NAJPOPULARNIEJSZY INSTRUKTOR/TRENER PERSONALNY

2024-02-21 14:00:00(ost. akt: 2024-02-21 10:16:33)

Autor zdjęcia: archiwum domowe

obie kategorie to jeden bohater, więc na gore daj najpopularnieszja silownia (sama belka, a pod spodem nazwa silowni), a niżej daj belkę z drugą kategorię, na dole archiwalne zdjecie, a na gorze zamakietuj miejsce na dwie foty tej samej wielkosci!!
MACIEJ WYSZYŃSKI
CrossBoxFit Kętrzyn

- Podobno w ostatnim roku zaszły u was spore zmiany?
- Rzeczywiście wydarzyło się wiele dobrego, coś o czym marzyłem od wielu lat, czyli zmieniłem lokalizację swojego klubu. Nowa siedziba jest większa jakieś dwa i pół raza, co otworzyło przed nami całkiem nowe możliwości, a przy okazji liczba trenujących wzrosła o połowę! Cieszę się, że mam wyznaczoną strefę dla dzieci, dzięki czemu gdy rodzice przychodzą do nas na zajęcia, my ich pociechom zapewniamy profesjonalną opiekę w kąciku zabaw. A że wszystko się dzieje w jednej hali, więc dorośli cały czas mają kontakt z dziećmi. Dlatego zapraszam wszystkich, jak tylko macie wolną chwilę, przychodźcie do CrossBoxFitu, a my sprawimy, że nie będziecie się nudzili, a na dodatek zrobicie coś dobrego dla swego ciała i umysłu, bo dzięki mądremu wysiłkowi fizycznemu możemy dać ulgę swojej przemęczonej głowie. Szczególnie zależy nam na młodzieży, bo chcemy pokazać jej, że poza komputerami i internetem też jest świat, i to lepszy, ciekawszy, a przede wszystkim zdrowszy. Oczywiście robimy to poprzez sport, który pomaga i rozwija nie tylko nasze mięśnie. Generalnie cały czas idziemy do przodu!
- W jakich zatem godzinach każdego dnia idziecie do przodu?
- Od godziny ósmej do dziesiątej zajęcia prowadzi moja żona, natomiast od 15 do 22 treningi odbywają się pod moim nadzorem. Grupy przeważnie są stałe, ale są w nich przedstawiciele wielu pokoleń, zdarza się, że razem z dziadkiem przychodzi wnuk. Są też u nas grupy zamknięte, na przykład dla dzieci autystycznych, które poprzez sport mają nabrać pewności siebie. Mamy też dzieci z różnymi schorzeniami, którym staramy się pomóc, by dzięki sportowi ich świat stał się piękniejszy. Praca z takimi dziećmi wymaga sporej inwencji, bo one ani przez chwilę nie mogą się nudzić, a przecież jedne są zamknięte w sobie, a inne nadpobudliwe. Dlatego nie jest tak, iż przychodzę na zajęcia i dyktuję, jakie ćwiczenia należy wykonać, bo zawsze wspólnie ustalamy program. W ten sposób chcę, by ćwiczący włączyli swoje myślenie, żeby się otworzyli i poczuli wspólnikami trenera. Poza tym chodzi też o znalezienie jakiegoś kompromisu, by tak ustalić program, żeby wszyscy mogli wykonać zaplanowane ćwiczenia.
- Masz jakieś swoje ulubione ćwiczenia?
- To jest moja pasja, więc za każdym razem jest to dla mnie zabawa, bez względu na to, czy akurat pracuję z dziećmi, czy z dorosłymi. Trzeba tylko pamiętać, że każdy człowiek to inna historia. A co do ulubionych ćwiczeń, to oczywiście mają je nasi goście. Na przykład przedszkolaki za wszelką cenę starają się nauczyć wchodzić po linie, poza tym kręcą je też ćwiczenia gimnastyczne. Ciekawe, że starsi - pewnie świadomi swych ograniczeń - zazwyczaj wybierają łatwiejsze ćwiczenia, natomiast maluchy biorą się za te zdecydowanie trudniejsze, bo pewnie w tym wieku wszystko wydaje się im łatwe. Ważne jednak, że przy tym doskonale się bawią.
- Jednak nie wszyscy w twoim klubie ćwiczą dla zabawy.
- Oczywiście, że nie. Na przykład czasem trenuje u mnie Romek Chodara, kętrzyński biegacz, który przygotowuje się m.in. do mistrzostw Europy w maratonie. Poza tym kilkanaście osób przygotowuje się do majowych zawodów stormeet w Gdańsku.
- Możesz wyjaśnić co to za zawody?
- Przede wszystkim są bardzo wyczerpujące, chociaż trwają tylko około godziny, ale jest to godzina wypełniona morderczym wysiłkiem od pierwszej do ostatniej sekundy.
Zawody składają się z siedmiu konkurencji, które za każdym razem są przeplatane intensywnym biegiem na 1000 metrów. Wśród tych konkurencji jest m.in. sto przysiadów, przepchnięcie przez 200 metrów sanek ważących 60 kilogramów, 1000 metrów na narciarskim ergometrze lub spacer farmera, czyli 200-metrowy spacerek z dwoma 25-kilogramowymi obciążnikami. Każde z tych ćwiczeń szlifujemy w naszej siłowni. I tak dzień po dniu krok po kroku idziemy do przodu.

* Czołówka głosowania: 1. Maciej Wyszyński (CrossBoxFit Kętrzyn), 2. Ewa Najmowicz (MRS.SPORTY w Olsztynie, Hotel Warmia Park w Pluskach), 3. Katarzyna Sekuła (kettle/fitness/bodyweight, MCT&CKB Mrągowo), 4. Marcin Kułak (Power Gym Mragowo), 5. Kacper Grażul (Siłownia KG Gym, Olsztyn).



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5