7. Śniardwy 30 34:41
8. Błękitni 29 46:43
9. Czarni 28 46:47
10. Vęgoria 27 45:53
11. Victoria 26 28:34
12. Gwardia 26 43:44
13. Warmia 24 40:50
14. Wilczek 20 32:55
15. Jeziorany 19 42:73
16. Łyna 6 26:97

>>> 17. kolejka klasy A: Mazur Wydminy - Reduta Bisztynek 4:0, KS Wojciechy - Pojezierze Prostki 1:1, Jurand Barciany - Kłobuk Mikołajki 1:3, Orzeł Czerwonka - Rona 03 Ełk 1:1, Perkun Orżyny - Mazur Pisz 3:3, Pogoń Ryn - Żagiel Piecki 0:3, Tempo Ramsowo/Wipsowo - MKS Ruciane-Nida 0:3.
* 18. kolejka, sobota: Reduta - Tempo (16), Mazur P. - Wojciechy (16), Ruciane-Nida - Pogoń (16), Żagiel - Perkun (16), Rona - Jurand (15:30); niedziela: Pojezierze - Orzeł (15), Kłobuk - Mazur W. (14).

PO 17 KOLEJKACH
1. Pojezierze 42 54:23
2. Perkun 38 59:35
3. Kłobuk 37 57:32
4. Rona 30 57:30
5. Żagiel 30 45:20
6. Orzeł 29 36:26
7. Wojciechy 27 32:38
8. Jurand 23 39:38
9. Mazur P. 22 41:35
10. Ruciane-Nida 22 23:27
11. Mazur W. 13 26:46
12. Pogoń 10 30:66
13. Reduta 5 12:62
14. Tempo 4 29:62



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5