Tacy to koledzy, czyli nietypowe interwencje policjantów

2024-03-11 15:30:08(ost. akt: 2024-03-11 16:01:54)

Autor zdjęcia: EG

Numer alarmowy służy do zgłaszania niebezpiecznych sytuacji. Niestety czasem się zdarza, że służby zostają postawione na nogi bezpodstawnie. Tylko w miniony weekend doszło do dwóch takich sytuacji, w których powodem był... kolega i sąsiad.
Za wykroczenie wywołanie fałszywego alarmu grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny w wysokości 1500 zł. Dodatkowo sąd może zdecydować o konieczności zwrotu kosztów wyjazdów służbowych. To grozi mężczyznom, którzy mieli nietypowe powody wezwania policji.


W piątek, 8 marca po południu oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach otrzymał informację o konieczności policyjnej interwencji w jednej z miejscowości w Gminie Bisztynek. Pomocy potrzebował 67 - latek, któremu miał grozić sąsiad. Jak się okazało do niczego niepokojącego nie doszło. Mężczyzna powiedział policjantom, że tak ma dość sąsiada, że sam jego widok go denerwuje. Mało tego, domagał się jego zatrzymania, aby już nie musieć go oglądać.

Kolejna bezpodstawna interwencja miała miejsce również na terenie Gminy Bisztynek. W sobotę, 9 marca o pomoc prosił 45 – latek twierdząc, że jego kolega ma zakrwawioną twarz. Mężczyzna w zgłoszeniu nie potrafił powiedzieć, co dokładnie się stało i skąd ewentualne obrażenia na ciele znajomego, dlatego na miejsce, oprócz karetki pogotowia skierowani zostali policjanci. Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili, że 45 – latek wymyślił powód interwencji, bo chciał, aby policjanci wyprosili z mieszkania jego kolegę, który stał się uciążliwy.

kpp/tom


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5